Zachwycające storczyki

[Lady H]

Moja Nelcia zaczyna marnieć Chyba coś w tym jest

[Meiss]

Taka opinia pokutuje przez to, że one lubią dość dużą wilgotność, a w mieszkaniach często bardzo trudno taką zapewnić. Co innego w szklarniach, bo tam można umieszczać nawilżacz, a w mieszkaniu może wyjść wilgoć...
Mój miltoniopsis też marudzi, jedna psb została podgryziona przez larwę ziemiórki (swoją drogą te dziady wlatują mi przez okno...) i ciemnieje... Inne też nie wyglądają rewelacyjnie i próbuję go trzymać przy życiu, bo piękne kwiatki ma. Nie wiem jak go zmusić do puszczania nowych korzonków, może jakiś ukorzeniacz...?

[Russski]

A ja z kolei jeszcze nie zauważyłem żadnych problemów, co prawda cambrie mam dopiero 2 lata, ale psb są coraz to większe a na kwitnienia nie narzekam. Bardzo ciekawy temat, może ktoś pokaże cambrie minimum 3 letnią?.

wiolamanka przepraszam za podsycanie tematu nie związanego z Twoimi pięknościami
Dyskusja może przenieść się do mojego wątku ;)

[wiolamanka]

Witam
Spokojnie dyskutujcie i mnie cenne uwagi się przydadzą
Co do Nelci,to cudownie kwitła na pięciu pędach a potem zaczynała po mału marnieć az ją straciłam
Obiecana fotka z drugim pędem na Cambrii
Tym razem będzie więcej kwiatków ,a co za tym idzie wspaniały zapach

[sylcia199]

Oj już niedługo pokażą sie kwiatki Ile ja bym dała za taki pęd...Niestety u nie jeszcze nie czas

[wiolamanka]

Sylciu cierpliwości

[sylcia199]

Wiem , wiem Storczyki uczą cierpliwości

[wiolamanka]

Cambria pokazała kolejny czyli trzeci pędzik

[wiolamanka]

Radość moja ogromna MM puszcza dwa pędziki na raz

[sylcia199]

Gratuluję
To będziemy podziwiać I Zazdrościć

[NIKA 2011]

Gratulacje.

[natka_211]

Super! MM są urocze

[gianna]

Wow, Wiolcia, ale fajnie. Dbaj o niego mocno, żeby utrzymał wszystkie pączusie. Będzie słodki.

[wiolamanka]

Dziewczynki dziękuje za tyle ciepłych słów
MM jest dzielny, cały czas przedłuża jeden z czterech pędów z jakimi go zakupłam

[Lady H]

Mój Mareczek kupiony na wystawie po przekwitnięciu wypuścił odbicie i już widać kilka pączuńków.Niestety nie zdążą zakwitnąć przed moim wyjazdem do sanatorium. Poproszę męża żeby zrobił fotki a ja resztę po powrocie o ile zdążę