Tak Lidziu to prawdziwa łąka nie uprawiana chyba od wielu lat. Miałam ją zaorać i posadzić drzewka, ale zrezygnowałam, bo to za dużo dla mnie. Zbieram tam pokrzywy, różę, kopię chrzan, i tędy wracam do domu z dolinki. Marysiu szczególnie ładnie jak świeci słońce o każdej porze roku. Irminko kocham ją, jest mi tu dobrze!
Kochana, widzę że łączy nas więcej, łakowe klimaty cudo. Dziś u nas zapowiada się piękny dzień, niebieskie niebo, słonko. Mam nadzieję że na południu tez pięknie. Dobrego dnia .
Marysiu Twoja łąka to coś co teraz największe szychy chcą mieć. Kupują mieszanki nasion "łąka kwietna" ale takiej łączki raczej nie dogonią A ta biała różyczka z poprzedniej strony to ma imię? Bo w takie ładne pomponiki kwitnie, że bym sobie podobnej poszukała.