Aniu to dobrze że bez większych problemów udało Ci się wrócić do domku.
Jacku taka snieżyca w marcu to już nie potrzebna, lepiej byłoby gdyby popadał spokojny śnieg i tylko tyle ile potrzeba ale tak to się chyba nie da, pogoda jest jednak nieprzewidywalna czasami. U mnie od soboty też już świeci śliczne słoneczko i pomału rozpuszcza śnieg.
Aniu u nas w sobotę było już odśnieżone, w piątek wieczorem przejechały dwa pługi razem i droga była już w miarę przejezdna, a od soboty
Dziś troszkę spóźnione ale nie bardzo miałam czas, mam nadzieję że to już ostatnie zimowe zdjęcia, tak było w piątek (zdjęcia robione przez okno)


a w sobotę można było podziwiać takie "rzeźby" wiatrowe



dobra i to koniec zimowych zdjęć
Teraz troszkę optymistyczniej, wczooraj byłam w obi i kupiłam sobie 4 mini iglaczki





niestety 3 z nich były nie podpisane i nie bardzo wiem co kupiłam, muszę poszukać ich nazw.


