Ogródek Gosi cz. 6
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Dziewczyny, zazdroszczę tego urlopu jutro
ja niestety wolne dni juz wykorzystalam na święta...zostają mi popołudnia na ogród,a za 2 tygodnie wyjeżdżamy na urlopik 
-
Marzenka79
- 1000p

- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosia witaj
U mojej siostry w Żabiej Woli było dziś - 8 ...biedna,zasnęła wczoraj i nie zdażyła okryć roślinek...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Minus osiem
kurcze, to juz nie takie w w kij dmuchal
No ale kwiecien plecien i nic nie zrobimy, raz nam sie uda z cieplem a raz nie.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz. 6
no wiesz, żeby po świętach brać dzień urlopu
wolny, możesz go przeznaczyć faktyczne na prace w ogrodzie.
Ja jadę w środę, też muszę przyciąć i dokończyć rozgarnianie kopczyków z róż, o reszcie nie wspomnę po co się stresować.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu u mnie też zimno, na szczęście dziś świeci piękne słońce i mimo chłodu pospacerowałam......ale tylko po ogródku
nie miałam ochoty na takie wietrzysko zapuszczać się na dalsze wędrówki.....podobno od środy ma się ocieplić.....zobaczymy....
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Witaj Gosiu w ten piękny i słoneczny dzień , choć chłodny - u mnie rano było - 7 stopni . Rano wybieram się na działkę , zobaczymy co zmroziło
Trzeba spalić trochę kalorii i ruszyć z siewami , oczywiście jak nie będzie za zimno .
Pozdrawiam i dużo , dużo
życzę na jutro 
Pozdrawiam i dużo , dużo
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Witaj Gosia
Nie ma to jak mieć wolne po świętach
Nie ma to jak mieć wolne po świętach
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosik dzialasz? ja tez zaraz ide na obchod, tylko ze wieje nieprzyjemnie - no nic, opaske na czapke i dawaj 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Gosiu, jak tam? róże posadzone. wrzuć fotki jak skończysz, popodziwiamy. Mam nadzieję że się zrobiło znacznie cieplej na słoneczku, bo rankiem nie było zachwycająco. Zazdroszczę możliwości grzebania w ziemi. A tu człowiek musi do 16. wytrzymać 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 6
Ile gości
Witam wszystkich poświątecznie.
Dorotko, ja wzięłam urlop, bo wiedziałam, że rano będzie ciężko mi wstać. Miałam gości, którzy są nocnymi Markami.
No, ale zrobiłam to z przyjemnością. Trochę popracowałam. Najważniejsze, że wsadziłam w końcu róże.
Kasiu, już w domu? Przed świętami nie miałam szans na urlop. W sumie nie powinnam wziąć go dzisiaj, ale mus to mus
Urlop
Jak w sumie nie lubię długich urlopów. Żartuję oczywiście, ale co to za urlop, jak przed trzeba się natyrać, żeby wszystko wykończyć, a potem trzeba wszystko nadrobić za to co mnie nie było? No i zawsze jakaś afera wtedy wybucha.
Marzenko, -8
Czyli miałam szczęście. U nas luzik. Dzisiaj dokładnie sprawdziłam i wszystkie róże są żywe. Może coś jeszcze wypadnie, ale mam nadzieję, że nie.
Jula, masz rację, że w kwietniu jest różnie. Z długoterminowych nie wynika, żeby było już tak zimno. Ale jakoś ostatnio im nie wierzę. Działałam, działałam
Porozgarniałam kopce, posadziłam różyczki. Zasiliłam je. I popodlewałam wszystko co posadziłam przed świętami.
Maju, urlop nieplanowany. Goście mnie zaskoczyli chęcią przyjścia w drugi dzień świąt. Ale mimo wszystko bardzo się cieszę. Różyczki w końcu posadziłam.
Aguś, u mnie wczoraj było znoście. Nawet wiatru nie było. Za to dzisiaj głowę urywa, ale jest ciepło. Można wytrzymać
Teresko, pamiętam o Tobie, ale dzisiaj nie zdołałam jeszcze wykopać rozchodnika. Kalorie spalone? Ja dzisiaj trochę spaliłam
Iga, współczuję. Jakoś nas to ominęło.
Ciekawe jak tam Twoje żurawki po tych przymrozkach.
Agatko, to cała przyjemność pobyć w domku jeden dzień dłużej. Szczególnie, że mój m. pracuje zazwyczaj w weekendy i nie mamy za wiele okazji pobyć ze sobą cały dzień.
April, melduję, że róże posadzone
Fotek z różami nie mam, ale porobiłam kilka tego co mi akurat okwitnie. Ale wstawię w nowej części.
Zatem zapraszam wszystkich do nowej części, bo ta urosła już za bardzo http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53685
A admina proszę o zamknięcie tego wątku
Witam wszystkich poświątecznie.
Dorotko, ja wzięłam urlop, bo wiedziałam, że rano będzie ciężko mi wstać. Miałam gości, którzy są nocnymi Markami.
No, ale zrobiłam to z przyjemnością. Trochę popracowałam. Najważniejsze, że wsadziłam w końcu róże.
Kasiu, już w domu? Przed świętami nie miałam szans na urlop. W sumie nie powinnam wziąć go dzisiaj, ale mus to mus
Urlop
Marzenko, -8
Czyli miałam szczęście. U nas luzik. Dzisiaj dokładnie sprawdziłam i wszystkie róże są żywe. Może coś jeszcze wypadnie, ale mam nadzieję, że nie.
Jula, masz rację, że w kwietniu jest różnie. Z długoterminowych nie wynika, żeby było już tak zimno. Ale jakoś ostatnio im nie wierzę. Działałam, działałam
Porozgarniałam kopce, posadziłam różyczki. Zasiliłam je. I popodlewałam wszystko co posadziłam przed świętami.
Maju, urlop nieplanowany. Goście mnie zaskoczyli chęcią przyjścia w drugi dzień świąt. Ale mimo wszystko bardzo się cieszę. Różyczki w końcu posadziłam.
Aguś, u mnie wczoraj było znoście. Nawet wiatru nie było. Za to dzisiaj głowę urywa, ale jest ciepło. Można wytrzymać
Teresko, pamiętam o Tobie, ale dzisiaj nie zdołałam jeszcze wykopać rozchodnika. Kalorie spalone? Ja dzisiaj trochę spaliłam
Iga, współczuję. Jakoś nas to ominęło.
Ciekawe jak tam Twoje żurawki po tych przymrozkach.
Agatko, to cała przyjemność pobyć w domku jeden dzień dłużej. Szczególnie, że mój m. pracuje zazwyczaj w weekendy i nie mamy za wiele okazji pobyć ze sobą cały dzień.
April, melduję, że róże posadzone
Fotek z różami nie mam, ale porobiłam kilka tego co mi akurat okwitnie. Ale wstawię w nowej części.
Zatem zapraszam wszystkich do nowej części, bo ta urosła już za bardzo http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53685
A admina proszę o zamknięcie tego wątku

