Ogródek chatte - cz. 11, druga część lata i jesień ...

[chatte]

Danusiu, u mnie nigdy nie było strat w różach. Jedynie w "patyczkach", ale dorosła róża jeszcze mi nie zmarzła. Wielkokwiatowe kopczykuję i to wystarcza, a historyczne są twarde
Nie wiem, jak będzie w tym roku, bo takich mrozów, jakie zaserwowała nam mijająca zima, to nie pamiętam jak długo żyję ... Zobaczymy.
Ja też nie chodzę do ogródka, bo jest zimno, mokro i wstrętnie. Czekam na to zapowiadane ocieplenie

Elzuniu, sprawdzałaś "pochodzenie" moich fotek?
Rzeczywiście, wgrywam na nowy hosting, ale przede wszystkim robię nowym aparatem!
(tu ukłon w stronę aleb-azi )
Ale to jeszcze nie prawdziwa wiosna. Prawdziwa będzie juz w nowym wątku

[aleb-azi]

A co to za związek między mą skromną osobą a Czarodziejskimi Obrazkami???
Zimno - ostatnie noce u mnie koło -10, więc wiosna się nie spieszy.
A ogródek na piasku widzę już przesechł... kopce pękają jak ziemia na pustyni
Przegląd mojego ogródka- jeden zmitrężony przez koty rannik i sponiewierany cyklamen... Bida z nędzą jeśli chodzi o zwiastuny wiosny:;230 Ale wychylają się ostróżki, floksy jak malowanie... Cuda... cuda się dzieją...

[chatte]

Związek prosty: onegdaj prosiłam Cię Izulku o zdradzenie marki aparatu, którym takie sliczne portrety swoim różom i inszym pięknościom czynisz, a odpowiedź uzyskawszy, na Allegro pobieżałam, gdzie takowy sprzęt nabyłam
Piaskowy ogródek przesechł był dni temu kilka, a teraz słyszę właśnie, jak jest moczony, bo za oknem deszcz siąpi ... Jedna z tego korzyść: przynajmniej mrozu nie będzie

Sorry za archaiczny styl wypowiedzi - tak mnie jakoś naszło

[kogra]

No to Izuś mam nadzieję na wiele foto relacji z czarodziejskiego ogródka.

[chatte]

Grażynko, fotek na pewno postaram się robić duzo, ale ile z nich zdołam pokazać, tego nie wiem Czeka mnie bardzo pracowity sezon ...

[Tosia1]

Już nie będzie fotek za mgłą? Szkoda

[chatte]

E-tam, szkoda! Szkoda to jak teściowa do studni wpadnie
Będą fajne, zobaczysz Tosiu

[Tosia1]

Teraz to dopiero oczy nam na wierzch wylezą. Twój zamglony skalniaczek mam na pulpicie. Deszczyk pada i wiosna już idzie!!

[chatte]

Idzie, idzie, tylko czemu tak powoli?
Oczy Wam wylezą, kiedy zobaczycie jak "rozbebeszyłam" ogródek
Ale nic to, uporządkuję

[kogra]

A co ......znowu rewolucja.....
Izuś, przecież masz już tak cudnie.
Też długo miałam twój skalniaczek na pulpicie.

[chatte]

Miło mi, że mój skalniaczek tak się podoba
Grażynko teraz jest Mała Rewolucja ;) Ale pracy więcej jak przy dużej, bo teraz mam glinę ...

[kogra]

No to już widzę jak utytłana gliną po łokcie i w gumofilcach robisz tą rewolucję.
Jeszcze jedna rewolta po dużej - masz zdrowie Izuś.

[chatte]

Sęk w tym Grażynko, że sił i chęci do takiej harówy coraz mniej, dlatego chcę bardzo w tym roku wszystko skończyć. Obawiam się jednak, ze znów nie dam rady i wszystko przeciągnie sie na kolejny sezon Ale potrm to już tylko małe bylinki bedę przesadzać ;)

[JAKUCH]

Ach Izulko Ty rewolucjonistko zamiast sobie klapnąć na d,,,, to ciągle mieszasz piasek z gliną ,albo glinę z piaskiem . Kiedy te nasze rewolucje sie skończą . Pod siatka jak będe sadzić róże też przyniosę gliny i będę mieszać . Tam sama próchnica i szybko wysycha ziemia . Róże i inne potrzebują wody, a szczególnie róże i powojniki i może dlatego tak rachitycznie rosną . Dobrze ,że chociaż już sie ociepliło

[Grzesiu]

Pani od ziółek to po ziółkach ma tyle sił?
ja już dziś nie mam...wcale...nic a nic...
Mała rewolta...i tak będzie pięknie...jak zawsze Izuś