Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy cz. 1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Wełnowce, czeka Cię dłuższa walka z tymi szkodnikami. Kup Mospilan i zrób dokładny oprysk całej rośliny. Zabieg powtórz po tygodniu.
Oprysk zrób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, ale nie w przeciągu. Dobra będzie klatka schodowa, po obeschnięciu możesz wstawić z powrotem do mieszkania.
Na marginesie, tak zaawansowany atak nie pojawił się niedawno. Czemu czekałaś tyle czasu z zadaniem pytania?
Oprysk zrób w dobrze wentylowanym pomieszczeniu, ale nie w przeciągu. Dobra będzie klatka schodowa, po obeschnięciu możesz wstawić z powrotem do mieszkania.
Na marginesie, tak zaawansowany atak nie pojawił się niedawno. Czemu czekałaś tyle czasu z zadaniem pytania?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Przędziorki ew. wciornastki. Sprawdź dokładnie liście zwłaszcza od spodu, ale z tego co widzę to te pierwsze. Kup Floramite i zrób przynajmniej dwa opryski, drugi dokładnie w odstępie tygodnia czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Dzień dobry, proszę o pomoc. Od miesiąca mamy w domu 2 areki i niemal od samego początku obu palmom przysychały końcówki, codziennie je spryskiwaliśmy, do tego podlewanie ok. 1-2 razy w tygodniu i w jednej palmie proces się zatrzymał. W drugiej z palm natomiast od ok. tygodnia całe liście zaczęły robić się suche, ciemniejsze i zastanawiam się czy to po prostu kwestia przelania kwiata? Mamy czujniki wilgotności ziemi w obu kwiatach - ten zdrowszy ma poniżej 30%, ten który wygląda gorzej 55%. Wilgotność powietrza w domu ok. 40-50%, temperatura 20-22st. Obie palmy mają dno doniczek wyłożone keramzytem, dodatkowo wysypaliśmy keramzyt na powierzchnię ze względu na koty kopiące w doniczkach. Może to był błąd? Bardzo proszę o pomoc bo kwiat jest piękny i aż żal patrzeć jak marnieje w oczach.






- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Przeczytaj przynajmniej kilka ostatnich stron tego wątku, temat wałkowany wielokrotnie, bo to te same objawy. Poczytaj i wdroż u siebie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy




Czołem! Wszystkiego dobrego w nowym roku dla Was i Waszych roślin


Potrzebuję porady co robić dalej z Arecą moich rodziców, którą gdy przyjechałem na święta zastałem w złym stanie. Z tego co tutaj znalazłem, wynika, że jest to roślina dość kapryśna, która raczej nie nadaje się do trzymania w domu. W każdym razie nie na długo

Przede wszystkim roślina stoi cały czas na antresoli w bardzo jasnym miejscu, na pewno więc nie może narzekać na brak światła. W salonie jednak znajduje się kominek, z którego dość regularnie korzystamy w okresie grzewczym. Na pewno wilgotność spada wtedy dość drastycznie. Ale czy tylko pasożytnicze insekty i wilgotność stanowią tutaj problem? Czy jest jeszcze coś co przeoczyłem? Roślinę osobiście przesadzałem pod koniec lata do dedykowanej mieszanki dla palm, donica długa, z odpływem a także z warstwą drenażu z keramzytu na samym dnie.
Pytanie kluczowe, co to są za pasożyty? Wełnowiec to na pewno nie jest, bo tylko z nim mam doświadczenie. Innych nie znam. Jak się tego pozbyć i czy dałoby się jakimś biologicznym preparatem? Wolę ograniczać chemię.
Jak tylko uda się zwalczyć tego pasożyta to przeniosę palmę do innego pokoju (przynajmniej na sezon grzewczy) i kupię porządny nawilżacz powietrza i ustawię na 60% Może uda się ją jeszcze odratować
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Mączlik szklarniowy.
Poczytaj tutaj:
viewtopic.php?f=17&t=88053&hilit=M%C4%8 ... zklarniowy
Ale za stan rośliny odpowiadają też nieprawidłowe warunki uprawy, podłoże, stanowisko itd.
Te palmy rosną w klimacie tropikalnym, więc logiczne że nie będzie dobrze rosła w niskiej wilgotności powietrza.
Stanowisko też jest za ciemne, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
Poczytaj tutaj:
viewtopic.php?f=17&t=88053&hilit=M%C4%8 ... zklarniowy
Ale za stan rośliny odpowiadają też nieprawidłowe warunki uprawy, podłoże, stanowisko itd.
Te palmy rosną w klimacie tropikalnym, więc logiczne że nie będzie dobrze rosła w niskiej wilgotności powietrza.
Stanowisko też jest za ciemne, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Mi to bardziej przypomina tarczniki Aulacaspis yasumatsui ??
Osobiście bałabym się, że mi się rozlezie po domu i przejdzie na inne rośliny...
Osobiście bałabym się, że mi się rozlezie po domu i przejdzie na inne rośliny...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Albo być może i to, zdjęcia nie do końca są wyraźne.
W każdym razie jak nie chcesz używać chemii, to jedne albo drugie może zwalczyć Emulpar.
W każdym razie jak nie chcesz używać chemii, to jedne albo drugie może zwalczyć Emulpar.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Jest prawie rok u mnie i obecnie mam za sucho w mieszkaniu. Jeden liść kompletnie zżółkł i go obcięłam. Na zdjęciu zaczyna się to samo z drugim. To żółknięcie jest inne niż typowe wysychanie końcówek. Wydaje mi się, że jej naturalne kropki były u nasady kłód a teraz sięgają do liści. Czy to normalne? Potarłam wacikiem z rozcieńczonym spirytusem i trochę kropek zeszło. Kropki się nie ruszają. Robaków nie widać, z palmy nic nie spada. Na samych liściach poza przeschniętymi końcówkami nie ma plam. Czy mam infekcje?






- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Kropki są całkowicie naturalne i mogą sięgać aż do liści. Najstarsze liście u palm stopniowo pojedynczo żółkną i zamierają i jest to również normalny proces. Gorzej, jak liście lecą szybciej. Wtedy może być coś nie tak z warunkami uprawy, może np. została przelana albo szkodniki. Natomiast te palmy są wrażliwe na suche powietrze, co objawia się schnięciem końcówek.
A napisz jak wygląda sprawa z nawożeniem, jakiego dokładnie używasz nawozu? Może to być też efekt niedożywienia, w tym wypadku mogłoby być niedobór azotu.
A napisz jak wygląda sprawa z nawożeniem, jakiego dokładnie używasz nawozu? Może to być też efekt niedożywienia, w tym wypadku mogłoby być niedobór azotu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Nie używałam nawozu. Czytałam o nawożeniu w lato. W lato rosła sama bez problemu. Teraz jest za sucho i ostatnio wcisnęłam ją za bardzo w ścianę choinką. Chyba to ściśniecie pogorszyło sprawę. Ta palma lubi przestrzeń. Użyć Humusa? Którego? Na pewno nie jest przelana tylko jest za sucho i za mało światła o tej porze roku.
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
kobalt_x jakie wody używasz do podlewania?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19351
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy
Zaraz, jeśli dobrze zrozumiałem, w sezonie w ogóle nie nawoziłaś?
Rośliny doniczkowe, w tym palmy nawozimy regularnie nawozem mineralnym, od wiosny do mniej więcej końca września przy każdym podlewaniu. W okresie jesienno-zimowym wystarczy raz naokoło miesiąc.
Żaden Biohumus, tylko jak napisałem nawóz z przewagą azotu. W tej sytuacji kup albo do roślin zielonych - patrz na NPK, powinien mieć wartości tych pierwiastków na poziomie kilku % (Biohumus ma nie więcej niż około 1%, dlatego się nie nadaje w przypadku palm), albo dedykowany bezpośrednio do palm. Użyj tego nawozu przy kilku następnych podlewaniach. Dobrze też jeśli tym samym nawozem o tym samym stężeniu będziesz jednocześnie robić dodatkowo oprysk liści.
Co do stanowiska, powinna mieć przestrzeń, ale najważniejsze jest jasne stanowisko z bezpośrednim dostępem światła.
Aha, woda do podlewania powinna być miękka.
Rośliny doniczkowe, w tym palmy nawozimy regularnie nawozem mineralnym, od wiosny do mniej więcej końca września przy każdym podlewaniu. W okresie jesienno-zimowym wystarczy raz naokoło miesiąc.
Żaden Biohumus, tylko jak napisałem nawóz z przewagą azotu. W tej sytuacji kup albo do roślin zielonych - patrz na NPK, powinien mieć wartości tych pierwiastków na poziomie kilku % (Biohumus ma nie więcej niż około 1%, dlatego się nie nadaje w przypadku palm), albo dedykowany bezpośrednio do palm. Użyj tego nawozu przy kilku następnych podlewaniach. Dobrze też jeśli tym samym nawozem o tym samym stężeniu będziesz jednocześnie robić dodatkowo oprysk liści.
Co do stanowiska, powinna mieć przestrzeń, ale najważniejsze jest jasne stanowisko z bezpośrednim dostępem światła.
Aha, woda do podlewania powinna być miękka.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta