Grażynko, pewnie czosnek, tak jak i wszystkie cebulowe nie lubią nadmiaru wody.
U mnie straszna glina i pod wszelkie cebule muszę ją rozluźniać i robić drenaże
Bożenko, te gary, to część pracy mojego M

Jak coś fajnego wywęszy, to zwlecze do domu. Ale nie zawsze jestem z tego zadowolona, oj nie
Aniu, ja chyba u Ciebie pierwszy raz zobaczyła dekorację ze ściętych czosnków i sama zapragnęłam taką mieć.
Potwierdzam, są śliczne i długo kwitną. O wiele dłużej niż narcyze czy tulipany.
Gabi, podobno jak rosną czosnki, to i myszy z daleka się od nich trzymają. Dlatego też i z tego powodu je sadzę.
Cieszę się, ze udało Ci się ukorzenić hortensje. Czy to były bykietówki ?