Ogródek KaRo cz.5
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziękuję za wskazówki Krzysiu!Postaram się poćwiczyć nieco ...
Nad zakupem statywu zastanawiam się bagatela od momentu zakupu aparatu.
Mam ciągle inne priorytety,najczęściej roślinne ale wiem ,że to już konieczność.
Wprawdzie rękę mam ale ... nie do takich celów jak widać powyżej ...
Żaby w moim oczku to historia i trudny temat...
mam ją jedną,jedyną... ale mam także wpuszczone kijanki od Agrażki i ostatnio złożony skrzek ...
Co roku sprowadzam z giełdy ok 15-20 szt żab ...
i wszytko na nic tu też nie mam ręki
Ale mam księcia,którego za nic w świecie nie pocałuję!!!!
Ma pozostać w tym zaklęciu na zawsze ,póki żaby w większej liczbie nie zagoszczą w moim oczku na zawsze.
Biedny mój książę,prawda
Nad zakupem statywu zastanawiam się bagatela od momentu zakupu aparatu.
Mam ciągle inne priorytety,najczęściej roślinne ale wiem ,że to już konieczność.
Wprawdzie rękę mam ale ... nie do takich celów jak widać powyżej ...
Żaby w moim oczku to historia i trudny temat...
mam ją jedną,jedyną... ale mam także wpuszczone kijanki od Agrażki i ostatnio złożony skrzek ...
Co roku sprowadzam z giełdy ok 15-20 szt żab ...
i wszytko na nic tu też nie mam ręki
Ale mam księcia,którego za nic w świecie nie pocałuję!!!!
Ma pozostać w tym zaklęciu na zawsze ,póki żaby w większej liczbie nie zagoszczą w moim oczku na zawsze.
Biedny mój książę,prawda
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Krysiu, wrzuć, proszę obrazek z widokiem całego oczka - chciałabym zobaczyć kształt, roślinki dookoła, całość - wygląda przepięknie z tymi liliami. Tak pięknie, że chciałabym miec takie oczusio Czy jest wykonane z folii, czy gotowej formy? Jak bardzo kłopotliwe w utrzymaniu? Lepsze jest miejsce w cieniu, czy w słońcu? A może cień do 14.00, a później słońce? Musę zaplanować miejsce na takie cudeńko
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Marto,Aniu dziękuję Wam bardzo i rozumiem Was doskonale
Sama przechodzę takie momenty w swojej ogrodowej pasji.
Powiem Wam,że to jednak przyjemne dylematy bo kiedy już upłynie trochę więcej czasu
ogród nieco się podstarzeje,wtedy przychodzą trudniejsze decyzje.
Właśnie zaczynają mnie dopadać
Co usunąć z ogrodu by móc sprowadzić coś nowego,pięknego,niepowtarzalnego co koniecznie powinnam mieć?
Wszystkiego mi żal...ale na najbliższy czas na liście tej znalazła się wielka tawuła Menziesa
i dereń rozłogowy Kelseyi.
To trudne momenty w życiu ogrodomaniaka ale nie ma innej możliwości powiększyć ogródka.
Znajdę jakiś sposób by zostawić znowu maleńkie ich sadzonki
Pozdrawiam Was niedzielnie
Sama przechodzę takie momenty w swojej ogrodowej pasji.
Powiem Wam,że to jednak przyjemne dylematy bo kiedy już upłynie trochę więcej czasu
ogród nieco się podstarzeje,wtedy przychodzą trudniejsze decyzje.
Właśnie zaczynają mnie dopadać
Co usunąć z ogrodu by móc sprowadzić coś nowego,pięknego,niepowtarzalnego co koniecznie powinnam mieć?
Wszystkiego mi żal...ale na najbliższy czas na liście tej znalazła się wielka tawuła Menziesa
i dereń rozłogowy Kelseyi.
To trudne momenty w życiu ogrodomaniaka ale nie ma innej możliwości powiększyć ogródka.
Znajdę jakiś sposób by zostawić znowu maleńkie ich sadzonki
Pozdrawiam Was niedzielnie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Moniko postaram się przekazać wszystko to co wiem na temat oczka ze wskazaniem błędów jakie występują u mnie,vertigo pisze:Krysiu, wrzuć, proszę obrazek z widokiem całego oczka - chciałabym zobaczyć kształt, roślinki dookoła, całość - wygląda przepięknie z tymi liliami. Tak pięknie, że chciałabym miec takie oczusio Czy jest wykonane z folii, czy gotowej formy? Jak bardzo kłopotliwe w utrzymaniu? Lepsze jest miejsce w cieniu, czy w słońcu? A może cień do 14.00, a później słońce? Musę zaplanować miejsce na takie cudeńko
Świetny ten żabol - co jest powodem ginięcia pozostałych żabek?
Może coś je zjada?
a które są możliwe do zauważenia dopiero wtedy jak się już to oczko ma przez dłuższy czas .
To odczucia subiektywne ale w moim wyobrażeniu poniższe uwagi są istotne...
Oczywiście to robota amatorska mojego M i moja więc nie uniknęliśmy błędów,niektóre są bardzo uciążliwe ale będą do usunięcia w chwili,kiedy zdecydujemy się na wymianę folii.
Teraz póki co walczę zdesperowana z ukryciem mankamentów budowy. Obudowa brzegów z widocznej folii kamieniami zajęła mi masę czasu...zmęczyła mnie odgrzebywaniem przysypanej folii ,kształtowaniem brzegu i ustawianiem granitowych bloczków.
Zrobiłam to na niewielkim odcinku brzegu i zrezygnowałam z powodu upałów...skoncentrowałam się na osłonie brzegu roślinami. Z tego powodu wiosenny wygląd mojego oczka jest ... przerażający
Tym bardziej czuję wtedy we wszystkich swoich zmysłach oczekiwanie na pełnię lata
Usytuowanie jest ważne dla toczącego się życia w wodzie...
Tak wyglądało wiosną 2007 roku i tutaj najlepiej widać jego kształt
Tak zimą
Wprawdzie oczko może powstać w każdej części ogrodu,nawet w mało uczęszczanym kącie jako akcent przyciągający w głąb to moim zdaniem jednak powinno powstać tam,gdzie najczęściej przebywamy .
Wystawa również może byc różna ,kolorowe rośliny porastające brzeg wymagają wystawy słonecznej ale przecież
istnieją przepiękne nadwodne rośliny na stanowiska ocienione również o różnych odcieniach zieleni a nawet w cieniu kwitnące.
Najlepszym rozwiązaniem jest więc miejsce okresowo zacieniane.
U mnie jest takie ,nieopodal rośnie staruszeczka - 60 letnia grusza ,która rzuca swój cień na wodę w najtrudniejszej porze dnia - w południe... ograniczając zbytnie nagrzewanie się wody
Moje oczko nie należy do najmniejszych,jest dobre dla przydomowego małego ogródka,
ma kształt nieregularny o wymiarach mniej więcej 4x3 m (jest zdecydowanie za małe )
Głębokość 120 cm jest wystarczająca dla bezpiecznego zimowania ryb ( u mnie jest duża ich ilość,oprócz kolorowych również typowe płotki,karasie,okoń,karp i do niedawna był amur a nawet 2 w krótkim przejściowym okresie )
Pojemność to ok 15 m sześciennych wody,nigdy nie wymieniana ,uzupełniana w miarę parowania z sieci miejskiej.
W tym roku nie było takiej potrzeby ,upały i ulewy występujące na przemian rozwiązują problem
Podstawowy błąd jaki popełniliśmy to niewłaściwie ukształtowany brzeg,są półki które są za wąskie i nie spełniają swojej roli.
Folia straszy wokół ale to nie tylko to... brak możliwości zagospodarowania oczka,ustawienia donic z roślinnością co jest koniecznością.
Przy rybach musi być duża ilość roślin wodnych.To warunek klarownej wody bez glonów.
Nie mam ich u siebie ale moje pomysły na umieszczenie roślin w oczku bywają "rewelacyjne"
Np. w zatoczce, którą widać po lewej na zdjęciu zatopiłam 2 worki z ziemią ogrodową,
podparłam dużymi kamieniami ,bo był tam ostry spad i wsadziłam różne wodne różności .
Dziś to fabryka tlenu dla mojego oczka
Wiem już ,że masz do dyspozycji duży teren ,więc bazując na własnych doświadczeniach szczerze namawiam Cię do zbudowania dużo większego zbiornika niż mój...
Moniko,nawet jeśli się wydaje,że wystarczy takie a takie ... małe ... polecam większe.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Krysiu, bardzo Ci dzięuję za obszerne wskazówki. Masz tak pięknie to wszystko urządzone, że nie dostrzegam żadnych błędów Mam dokłądnie takie miejsce, jak Ty - ocienione do godz. 14.00 dzięki starym jabłoniom
Mam jeszcze pytanie - czy filtrujes wodę? Masz jakąś fontannę, czy coś? Czy to musi być jakoś podłączone do prądu? Co z takimi urządzeniami zimą? Co w ogóle z oczkiem zimą? Nie chciałabym ryb - wystarczyłaby mi rośłinność (nenufary) i żabka, jak u Ciebie
Mam jeszcze pytanie - czy filtrujes wodę? Masz jakąś fontannę, czy coś? Czy to musi być jakoś podłączone do prądu? Co z takimi urządzeniami zimą? Co w ogóle z oczkiem zimą? Nie chciałabym ryb - wystarczyłaby mi rośłinność (nenufary) i żabka, jak u Ciebie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
To będzie dobre miejsce na oczko Moniko
Niektórzy mogą mieć wątpliwości co do takiej lokalizacji z powodu opadających z drzew liści.
Powiem,że u mnie nie jest to wielkim problemem mimo,że oprócz gruszy po drugiej stronie oczka rośnie równie stara jabłoń,której gałęzie przewieszają się prawie nad oczko.
Owszem jesienią zbieramy te liście,siatką lub podbierakiem je wyławiam a przy większym wietrze nawet latem wpadają do wody,również z innych drzew i odległych krzewów ale dla mnie nie jest to problemem.
Jeśli chodzi o wodę to w początkowym okresie,przez 2 sezony co najmniej, szalałam z powodu jej mętności a także rosnących na potęgę glonów
Tak się dzieje z wodą w oczkach jeśli ma się w nim ryby,dużoooo ryb jak u mnie.
Alternatywą są wtedy rośliny wodne... ale o tym dowiedziałam sie po kilku sezonach walki
Stosowaliśmy preparaty chemiczne do ich zwalczania - NIE POMOGŁY!
Kupiliśmy porządny filtr TETRA POND z lampą UV niszcząca glony ,dodatkowo zainstalowaliśmy filtry węglowe-
urządzenie to pracowało na okrągło 24h/dobę - NIE POMOGŁY!
Mam "strumień" , usytuowany w najwyższym punkcie skarpy po którego stopniach spływała woda do najniższego miejsca tuz przed oczkiem gdzie usypany jest żwir i z którego woda po oczyszczeniu miała spływać czysta do oczka
Spływała tak długo jak działał filtr TETRY czyli 2 sezony. Teraz to miejsce nazywam odstojnikiem gdyż tam jest woda stojąca,uprawiam w niej rzęsę dla ryb...
W kolejnym sezonie zatopiliśmy worek z kwaśnym torfem a także w tym samym czasie nastąpił radykalny rozrost roślin wodnych i to wyeliminowało całkowicie moje problemy wodne.Worek wyciągnęliśmy i już nigdy go nie wkładałam.Nie ma takiej potrzeby.
Jedynie wczesna wiosna nie jest najciekawszym okresem dla oczka.Zanim nie ruszą z wegetacją rośliny jest to smętna woda,również jesień napawa mnie smutkiem bo widać wyraźne ślady zamierania życia w oczku
Moniko warunkiem pięknej (zależy co kto uważa za piękne ) przejrzystej wody w oczku jest powstanie w nim równowagi biologicznej co zapewniają wyłącznie rośliny.
Trzeba je odpowiednio dobrać by przez cały sezon wegetacji spełniały swoją rolę,są też takie które produkują tlen pod lodem i to jest ważne dla zimujących tam ryb.
I trzeba czasu... by się rozrosły i zaczęły spełniać swoją rolę
Czerwiec 2006
Sierpień 2008
czerwiec 2009
Sądzę,że mając oczko czy staw z czasem zapragniesz mieć w nim kilka kolorowych ryb.To naturalne.
To nawet konieczne by dopełniła się rola oczka.Wiem,że dojrzejesz do takiej decyzji.
Oj wiem to już dziś!
Z powodu ryb właśnie w moim oczku pracuje na okrągło przez cały rok urządzenie napowietrzające.
To bardzo delikatne urządzenie powoduje iż woda w oczku perli się i zaopatruje w tlen.
Zimą ,w miejscu gdzie umieszczony jest perlator woda nie zamarza .
Grudzień 2007
styczeń 2009
Nie mam innych urządzeń w oczku poza owym perlatorem ale jestem na etapie rozmyślania
nad zainstalowaniem w pobliżu mojej ławki jakiejś szemrzącej wody... jeszcze nie dojrzałam ale .. rozmyślam nad tym.
Obserwacja (leniuchowanie) życia nad i wodzie to niesamowicie przyjemna sprawa...
Żaby,ważki i trutnie czasem odrażająco wielkie,nartniki,ślimaki, kot polujący na ryby, słońce i deszcz a przede wszystkim ryby i roślinność nad i w oczku - to wszystko stwarza niepowtarzalne wrażenia ....
Lilia wodna 'Attraction'
I wcale nie mam wiele roboty związanej z utrzymaniem oczka...
Niektórzy mogą mieć wątpliwości co do takiej lokalizacji z powodu opadających z drzew liści.
Powiem,że u mnie nie jest to wielkim problemem mimo,że oprócz gruszy po drugiej stronie oczka rośnie równie stara jabłoń,której gałęzie przewieszają się prawie nad oczko.
Owszem jesienią zbieramy te liście,siatką lub podbierakiem je wyławiam a przy większym wietrze nawet latem wpadają do wody,również z innych drzew i odległych krzewów ale dla mnie nie jest to problemem.
Jeśli chodzi o wodę to w początkowym okresie,przez 2 sezony co najmniej, szalałam z powodu jej mętności a także rosnących na potęgę glonów
Tak się dzieje z wodą w oczkach jeśli ma się w nim ryby,dużoooo ryb jak u mnie.
Alternatywą są wtedy rośliny wodne... ale o tym dowiedziałam sie po kilku sezonach walki
Stosowaliśmy preparaty chemiczne do ich zwalczania - NIE POMOGŁY!
Kupiliśmy porządny filtr TETRA POND z lampą UV niszcząca glony ,dodatkowo zainstalowaliśmy filtry węglowe-
urządzenie to pracowało na okrągło 24h/dobę - NIE POMOGŁY!
Mam "strumień" , usytuowany w najwyższym punkcie skarpy po którego stopniach spływała woda do najniższego miejsca tuz przed oczkiem gdzie usypany jest żwir i z którego woda po oczyszczeniu miała spływać czysta do oczka
Spływała tak długo jak działał filtr TETRY czyli 2 sezony. Teraz to miejsce nazywam odstojnikiem gdyż tam jest woda stojąca,uprawiam w niej rzęsę dla ryb...
W kolejnym sezonie zatopiliśmy worek z kwaśnym torfem a także w tym samym czasie nastąpił radykalny rozrost roślin wodnych i to wyeliminowało całkowicie moje problemy wodne.Worek wyciągnęliśmy i już nigdy go nie wkładałam.Nie ma takiej potrzeby.
Jedynie wczesna wiosna nie jest najciekawszym okresem dla oczka.Zanim nie ruszą z wegetacją rośliny jest to smętna woda,również jesień napawa mnie smutkiem bo widać wyraźne ślady zamierania życia w oczku
Moniko warunkiem pięknej (zależy co kto uważa za piękne ) przejrzystej wody w oczku jest powstanie w nim równowagi biologicznej co zapewniają wyłącznie rośliny.
Trzeba je odpowiednio dobrać by przez cały sezon wegetacji spełniały swoją rolę,są też takie które produkują tlen pod lodem i to jest ważne dla zimujących tam ryb.
I trzeba czasu... by się rozrosły i zaczęły spełniać swoją rolę
Czerwiec 2006
Sierpień 2008
czerwiec 2009
Sądzę,że mając oczko czy staw z czasem zapragniesz mieć w nim kilka kolorowych ryb.To naturalne.
To nawet konieczne by dopełniła się rola oczka.Wiem,że dojrzejesz do takiej decyzji.
Oj wiem to już dziś!
Z powodu ryb właśnie w moim oczku pracuje na okrągło przez cały rok urządzenie napowietrzające.
To bardzo delikatne urządzenie powoduje iż woda w oczku perli się i zaopatruje w tlen.
Zimą ,w miejscu gdzie umieszczony jest perlator woda nie zamarza .
Grudzień 2007
styczeń 2009
Nie mam innych urządzeń w oczku poza owym perlatorem ale jestem na etapie rozmyślania
nad zainstalowaniem w pobliżu mojej ławki jakiejś szemrzącej wody... jeszcze nie dojrzałam ale .. rozmyślam nad tym.
Obserwacja (leniuchowanie) życia nad i wodzie to niesamowicie przyjemna sprawa...
Żaby,ważki i trutnie czasem odrażająco wielkie,nartniki,ślimaki, kot polujący na ryby, słońce i deszcz a przede wszystkim ryby i roślinność nad i w oczku - to wszystko stwarza niepowtarzalne wrażenia ....
Lilia wodna 'Attraction'
I wcale nie mam wiele roboty związanej z utrzymaniem oczka...
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Chodzi o to, ze na obecnym etapie nie miałabym możliwości podłączenia jakichkolwiek urządzeń, które mogłyby wspomagać filtrowanie wody itp. Czy ten perlator jest konieczny? Czy moze bez niego też da się utrzymać wszystko w ryzach? Zakup roślin, to sama przyjemność, wykopać oczko może zdoła mój mąż, jak będzie miał urlop, o foliowanie i nasadzenia pytałam Ciebie jako specjalistkę, tylko powiedz, proszę, czy da radę bez prądu w okolicy, bez takiego perlatora i innych rzeczy. Pytam niczym blondynka, ale kompletnie mi obcy jest temat oczka, a Twoje zauroczyło mnie niesamowicie
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Nie mam własnego kota.
Na buszowanie obcych nie mam większego wpływu...gonię jak mogę,co jest dość łatwe latem,
w pozostałe miesiące roku staje się niemożliwe wręcz.
A wabi je zapach ryb siedzą na brzegu i czekają...zimą po cienkim lodzie podchodzą pod przerębel i czatują.
Mam gdzieś zdjęcie takie zrobione z okna domu ale nie odnajduję go w tej chwili..
Na buszowanie obcych nie mam większego wpływu...gonię jak mogę,co jest dość łatwe latem,
w pozostałe miesiące roku staje się niemożliwe wręcz.
A wabi je zapach ryb siedzą na brzegu i czekają...zimą po cienkim lodzie podchodzą pod przerębel i czatują.
Mam gdzieś zdjęcie takie zrobione z okna domu ale nie odnajduję go w tej chwili..