Ogródeczek An-ki

Ania.1 · Post » 22 cze 2009, o 10:41

Witaj Aniu róże śliczne

Moje już powoli przekwitają..
Pierwiosnek ma śliczny kolorek.A jak się czuje mój ulubieniec-clematis?

Dużo ma kwiatów?
Pozdrawiam Ania.

an-ka · Post » 22 cze 2009, o 11:06

Gabi ślimaków pod dostatkiem i trych w skorupkach i tych obrzydłych czarnych ,gołodupców-fuj jak się ich brzydzę.
Te róże -to staruszki(a jakie jare),które sadziła wiele lat temu +mama.Są dorodne,odporne i sztywne.Oczywiście nazw nie znam.Dobrze toleruje deszcz Fishermen's.O dziwo przy tej pogodzie ładnie pachnie.

Aniu clematis na razie ma 1 kwiat a 1 wyłamał się,gdy za bardzo go głaskałam,ale małych pączusiów ma kilka.

Ave · Post » 22 cze 2009, o 11:10

Świetne fotki Aniu

Pięknie wygląda ogródek z perspektywy ... zazdraszczam, że masz ogródek przy domu i możesz w nim "działać" codziennie...
Róże, które pokazałaś potęgują jeszcze moje chciejstwa, które może będą realizowane jesienią, a powojnik Mazury - bajeczny i już go sobie dopisałam do listy zakupowej

Ania.1 · Post » 22 cze 2009, o 11:10

an-ka pisze:
Aniu clematis na razie ma 1 kwiat a 1 wyłamał się,gdy za bardzo go głaskałam,ale małych pączusiów ma kilka.

Nie dziwię się..też bym go zagłaskała

Też walczę ze ślimakami..u mnie same gołodupce..blee.. :x

mag · Post » 22 cze 2009, o 15:58

an-ka pisze:
Hortensja zmienia kolory -jest prześliczna

Aniu, wiesz może co to za Hortensja

W ubiegłym roku dostałam od M. też taką, tylko w niebieskiej tonacji, też z OBI, wygląda na to samo źródło

Zimowała bez okrycia, położyłam na niej tylko kilka gałązek świerkowych. Wiosną mocno obmarzła, ale już na dwóch pędach widać pąki kwiatowe... czyli chyba bukietowa, albo krzewiasta, bo kwitnie na pędach tegorocznych

an-ka · Post » 22 cze 2009, o 17:50

Magdziu,niestety jak wiesz Obi nie opisuje dokładnie co sprzedaje.Też jest dla mnie zagadką co posiadam.Ty dostałaś tą na którą ja polowałam,ale akurat dostarczyli takie jak na obrazku powyżej więc nie wybrzydzałam.Taką piękność niebiesko-fioletową mam nadzieję upolować.Dobrze by było ,gdyby ktoś mógł nam powiedzieć coś o tej hortensji.Wiemy tylko ,że kwitnie na pędach tegorocznych.

kogra · Post » 22 cze 2009, o 18:22

Na zimę nie obcinajcie, tylko okryjcie pudłem kartonowym.
Wiosną przytnijcie nad zielonym pączkiem.
A potem to już doczytacie w postach.
Nie wiem co to za odmiana ale kolor kwiatów hortensji w dużej mierze zależy od pH gleby.
Więc w przyszłym roku jak zrobi kwiaty może mieć np. różowe.

mag · Post » 22 cze 2009, o 18:27

Pudłem wprawdzie nie przykryłam, ale tak jak piszesz obcięłam wiosną zaraz nad ostatnimi zielonymi pączkami... czyli baaardzo nisko

Ale teraz jest bardzo ładnym i mocnym krzakiem.

Alionuszka · Post » 22 cze 2009, o 21:47

Aniu hortensja jest rewelacyjna,oooch,gdybym miała pół metra wolnego,to bym zaszalała.Hortensje na zimę można przykryć gałązkami świerkowymi.

hanka55 · Post » 22 cze 2009, o 22:03

Aniuś, hortensja, jak marzenie złodzieja!

Teraz serio - przepiękna i pewnie ciepłolubna

.
Proszę, powedz mi co to za Pelargonium Giganteum,
na Twoim balkonie przez brugmansią?
A może to inny kwiatek, anie pelargonia dyniowa?

an-ka · Post » 23 cze 2009, o 08:47

Grażynko,tak będę z tą hortensją postępować jak radzisz.Dzięki.

Haniu byłam ciekawa czy ktoś zauważy te giganty.Takie wielkoludy wyhodowała kole żanka której domek widać spod burgmansi.Pasła je jakimiś odżywkami.Na jej balkonie nie było już miejsca więc dostałam je w spadku.Oczywiście pelargonie znalazły u mnie świetne miejsce i dalej są takie gigantyczne.

Nelu u Ciebie to już szpilki nie ma gdzie wsadzić a co dopiero hortensję,ale może jakiś krzak róży prze niesiesz do mnie(wiesz o jakiej mówię hihi) i m iejsce zrobione.

Zmierzyłam pelergonie-średnica 18cm obwód 44 cm.

kropelka · Post » 23 cze 2009, o 10:21

U nas w domu tez od zawsze uprawia się pelargonie. I najpiękniej rosna u babci, która ma już 95 lat.Na parapecie 2 metry długości stoją trzy doniczki i zastawiają okno do połowy

Każda roślina ma conajmniej 20 mega pąków kwiatowych. Dla porównania u mnie te same pelargonie mają góra 3-4 drobne kwiaty

a przecież też zasilam nawozami i jakos się nie odwdźięczają.

an-ka · Post » 23 cze 2009, o 16:27

Mariolko podobno tajemnica tkwi w rozmowie i delikatn emu głaskaniu każdego kwiatka.Jestem przekonana ,że to prawda bo spod ręki mojej mamy wychodziły zawsze cuda a do każdego przemawiala czule lub złościla się jeśli nie było po Jej myśli-kwiatek się poprawiał.Czyli trzeba mieć tzw.rękę do czegoś.Ale nie martwmy się ,najważniejsze,że są i kwitną-prawda?
Zresztą jak obejrzałam Twoje pokojowe to wiem na pewno.że rękę do kwiatów masz.Gdzie Ty je wszystkie upychasz?
Muszę w internecie pogrzebać i naocznie zobaczyć jakie kwiaty mają Twoje hoje .Compacta ma piękne liście.Pozdrawiam.

kropelka · Post » 23 cze 2009, o 16:41

Toć i ja głaskam i skłócę czasami ;-) i jakoś tak efekty różne. Tymczasem oberwałam multum paskudnych kwiatów pelargonii, które poniszczył deszcz. Smutno tak, ciągle pada i pada, wszystko takie pomoczone i zlane do cna

an-ka · Post » 23 cze 2009, o 17:00

Masz rację,wszystko wygląda paskudnie.Ja dzisiaj w przerwie lania deszczu wyzbierałam opadłe kwiaty z róż i innych
Smutno a tak by się posiedziało wśród kwiecia a prognozy jedynie dobre na wekend.