Mój pas startowy, czyli wąska działka :)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Wreszcie przyjechała ziemia - 2 wielkie czteroosiowe ciężarówy. Mamy zamiar nasypać to tam, gdzie będzie trawnik (z 5 cm), wtedy nie będziemy musieli aż tak tych kamieni wybierać, no i mam nadzieję, że trawa będzie rosła ta tym lepiej, bo ziemia jest lekka, puszysta, piaszczysta raczej, ale nie jest to piach. Niestety czeka nas ogrom pracy z rozwożeniem tego taczkami
Mimo to, cieszę się
Mimo to, cieszę się
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Bardzo ambitnie i profesjonalnie podeszłaś do sprawy projektowania ogrodu, a dobry plan to już połowa sukcesu!!! Zazdroszczę Ci powierzchni, bo u mnie nie ma tyle miejsca, aby sobie pozwolić na duży sad, poletko truskawkowe i borówkowe (są tylko namiastki). Teraz fakt, ciężka robota przed Tobą, ale widzę, że to procentuje w przyszłości.
Bardzo mi się u Ciebie podoba i będę trzymała kciuki.
Bardzo mi się u Ciebie podoba i będę trzymała kciuki.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Witaj Asiu
Niestety moja działka (i twoja również) to takie wymagające działki. Trzeba się dobrze zastanowić jak wszystko rozplanować, żeby miało to ręce i nogi. Ale ja nie narzekam, co prawda teraz mam czasem ochotę rzucić szpadel w kąt i niech się dzieje wola nieba ale po jakimś czasie mi przechodzi 8)
Dzięki za kciuki, na pewno będę tego potrzebować
Niestety moja działka (i twoja również) to takie wymagające działki. Trzeba się dobrze zastanowić jak wszystko rozplanować, żeby miało to ręce i nogi. Ale ja nie narzekam, co prawda teraz mam czasem ochotę rzucić szpadel w kąt i niech się dzieje wola nieba ale po jakimś czasie mi przechodzi 8)
Dzięki za kciuki, na pewno będę tego potrzebować
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Dziś się strasznie nagrabiłam -, wybrabiałam kamienie, zanurzając zęby grabi dość głęboko w ziemię. Spieszyłam się, żeby zdążyć do 15.00, bo potem zapowiadali deszcze. Potem jeszcze lekkie zagrabienie z góry (żeby zgarnąć te resztki wyciągnięte na wierzch), która to czynność jest lekka i przyjemna w porównaniu z tą pierwszą. Skończyłam w końcu o 16.00, ale zrobiłam całkiem spory kawałek Być może zrobiłabym więcej, gdybym miała więcej siły
Potem lunęło straszliwie i działka, a szczególnie ten obrobiony kawałek zatonął, bo jest niżej. Nic się nie da tam porobić przez najbliższe kilka dni, zwłaszcza, że jutro też ma ostro lać
Postaram sie jutro wrzucić zdjęcia
Aaaaa.... trawka mi się poprawia Dziś ze zdumieniem odkryłam, że kolor się wyrównuje, zanikają wyblakłe, pożółknięte miejsca i całość nabiera ładnego kolorku
Nie wiem, co podziałało - Dolomit i następnego dnia azot (ale azotu, jak i Azofoski używałam już wcześniej, i było kiepsko), czy zmiana kosiarki. Może wszystko naraz
Teraz sie żegnam, bo padam na pysk
Potem lunęło straszliwie i działka, a szczególnie ten obrobiony kawałek zatonął, bo jest niżej. Nic się nie da tam porobić przez najbliższe kilka dni, zwłaszcza, że jutro też ma ostro lać
Postaram sie jutro wrzucić zdjęcia
Aaaaa.... trawka mi się poprawia Dziś ze zdumieniem odkryłam, że kolor się wyrównuje, zanikają wyblakłe, pożółknięte miejsca i całość nabiera ładnego kolorku
Nie wiem, co podziałało - Dolomit i następnego dnia azot (ale azotu, jak i Azofoski używałam już wcześniej, i było kiepsko), czy zmiana kosiarki. Może wszystko naraz
Teraz sie żegnam, bo padam na pysk
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Heh, wreszcie załadowałam foty, więc najpierw foty z górnego (dachowego okna). Okno jest po prawej stronie domu, więc widok nieco przesuniety, ale tak to mniej więcej wygląda (fotki sprzed kilku dni):
Klon, który ma być u nas największym drzewem (nie będę go przycinać za bardzo), na razie wygląda nie za okazale
Marcin prosił o foty wrzosowiska - oto kilka:
(niestety aparat trochę zniekształca i proporcje są nieco inne. Przez środek wrzosowiska biegnie dróżka, nieco zachwaszczona obecnie, jak wszystko wokół
Ten wrzos ma w rzeczywistości bardziej żółtawe listki niż na focie (kwitnie na biało):
i hebe, które uwielbiam (musze kupić kilka na jesieni, żeby dokończyć nasadzenia wzdłuż ścieżki - niestety kilka przemarzło troche podczas zimy i chyba będę je jednak okrywać):
Klon, który ma być u nas największym drzewem (nie będę go przycinać za bardzo), na razie wygląda nie za okazale
Marcin prosił o foty wrzosowiska - oto kilka:
(niestety aparat trochę zniekształca i proporcje są nieco inne. Przez środek wrzosowiska biegnie dróżka, nieco zachwaszczona obecnie, jak wszystko wokół
Ten wrzos ma w rzeczywistości bardziej żółtawe listki niż na focie (kwitnie na biało):
i hebe, które uwielbiam (musze kupić kilka na jesieni, żeby dokończyć nasadzenia wzdłuż ścieżki - niestety kilka przemarzło troche podczas zimy i chyba będę je jednak okrywać):
Hej, powiedz mi proszę co lubi hebe. Mam taką małą sadzonkę w domu i ciągle jeszcze jej nie posadziłam... ;-)
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Wisienka, której zdjęcie w czasie kwitnienie wrzuciłam na początku wątku (widać, jak ładnie urosła, wreszcie są porządne gałązki i zaczyna wyglądać jak drzewko, a nie jak patyk):
Na tym zdjęciu wiśni widać, że trawa pozostawia wiele do życzenia, jest pożółkła w niektórych miejscach, a w innych rośnie szybciej i ma zielony kolor. W rzeczywistości wyglądało to jeszcze gorzej. Później wrzucę zdjęcia z wczoraj - widać ogromną różnicę w stanie trawnika.
Tymczasem rośliny czekające na usypanie skarpy dookoła tarasu i posadzenie (3 tawuły Little Princess - chyba taka nazwa, tawuła Magic Carpet, 2 thuje Aurea Nana - jeśli nie pokręciłam nazwy, kosodrzewina o pogiętych igłach i 2 jałowce płożące):
Jest jeszcze laurowiśnia i perukowiec, ale ten ostatni nie wiem, czy pójdzie na skarpę. Prawdopodobnie posadzę go gdzieś indziej.
Dzieło kotów, a właściwie 1 kotki
A to koty (te nie drapały drzewek, trzecia za karę nie wystąpi w tym odcinku )
Słodka Nelka - postrach okolicznych norników
i indywidualistka Luśka (norniki też jej nie lubią, oj nie 8) )
Na tym zdjęciu wiśni widać, że trawa pozostawia wiele do życzenia, jest pożółkła w niektórych miejscach, a w innych rośnie szybciej i ma zielony kolor. W rzeczywistości wyglądało to jeszcze gorzej. Później wrzucę zdjęcia z wczoraj - widać ogromną różnicę w stanie trawnika.
Tymczasem rośliny czekające na usypanie skarpy dookoła tarasu i posadzenie (3 tawuły Little Princess - chyba taka nazwa, tawuła Magic Carpet, 2 thuje Aurea Nana - jeśli nie pokręciłam nazwy, kosodrzewina o pogiętych igłach i 2 jałowce płożące):
Jest jeszcze laurowiśnia i perukowiec, ale ten ostatni nie wiem, czy pójdzie na skarpę. Prawdopodobnie posadzę go gdzieś indziej.
Dzieło kotów, a właściwie 1 kotki
A to koty (te nie drapały drzewek, trzecia za karę nie wystąpi w tym odcinku )
Słodka Nelka - postrach okolicznych norników
i indywidualistka Luśka (norniki też jej nie lubią, oj nie 8) )
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Witaj Basiuhrsta pisze:Hej, powiedz mi proszę co lubi hebe. Mam taką małą sadzonkę w domu i ciągle jeszcze jej nie posadziłam... ;-)
Hebe podobno lubi kwaśniejszą ziemię. U mnie ma warunki identyczne jak wrzosy (czyli piasek zmieszany z torfem działkową ziemią). Rośnie dobrze (przynajmniej te, które dobrze przezimowały). Przemarznięte również odbiły, ale są łysawe od środka, bo to hebe raczej wolno rośnie, więc musi upłynąć trochę czasu zanim odbuduje to, co straciło w zimie.