Ogławianie winorośli
- janusz
- Przyjaciel Forum
- Posty: 408
- Od: 25 maja 2005, o 13:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Nie mam.Dociekliwy pisze:Januszu mam pytanie do Ciebie : czy masz u siebie odm. Kesza lub Kesza- 1 ? Poszukuję jej .
Keszę-1 sprzedaje Piątek w Zawadzie/k. Olkusza.
Link i adres szkółki znajdziesz na www.winogrona.org
Janusz
ogród bez winorośli to nie ogród...
Re: Ogławianie winorośli
Przeglądając Waszą - bardzo interesującą wymianę zdań -wtrącę tu swoje małe pytanko dot. przechowywania owoców. Zdjęcia , które zamieszczam zrobiłem dokładnie w piątek 30.10.2010 r.
Nie znam tej odmiany , w każdym bądź razie puściłem je swobodnie na konstrukcje przy dachu mojej altanki.
Owoce są w dalszym ciągu są kwaskowe ( w zeszłym roku o tej porze były słodziutkie i je już zebrałem ).
Dzisiejszej nocy w Koszalinie był przygruntowy przymrozek ok. minus 2 stopnie.
Obawiam się ,że już mi te grona " nie wysłodzą się " a zapas wina z zeszłego roku mam na tyle spory ,że nie chce tych owoców przerabiać.
Ponieważ w okresie jesienno -zimowym intensywnie ( i oczywiście systematycznie - co jest bardzo ważne ) dokarmiam ptaki zimujące na moim terenie mam pytanie do Panów : czy znacie jakieś sposoby aby te moje grona pełne kwaskowatych owoców jakoś przechować do okresu zimowego dla moich podopiecznych.
Koledzy ornitolodzy polecają właśnie dla części ptaków te ciemne owoce jako wspaniały pokarm a ja obawiam się aby mi nie zapleśniały lub nie zgniły wręcz.
Będę wdzięczny za każdą sugestię lub wskazówki.
Nie znam tej odmiany , w każdym bądź razie puściłem je swobodnie na konstrukcje przy dachu mojej altanki.
Owoce są w dalszym ciągu są kwaskowe ( w zeszłym roku o tej porze były słodziutkie i je już zebrałem ).
Dzisiejszej nocy w Koszalinie był przygruntowy przymrozek ok. minus 2 stopnie.
Obawiam się ,że już mi te grona " nie wysłodzą się " a zapas wina z zeszłego roku mam na tyle spory ,że nie chce tych owoców przerabiać.
Ponieważ w okresie jesienno -zimowym intensywnie ( i oczywiście systematycznie - co jest bardzo ważne ) dokarmiam ptaki zimujące na moim terenie mam pytanie do Panów : czy znacie jakieś sposoby aby te moje grona pełne kwaskowatych owoców jakoś przechować do okresu zimowego dla moich podopiecznych.
Koledzy ornitolodzy polecają właśnie dla części ptaków te ciemne owoce jako wspaniały pokarm a ja obawiam się aby mi nie zapleśniały lub nie zgniły wręcz.
Będę wdzięczny za każdą sugestię lub wskazówki.
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Ogławianie winorośli
Niedojrzenie może być spowodowane przeciążeniem krzewu, również przekłada to się na słabe drewnienie latorośli (niezdrewniałe zmarzną). Przygruntowy jeżeli nie zmroził liści to jeszcze mogą nabierać cukru.
Co do przechowywania to nie eksperymentowałem ale może tak zostawić na krzewie?
Co do przechowywania to nie eksperymentowałem ale może tak zostawić na krzewie?
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- ---
- Posty: 1821
- Od: 5 sty 2009, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogławianie winorośli
Ja swoje zostawiam na winorośli.Przylatują i sami się częstują.Ogólnie to staram się zużywać większość.Często nadplanowo ustawia się kolejny gąsiorek.Wino się nie zepsuje a z wiekiem staje się lepsze.
Re: Ogławianie winorośli
Tak też i ja zrobiłem...
Część pozostawiłem na krzewie ( jest mocno zdrewniały )... ale spadają straszliwie na ziemię .
Część zabrałem do domu i próbuje ...podsuszyć. , a cześć pozrywałem i podwiesiłem w siateczkach po cytrusach pod dachem tarasu, tylko obawiam się czy mi nie zapleśnieją lub nie zgniją.
A może jeszcze jakieś macie sugestie...jeszcze zaczekam troszkę.
Część pozostawiłem na krzewie ( jest mocno zdrewniały )... ale spadają straszliwie na ziemię .
Część zabrałem do domu i próbuje ...podsuszyć. , a cześć pozrywałem i podwiesiłem w siateczkach po cytrusach pod dachem tarasu, tylko obawiam się czy mi nie zapleśnieją lub nie zgniją.
A może jeszcze jakieś macie sugestie...jeszcze zaczekam troszkę.
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.