Cięcie, wyłamywanie pąków i pobudzanie kwitnienia

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Wielkie dzięki za poradę :). To bardzo dobry pomysł.
Tak tylko dumam na jakiej wysokości to cięcie zrobić? W połowie gałązki będzie dobrze?
Oczywiście zakwitnąć mu pozwolę, nie inaczej ;:228, kolor mniej więcej znam, bo na tę odmianę polowałam, aczkolwiek trzeba przyznać, że sieciowe wersje 'Rasputina' potrafią się różnić dość znacznie, a 'na żywo' się jeszcze z nim nie spotkałam, więc moja ciekawość jest tym większa.

Pozdrowienia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Formowanie rododendronów,wyłamywanie przyrostów i pąków

Post »

Opiszę jak można kształtować różaneczniki w celu nadania im zwartego pokroju i obfitego kwitnienia.

Czynności opisane poniżej stosujemy nie wcześniej jak po kwitnieniu.
Metoda polega na wyłamywaniu w lipcu sierpniu, młodych przyrostów, lub pąków wegetatywnych.
Oczywiście usuwanie tak, ale cała czynność musi być dobrze przemyślana. Większość nowych pąków zarówno kwiatowych jak i liściowych zawiązuje się w miesiącach letnich podczas intensywnego wzrostu krzewów, i tu są dwie kwestie:

1. czy zależy nam na obfitym kwitnieniu w kolejnym roku. (usuwanie pąków wegetatywnych)
2. czy zależy nam zarówno na obfitszym kwitnieniu i zwartym pokroju krzewów. (usuwanie pędów jak i pąków)

Ja przychylam się do tej drugiej zależności, bo kwitnący krzew o zwartej budowie wygląda zdecydowanie lepiej i stosując ją corocznie otrzymamy krzewy mocno zagęszczone i obficie kwitnące.

Jak do tego doprowadzić?
Metoda nie jest trudna, trzeba tylko bardzo dokładnie obserwować krzewy w okresie letnim.
Po kwitnieniu w miarę możliwości wyłamujemy sukcesywnie osie po kwiatostanach, wyłamują się łatwo, tylko są nieco lepkie.
Teraz dalej obserwujemy pojawiające się obok pąków kwiatowych młodociane pędy.

Dzięki zastosowanym zabiegom z każdego wierzchołka wyrośnie kilka nowych krótszych pędów z liczniejszymi pąkami kwiatowymi.

Usuwanie pędów
Sprawdzamy ile nowych pędów wyrastało w poprzednich latach na niższych piętrach krzewu. Jeżeli było ich kilka 4, 5, lub 6, a obecnie wyrasta tylko jeden, lub dwa, to te usuwamy wyłamując je przy nasadzie. Ich usunięcie przyczyni się do wytworzenia w krótkim okresie większej ilości nowych i krótszych przyrostów.
Obrazek
Obrazek
przykłady pojedynczych odrostów
Obrazek
Obrazek
Obrazek
przykłady większej liczby młodych pędów

Pędy usuwamy tylko w miesiącach letnich lipiec-sierpień, później możemy zająć się tylko pąkami kwiatowymi.

Usuwanie pąków

Niezależnie od tego czy wyłamywaliśmy wcześniej pędy czy nie, możemy sztucznie zwiększyć liczbę kwiatostanów różaneczników w przyszłym roku.
Napiszę tu jak możemy to zrobić sami.
Na końcach młodych pędów w sierpniu-wrześniu zaczną ukazywać się nowe pąki, jedne z nich to pąki kwiatowe, drugie liściowe.
Powinniśmy nauczyć się je rozróżniać. Kwiatowe są baryłkowate i mniej ostro zakończone od liściowych, które są węższe i zakończone ostro.
Obrazek
tak wygląda pąk kwiatowy
Obrazek
a tak pąki liściowe
Obrazek
a tak oba pąki obok siebie, widać różnicę...

Metoda polega podobnie jak w przypadku pędów na wyłamywaniu u podstawy tylko pąków liściowych.
Usunięcie pąków liściowych stymuluje roślinę do wydania nowych pąków, te nowe które wyrosną okażą się pąkami kwiatowymi i będzie ich więcej. W miejscu jednego liściowego mogą pojawić się dwa, lub trzy nowe kwiatowe.
Obrazek
tą prostą metodą możemy otrzymać kilka pąków kwiatowych na szczycie pędu w miejscu usunięcia pąka liściowego.
Polecam tą prostą metodę wszystkim, którym widok naszych krzewów leży na sercu.
Walory ozdobne związane z obfitszym kwitnieniem tylko spotęgują efekt estetyczny. Nie wymaga to dodatkowego nawożenia krzewów, tylko determinacji w działaniu i trochę wiedzy właśnie z tego opracowania.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
Awatar użytkownika
myszek
500p
500p
Posty: 679
Od: 28 kwie 2007, o 00:37
Lokalizacja: Mazowsze 6b

Post »

Serdeczne dzięki za chęc poświęcenia nam znowu czasu i za fantastyczną lekcję! :D

I już nasunęło mi się pytanie - wyłamujemy pąki liściowe w lipcu-sierpniu. A co jeśli one już mi zaczynają intensywnie rosnąć? Czy pozwolić krzewom wykształcić nowe przyrosty i wyłamywać dopiero następne, letnie przyrosty, czy jednak już te teraźniejsze, wiosenne, pokwitnieniowe :) można?

Pozdrowienia,
Mysza

'Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.' Albert Einstein
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dla mnie jest jasne z tego artykułu że teraz zostawiamy bo jest za późno.
Wyłamujemy nowe które dopiero się zawiążą.
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Post »

Kochani nie spieszymy się z obrywaniem czegokolwiek na różanecznikach przed kwitnieniem.
Te wszystkie opisane w moim poście czynności wykonujemy nie wcześniej jak miesiąc po kwitnieniu.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
@nia
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 24 kwie 2008, o 09:49
Lokalizacja: Stare Babice k/W-wy

Post »

Zygmor

a jeśli mój rhododendron właśnie kwitnie a przy okazj wypuścił już dość długie pąki liściowe (tak z 10 cm) - zazwyczaj w miejscach gdzie nie było kwiatów to też je zostawić i oberwać dopiero po przekwitnięciu wszystkich kwiatów? Nowe liście będą wtedy już spore.
_______________________________
pozdrawiam,

@nia
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

To efekt, zeszłorocznego wyłamywania paków :D
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Mam starego rh - liście ma tylko na końcach około 60 cm pędów.
Pędy są tylko trzy.
Z tego co zrozumiałam bezpieczniej jest przyciąć teraz tylko jeden, a kolejne w następnych latach ?
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

książkowo jest tak - jeśli chcesz żeby Ci kwitły to przycinasz 1/3 co roku, szukaj takich charakterystycznych kropek na łodydze, to pąki śpiące i nad nią tniesz z 15-30 cm nad ziemią
Obrazek
jeśli obetniesz wszystkie to kwitnienie po 2,3 latach
można też odmładzać pędy z liśćmi jak na zdjęciu niżej, ale to nie dotyczy Twojego
Obrazek
photos net
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Bardzo dziękuję, nie słyszałam o pąkach śpiących i pewnie cięłabym źle.
Szkoda mi kwiatów ale suche badyle mnie drażnią i jeśli cięcie wszystkich 3 pędów oznacza brak kwiatów przez 2-3 lata to chyba jednak się zdecyduję.
Bałam się tylko że po takim cięciu mogę mu zaszkodzić.
sylwekw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1195
Od: 18 kwie 2007, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
Kontakt:

Post »

pogotowie ogrodnicze pisze:to jest artykuł który jest na moim prywatnym forum jako uzupełnienie artykułu o błedach w uprawie
Januszu .... nie mogę znaleźć tego wątku na Twoim forum ( o ile do dobrego forum trafiłem) a linki w twoim podpisie nie działaja ??

Możesz mnie jakoś naprowadzić.
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

coma95 a zdradź jak to się stało że krzew ma trzy 60 cm badyle z liśćmi na czubku ? :D

zaznaczyłam że to książkowo, ja nigdy nie ogołociłam tak swojego, zawsze coś zielonego miał, jeśli się zdecydujesz na wszystkie, to odezwij się później co wyszło
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Nie wiem jak to się stało - taki odziedziczyłam.
W zeszłym roku nawet nie raczył zakwitnąć, dopiero w tym roku okazał się pokazać ładne białe kwiaty.
Już nawet miałam go skasować ale jak pokazał kwiaty to mi się żal zrobiło...
Mam też trochę marnego pierisa i łysą od dołu ( 1/3 ) azalię drobnokwiatową - wszystko odziedziczone.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”