Ogródek Magdy :-)
Bardzo miło mi powitać Cię Moniu w moich zielonych "progach ":-)
No ,proszę -na południu róże juz kwitną -piękna !
U mnie róże dopiero mają maluśkie pączki , ale jest ich dużo (nie wiem czy udało mi się dobrze je przyciąć ,czy rok taki dobry ?) Oczywiście będę je pokazywać
Tak ,coraz częściej myślimy o tej drugiej działce i kombinujemy jak tam założyć ogród, którego potem nie zniszczy ewentualna budowa (no i zeby sama budowa nie skończyła się na fundamentach...)
A to moje swojskie bratki ( zdjęcie chyba 2 tygodnie temu).
Magda.
No ,proszę -na południu róże juz kwitną -piękna !
U mnie róże dopiero mają maluśkie pączki , ale jest ich dużo (nie wiem czy udało mi się dobrze je przyciąć ,czy rok taki dobry ?) Oczywiście będę je pokazywać
Tak ,coraz częściej myślimy o tej drugiej działce i kombinujemy jak tam założyć ogród, którego potem nie zniszczy ewentualna budowa (no i zeby sama budowa nie skończyła się na fundamentach...)
A to moje swojskie bratki ( zdjęcie chyba 2 tygodnie temu).
Magda.
Aszko
Wioletto
Dziękuję za odwiedziny , widzę ,że problem z morelami jest nie tylko mój .
Co roku czekamy na owoce , które zawsze ostatecznie odpadały . Nigdy jednak nie było oznak choroby , ktoś też pisał ,że wiosenne przymrozki potrafią tak załatwić owoce, czy to mozliwe ?
W tym roku urosły już wyjątkowo duże -a więc jest nadzieja....
Dla wszystkich "kalinowców" jeszcze kilka zdjęć . Kalina po kwitnieniu zamienia się w niepozorny , pospolity krzak ,a więc nie szczędzę sobie pstrykania...
Magda.
Wioletto
Dziękuję za odwiedziny , widzę ,że problem z morelami jest nie tylko mój .
Co roku czekamy na owoce , które zawsze ostatecznie odpadały . Nigdy jednak nie było oznak choroby , ktoś też pisał ,że wiosenne przymrozki potrafią tak załatwić owoce, czy to mozliwe ?
W tym roku urosły już wyjątkowo duże -a więc jest nadzieja....
Dla wszystkich "kalinowców" jeszcze kilka zdjęć . Kalina po kwitnieniu zamienia się w niepozorny , pospolity krzak ,a więc nie szczędzę sobie pstrykania...
Magda.
A teraz może coś o warzywach (owocach ?) i to dość egzotycznych.
Zawsze bardzo podobał mi się karczoch ,a ściślej: jego piękny owoc. Dwa lata temu zasialismy nasiona prosto do ziemi (!!) , wykiełkowały i wyrosły 4 rośliny.
Jedna przezimowała i następnego lata miała 2 wielkie karczochy .Do wczoraj jeszcze stał zasuszony badyl ,którego zostawiłam po zimie ,bo nie wiedziałam ,czy coś wiecej roślinka z siebie da...
A u podstawy łodygi widoczne sa nowe liście
I to kolejny dowód,że dziwnym trafem "udają " mi się rośliny wymagające szczególnych zabiegów (a ja nawet nie okryłam go na zimę), a takie ,co to rosną wszędzie bez problemu -nie.
Np. marzę o czosnku -tym wysokim fioletowym -wychodzą mi tylko liście
A oto bohater :
Magda.
Zawsze bardzo podobał mi się karczoch ,a ściślej: jego piękny owoc. Dwa lata temu zasialismy nasiona prosto do ziemi (!!) , wykiełkowały i wyrosły 4 rośliny.
Jedna przezimowała i następnego lata miała 2 wielkie karczochy .Do wczoraj jeszcze stał zasuszony badyl ,którego zostawiłam po zimie ,bo nie wiedziałam ,czy coś wiecej roślinka z siebie da...
A u podstawy łodygi widoczne sa nowe liście
I to kolejny dowód,że dziwnym trafem "udają " mi się rośliny wymagające szczególnych zabiegów (a ja nawet nie okryłam go na zimę), a takie ,co to rosną wszędzie bez problemu -nie.
Np. marzę o czosnku -tym wysokim fioletowym -wychodzą mi tylko liście
A oto bohater :
Magda.
Aniu
Witam serdecznie - bukszpan tnę już 9 lat (sama nie wiem kiedy to zleciało ???) - kulę przypominał już chyba po 3 ,4 roku.
Rósł tam wcześniej (za poprzedniego właściciela) ale miał postać wiechcia do kolan .Był dość gęsty ,więc musiał mieć juz kilka lat.
I jeszcze bukszpan dzisiaj ....
I naturalna koronka- haber ...
Magda.
Witam serdecznie - bukszpan tnę już 9 lat (sama nie wiem kiedy to zleciało ???) - kulę przypominał już chyba po 3 ,4 roku.
Rósł tam wcześniej (za poprzedniego właściciela) ale miał postać wiechcia do kolan .Był dość gęsty ,więc musiał mieć juz kilka lat.
I jeszcze bukszpan dzisiaj ....
I naturalna koronka- haber ...
Magda.
Hortensje...
Oczywiście jak większość tutejszych ogrodniczek (ków) mam na ich punkcie fioła
W tym roku w kwietniu wydawało mi się ,że wszystkie moje będą bez kwiatów i szybko kupiłam nową z pąkami ,żeby nie było wątpliwości
A tu trzeba było poczekać cierpliwie ,bo oto co wypatrzyłam dzisiaj między listkami :
Hortensja piłkowana (chyba tak się nazywa):
Annabelle :
ogrodowa :
No i ten najnowszy nabytek :
Magda
Oczywiście jak większość tutejszych ogrodniczek (ków) mam na ich punkcie fioła
W tym roku w kwietniu wydawało mi się ,że wszystkie moje będą bez kwiatów i szybko kupiłam nową z pąkami ,żeby nie było wątpliwości
A tu trzeba było poczekać cierpliwie ,bo oto co wypatrzyłam dzisiaj między listkami :
Hortensja piłkowana (chyba tak się nazywa):
Annabelle :
ogrodowa :
No i ten najnowszy nabytek :
Magda
Ach, trudno nie być fanem hortensji, gdy one są takie piękne. Muszę sobie jakieś miejsce na te cudne okazy zrobić.. ;-)
Pozdrawiam, Basia. Miejski busz.