Co do tulipanów, to jesienią zaimprowizowałam nieco łącząc ze sobą różne odmiany - niestety niektóre okazały się inne niz zamówiłam i nie wszystkie zestawienia są takie jak tego oczekiwałam. Angelique i Blue Diamond to jedno z nielicznych, które są zgodne z zamówieniem. Z papuzich nieoszukana jes tylko odmiana Blue Parrot, a niestety pozostałe wyrosły na czerwone tulipany 
zarówno pokrój, jak i liscie biały migdałek ma zupełnie inny - rośnie bardziej "w kupce", listki ma drobniejsze, kwiaty też nieco mniejsze, ale ładniejszeAGNESS pisze:Moniś ależ wspaniałości pokazałaśbiałego migdałka widzę po raz pierwszy
Tulipany cudowne, a te strzępiaste- bajka
Ja swoją kolekcję tulipanów powoli wzbogacam - zaczęłam od białych, różowych i kremowych, a w tym roku jest ich już całkiem sporo. Nadal będą za mną chodziły papuzie i peoniowe, ponieważ są przepiękne Mam nadzieję, że jesienią kupię jeszcze raz i nie będą oszukane 
.
Też kupiłam w tym roku 2 magnolię, w tym jedną Susan (ma 2 kwiatki). A śliwę Pissardi posadziłam na jesieni i... przemarzła, a było ślicznie rozgałęzione drzewko. Odbiła z dołu na szczęście (tam pewnie śnieg okrył) i ma piękne bordowe liście. Kolor mnie zachwyca .Moniu, nie wiesz, czy ona wrażliwa na mróz jest? Bo mi się wydawało, że raczej nie, u nas było w zimie -22 st. Aha, moja nie była szczepiona. Chyba że mi isę coś pochrzaniło Oczywiście będziesz relacjonować, nie? nie wiem jak z zimową odpornością, bo dopiero ją kupiłam i jeszcze nie zimowaładominikams pisze:Witam się z rana
Pooglądałam sobie jak u ciebie kwitnie wszystko
Moja jest szczepiona na pniu, ale nie wiem, czy to ma znaczenie - chyba takie, że jak zmarznie, to do wyrzucenia, bo nie odbije od ziemi 
tak, to nowy nabytek - tamta złamana wciąż się ukorzenia i może coś z niej będzie, ale póki co kupiłam nowąNo i dołączam się do zachwytów nad migdałkiem i wiśniami. Pięknie to wygląda. A czy aleksandrina to drugi nabytek? Bo coś kojarzę, że ci się złamała z palikiem
Jak tamta się ukorzeni, to też dla niej miejsce sie znajdzie [/quote]pewnie, że będę relacjonowaćCzekam na czerwiec i kwitnienie róż, zwłaszcza Falstaffa, który nadal nie wiem jak wygląda w realu
