Sadzenie,przesadzanie Rhododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

@.monka pisze:mam pytanie dotyczące zakwaszania siarką
jeśli przygotowuję mieszankę to ona ma pH 4-5, czyli dodając od razu siarkę, która później zacznie
działać a jednocześnie wiedząc, że głównie kwaśny torf szybko (po roku?) przestaje być kwaśny,
to czy mogę założyć że powinnam do mieszanki dodać tyle siarki żeby obniżyć o 1-2 pH?
wiem że to nie apteka, ale nie chciałabym przedobrzyć a właśnie zakładam duże stanowisko
@.monka, bardzo mi sie podoba pomysł tego długoterminowego "współpracy" torfu i siarki w obniżaniu pH.
Ile potrzeba siarki? To zależy jakie masz pH w Twojej orginalnej glebie. Ale załóżmy
że stanowisko jest ponad powierzchnią orginalnej gleby, i nie ma żadnego oddziaływania
pomiędzy Twoim stanowiskiem i orginalną glebą. Mieszankę masz torfową o pH 5.0.
Co roku będziesz dokładać sciółkę organiczną do stanowiska, która rozkładając się będzie
tworzyć środowisko kwaśne o pH rzędu 6.0. Wtedy potrzebujesz zbić kwasowość
o jeden stopien pH. Czyli potrzebujesz około 50-100 g siarki na stanowisko. Ale jak
piszesz to nie jest apteka.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

dziękuję Marku, dodam tej siarki jak radzisz.

Więc tak - wiemy już jak sadzić w zależności od gleby, jak przesadzać, w jaką mieszankę sadzić, jakie krzewy kupować żeby nie było kłopotu, jak potraktować korzenie w razie czego :wink:
więc kolejne pytanie - jak gęsto sadzić młode krzewy?
Zazwyczaj kupujemy młode krzewy, ja za chwilę będę sadzić takie 3,4-letnie już z pąkami kwiatowymi, krzewy teraz mają tak ok. 40cm średnicy, 40cm wysokie, może trochę mniej. Docelowo wiadomo że będą duże..........i nie wiem, blisko ( za kilka lat przesadzanie) czy docelowo?
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

@.monka pisze: Jak gęsto sadzić młode rhododendrony?
@.monka, dziękuję za to pytanie. Do kompletu brakuje nam dwóch tematów, i to jest jeden z nich.

Kupując rhododendrony podana jest wysokość danego gatunku (albo można znaleź wysokość
w tabelach na internecie). Na przykład dany gatunek rośnie do 1 metra, a inny do 2 metrów, etc.
To znaczy że dany rhododendron w ciągu 10 lat, w dobrych warunkach, urośnie do 1 metra,
a ten drugi do 2 metrów. Natomiast w ciągu 20 lat może urosnąć prawie dwa razy tyle, do 2 metrów
a ten drugi do 4 metrów. Nie ma docelowej wielkości jeśli chodzi o rhododendrony.

Zatem sadząc rhododenrony musimy myśleć inaczej niż sadząc róże albo inne kwiaty w ogrodzie.
Róże (większość tych nowoczesnych) dorastają do docelowej wielkości, a każdej wiosny ścinamy
je prawie do zera. Na przykład w moim klimatu zaleca sie sadzić róze miniaturowe co 25 cm,
wielokwiatowe co 50 cm, wielkokwiatowe co 100 cm, a pnące i angielki co 1.5 metra.

Nie ma takich zaleceń odnośnie rhododendronów. Najlepiej zapomnieć o centymetrach i zacząć
myśleć w kategoriach takich jak linie w Twoim ogrodzie, akcenty, skomasowany efekt, łatwość
dostępu do roślin, etc.

Czyli obserwować ogród i włączyć wyobraźnie by go krok po kroku upiększać. Jeśli już kupiłas
rhododendrony, postaw je w doniczkach w miejscach gdzie byś je chciała. Obserwuj je przez kilka dni.
Wyobraz sobie jak będą rosły i wypełniać teren. Wtedy zauważysz nowe elementy, na przykład
że dany rhododendron chciałabyś widzieć z okna kuchennego, a innego chciałabyś codziennie
dotykać wychodząc do pracy, etc. Zaczynamy też zauważać grę pomiędzy masą roślin i otwartym
terenem. Zaczynamy komponować rośliny do otaczajacych drzew i do ścian domu. Przeznaczamy
miejsca na ścieżki i miejsca odpoczynku.

Gdy już będziesz wiedziała gdzie je chcesz, wsadź te rhododenrony i obserwuj je przez cały rok.
Jeśli któryś chciałabyś przesunąć w inne miejsce, można to bardzo łatwo zrobić, bo rhododendron
nie ma glębokich korzeni (u mnie rhododendron zawsze lepiej rósł po przesunieciu niż przed
przesunięciem - może dlatego że korzeń dostał trochę powietrza na mojej glinie).

I nadaj swój charakter Twojemu ogrodowi. Kiedyś chodząc po ogrodzie, uzmysłowiłem sobie że
mój ogród chcę mieć jako przedłużenie domu, i z mojego małego ogródka wokół domu zrobiłem
kilka pokoi, małych i dużych, każdy o innym charakterze, z innymi roślinami, w innym kolorze,
połączonych scieżką, a odgrodzonych furtkami, pergolami i przejsciami pomiędzy roślinami.
Natomiast ogródek od ulicy, frontowy i representacyjny, zmienia charakter kilka razy w roku.
Na przykład wczesną wiosną wylewają się fioletowe krokusy, następnie przychodzi fala żóltych
narcyzów. Następnie kwitną kamelie, następnie przychodzą ostro kwitnace na czerwone rhododendrony,
i gdy one zaczynają więdnąć, pałeczkę przejmują róże na pół roku. A zimą kwitną kamelie zimowe.

Ale wracając do rhododendronów dodam jeszcze że one dają świetny skomasowany efekt, jeśli sadząc
kilka (trzy i więcej) rhododendronów tego samego gatunku obok siebie. Ludziom szczęka opada
jak zobaczą efekt tych rhododendronow w pełnym kwiciu. Efekt ten można zobaczyć na tym filmiku, w tym parku są kilometry tych samych rhododendronów: http://www.youtube.com/watch?v=eP3X7DM7MXQ
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

rzeczywiście, efekt wspaniały :D

a ja w tzw międzyczasie przygotowałam stanowisko dla rh
przemieszałam oooooooooogromną ilość tych różności
dałam ok. połowę materii organicznej - igliwia sosnowego, przekompostowanego obornika, częściowo przekompostowanej kory i liści dębowych z jesieni, reszta wysoki torf, dobry kompost i rodzimy grunt, no i sypnęłam siarki.

Poczekam trochę żeby się to wszystko uleżało i sprawdzę pH, w razie czego dodam torfu, no i zbiorę siły
Listę rh mam prawie gotową, szkółkę na oku i za jakiś tydzień duuuuże zakupy

Marku dziękuję bardzo za dotychczasowe porady
A o czym jeszcze chciałeś napisać?
Awatar użytkownika
atomek
100p
100p
Posty: 121
Od: 26 lip 2006, o 23:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Turek

Post »

Marku mam prośbę odpowiedz mi kiedy najlepiej przesadzać Rh , jaka porę roku wybrać wiosnę czy jesień.
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Radosia, rhododendrony najlepiej przesadzać wczesną wiosną albo jesienią,
kiedy nie ma aktywnego rozrostu liści. Ogólnie jesien uważa się za najlepszy termin.

Własciwie rhododendrony można przesadzać w każdym czasie, oprócz mroźnej zimy.
Można też je przesadzać kiedy kwitnią i kiedy liście są w aktywnym rozroście, ale trzeba
bardziej uważać bo wtedy są one bardziej czułe na jakiekolwiek błędy w przesadzaniu.
Osobiście przesadzałem w różnych czasach, i nie widziałem jakiekolwiek różnicy miedzy
efektami tych przesadzeń.

@.monka, napisze jeszcze o sciółkowaniu, może w ten weekend.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

Marku jeszcze jedno pytanie przed posadzeniem krzewów odnośnie przygotowanej ziemi

Ta moja mieszanka jest bardzo "pulchna" "miękka" nie wiem jak to nazwać, jak na tym stanę to pozostaje wgłebienie
Tak chciałam zostawić (bo wg mnie wspaniała struktura, dobrze napowietrzona, nie jakieś tam klepisko), ale teraz mam wątpliwości czy tą ziemię ubić (np. podeptać)?
Boję się, że jak posadzę rh to z czasem ziemia opadnie i część korzeni może być za bardzo na wierzchu, tylko pod ściółką. Tak się może wydarzyć do zimy. Polewanie wodą nie powoduje osiadania, bo dużo jest tych części organicznych.
Zimą nie okrywam tylko ściółkuję, widzieć raczej tej ziemi pod ściółką nie będę.

Przepraszam za tak szczegółowe pytania, może głupie, ale teraz tak mi przyszło to do głowy..
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

@.monka pisze: ... teraz mam wątpliwości czy tą ziemię ubić (np. podeptać)?
Nie ubijaj ziemi nogami, ale możesz trochę ubić/usztywnić rękoma. Możesz nasypać jej trochę
więcej, kilka cm ponad powierzchnię ziemi. Materia organiczna z czasem zacznie się rozkładać
na składniki pierwsze i zacznie jej ubywać. Wtedy ten ubytek uzupełnisz corocznie cieńką
warstwą sciółki. Częsciowo ubytek ten uzupełni się też masą korzeniową.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

ŚCIÓŁKA

Post »

ŚCIÓŁKA DLA RHODODENDRONÓW

Ściółka ma tyle zalet, że rada jest tylko jedna: STOSUJ SCIÓŁKĘ DLA TWOICH RHODODENDRONÓW.
Niektóre z zatet to:

- utrzymuje stałą temperaturę w korzeniu
- utrzymuje wilgoć w korzeniu, zmniejsza zużycie wody
- dostarcza materię organiczną dla korzenia
- wydziela kwasy które obniżają pH
- zabezpiecza korzeń przed chorobami (truchleniem)

Ściółka działa jako izolator. Kiedy na zewnątrz temperatura może się wachać w ciągu dnia
nawet i o 20 C, pod sciółką zmienia się tylko o kilka stopni. Stała temperatura jest potrzebna
by korzeń efektywnie pracował. Sciółka zatrzymuje też wilgoć w korzeniu. Gdyby korzeń był
odsłonięty, wtedy łatwo byłby osuszony, i działalność korzenia by ustała. Jeśli ten odsłonięty
korzeń byłby często podlewany, wtedy dużo wody i wysoka temperatura w ciągu dnia stwarza
idealne warunki dla rozwoju pruchnicy korzenia. U rhododendronów ta próchnica nazywa się
Phytophthora, i jest chyba najgroźniejszą chorobą rhododendronów.

Natomiast, stosując ściółkę utrzymujemy stałą chłodną temperature w korzeniu, i zapobiegamy
wysuszeniu. Również zużywamy mniej wody do podlewania, ponieważ sciółka zatrzymuje wilgoć.
Zimą sciółka zabezpiecza korzeń przed mrozami. A najważniejszą zaletą jest to że rozpadająca
się sciółka dostarcza korzeniowi pożywienie, i zwiększa kawasowość w korzeniu, tak by korzeń
mógł pobierać składniki w balansie potrzebnym dla rhododendrona.

Jak często powinniśmy sciółkować? Raz w roku wystarczy. Najlepiej późną jesienią po pierwszych
przymrozkach (o tym czasie rhododendrony są naturalnie ściółkowane w lasach). Ale każda
pora jest dobra na sciółkowanie, zatem sciółkuj kiedy masz sciółkę dostępną.

Jak grubo sciółkować? To zależy jaką mamy sciółkę. Jeśli ściółka jest bardzo drobna (na przykład
trociny) wtedy nie powinno się ściółkować grubiej niż 2-3 cm. Jeśli sciółka jest gruba (na przykład
gruba kora) to wtedy można sciółkowac do 6-7 cm.
W kilku miejscach tutaj na forum widzę zalecenia by sciółkować do 10-20 cm. Nie róbmy tego.
Korzeń rhododendrona potrzebuje powietrze, a taka gruba sciółka odizoluje korzeń od powietrza,
z takim samym skutkiem jakbyśmy zakopali korzeń głęboko do ziemi. Dlatego jeśli masz drobną sciółkę,
kładz jej znacznie mniej (2-3 cm), bo drobna ściółka słabiej przepuszcza powietrzę.

Dobrym materiałem na sciółkę jest kora, gruba albo zmielona, igliwo, lekko przekompostowane liście,
trociny, sieczka, obornik koński, etc. Torf nie jest najlepszym materiałem na sciółkę (chociaż jest
świetnym materiałem do mieszania z ziemią), ponieważ torf przewodzi dobrze wilgoć i wyciąga wilgoć
z korzenia na zasadzie bibuły. Również gdy zasycha, tworzy "skorupę" która trudno przewodzi powietrzę
a woda spływa po niej jak po mydle.


Obrazek
Wspólnie ze sąsiadką kupiliśmy przyczepę ściółki w tym tygodniu. Właściwie w tym roku sąsiadka
zamawiała. Kupiła tak zwaną tutaj "mega sciółkę" która jest mieszanką zmielonej kory i końskiego
obornika. Będę ściółkować prawie cały ogródek. Wszystkie rhododendrony, azalie, kamelie, róże,
i pomidory w ogródku warzywnym. A co pozostanie to rozsypię na trawnik.

Jeśli ktoś ma pytania odnośnie korzenia rhododendrona i jego działania, to bardzo chętnie odpowiem.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 347
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

Marku dziękuję za odpowiedź
to stanowisko to razem ok 100m2 :wink: polewałam wodą ale nie widzę żeby osiadło, zostawię jak jest, jak zobaczę że ziemia między krzewami się obniża to dosypię w to miejsce ściółki, w weekend zabieram się za sadzenie

A chciałam Cię zapytać o tą mieszankę kory z obornikiem końskim, czy nie wysiewają się na tej ściółce chwasty?
świetny pomysł, zwłaszcza, że w stadninach aż się proszą żeby zabierać
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

@.monka pisze: ... z obornikiem końskim, czy nie wysiewają się na tej ściółce chwasty?
Ten obornik przed zmieszaniem jest częściowo przekompostowany metodą "thermophilic"
(co znaczy "wysoką temperaturą"). W kompoście stwarza się warunki dla bakterii thermophilic,
która podnosi temperaturę kompostu do 70-78 C. W tej temperaturze wszystkie nasiona giną.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
gwiazdeczka81
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 26 paź 2008, o 17:13
Lokalizacja: gmina Krokowa

Post »

Bardzo cenne wskazówki! Jak już pisałam w innym wątku- kupiłam dwa Rhododendrony 3 tygodnie temu- zaczynają zawiązywać kwiaty, ale nie o tym chciałam pisać.
Problem jest w tym, że nie chciałabym w tym roku go przesadzać do gleby, ponieważ przy domu trwa budowa, i chciałabym uniknąć rozdeptania moich Rh...
Ciekawi mnie jaki macie sposób na przezimowanie ich- w doniczkach.

Zdaję sobie sprawę, że odpowiedz na moje pytanie znajduje się gdzieś tu na forum, ale niestety brak czasu każe mi zapytać tutaj. Pewnie niektórych to zirytuje, więc z góry przepraszam...
[wiecie- jestem zielona jeśli chodzi o "fachowe" uprawy kwiatów, ale skromnie przyznam, że mam tzw. rękę do kwiatów... nie chciałabym jednak eksperymentować na moich Rh, ponieważ zbyt długo szukałam takich.]
Joanna K.

Świadomość, że kocham i jestem kochana pozwala mi cieszyć się z każdego dnia...
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

gwiazdeczka81 pisze:Ciekawi mnie jaki macie sposób na przezimowanie ich- w doniczkach.
Rhododendrony nieźle zimują w donicach. Najlepiej w zacisznym miejscu, zdala od silnych wiatrów.
Jeśli to jest rhododendrom nie wpelni odporny na zimy w Polsce, wtedy możesz wstawić do jakiegoś
pomieszczenia. Powinien mieć stale wilgoć w korzeniu.

Później jak będziesz go wkopywać w ziemie, uniknij wkopania go do ziemi gdzie było rozsypane wapno,
albo jakieś inne środki budowlane.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”