Zimowanie cebulek,cebul,karp itp
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 28 sty 2008, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: West Yorkshire UK
Paco-oznaczenie fantastycznie proste! Gratuluje pomyslu.
Zelwi-nie raz na cebulach albo bulwach mialam plesn.Szorowalam kazda pojedynczo szczoteczka do zebow(nie moja )w cieplej wodzie z mydlem,potem zaprawialam w roztworze srodka dezynfekcyjnego,nie zawsze w profesjonalnej zaprawie ogrodniczej.Zaleznie co mialam.
Obsuszalam najpierw w papierowym reczniku,potem gdzies w suchym msc.
Nastepnie albo wysadzalam jak byl na to termin ,albo przechowywalam ale oddzielone od zdrowych sztuk.
Bardzo mocno porazone cebule i bulwy,traktowalam tak samo,tylko potem nie wysadzalam do donicy czy ogrodka,tylko sadzilam gdzies w kacie na publicznym trawniku.(Wiem, bez sensu)
jeśli plesn wchodzila w glab bulwy,to czasami odcinalam porazona czesc.Rane zasypywalam pokruszonum weglem z apteki.
Szkoda mi bylo wyrzucic...
Zelwi-nie raz na cebulach albo bulwach mialam plesn.Szorowalam kazda pojedynczo szczoteczka do zebow(nie moja )w cieplej wodzie z mydlem,potem zaprawialam w roztworze srodka dezynfekcyjnego,nie zawsze w profesjonalnej zaprawie ogrodniczej.Zaleznie co mialam.
Obsuszalam najpierw w papierowym reczniku,potem gdzies w suchym msc.
Nastepnie albo wysadzalam jak byl na to termin ,albo przechowywalam ale oddzielone od zdrowych sztuk.
Bardzo mocno porazone cebule i bulwy,traktowalam tak samo,tylko potem nie wysadzalam do donicy czy ogrodka,tylko sadzilam gdzies w kacie na publicznym trawniku.(Wiem, bez sensu)
jeśli plesn wchodzila w glab bulwy,to czasami odcinalam porazona czesc.Rane zasypywalam pokruszonum weglem z apteki.
Szkoda mi bylo wyrzucic...
Pozdrawiam Danka
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2285
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
tak ale musza być obsypane trocinami i co jakiś czas trzeba robicd przeglad bulw i jeżeli roiły by sie za mocno pomarszczone oznaczało by to że trzeba co jakis czas trociny te zwilżyć delikatnie wodą - tak by były wilgotne ale nie mokre...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2285
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
tak samo - tylko że jak będą miały za ciepło to moga zacząć rosnąć - najlepsza temp to max 15*
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Moje dalie i canny przechowuję w chłodnej piwnicy, jak na dworzu temperatura spada pon.-10,-15 owijam karpy płótnem, papierem itp. Klka lat temu, przy temp. -28,-30 na zewn. straciłam piękne czarno-bordowe karpy (ważyły powyżej 5 kg.)Teraz jestem czujna i patrzę na termometr w piwnicy. W tym roku w drugiej (ciepłej i suchej) piwnicy były begonie i canna - też dobrze się przechowały. Mieczyki najlepiej trzymały się w lodówce (najmniej strat - 0 wciornasków), ale po zmianie tego urządzenia, teraz jest tam za mokro, więc są w pudełkach w zimnej piwnicy. Pozdrawiam.
zimowanie sadzonek bratków i stokrotek
jak przezimować sadzonki bratków i stokrotek tzn czy nie zmarzną wiem trochę późno wysiałem ale nie było wyjścia dodam że nie są to tanie nasiona tylko licencjonowane firmy benary jest ich około 550 szt wszystkich zdjęć nie zamieszczałem
Re: zimowanie sadzonek bratków i stokrotek
Bratki i stokrotki zimują bez problemu w gruncie, te w doniczkach też powinny ewentualnie możesz je wkopać w pojemnikach do ziemi.