Dala-mój piękny ogród cz.2
Dala-mój piękny ogród cz.2
Witam i pozdrawiam,
ja już dzisiaj popracowałam i w domu, i w ogrodzie, więc należy mi się odpoczynek i z czystym sumieniem mogę sobie z Wami pogadać.
U mnie dzisiaj w nocy był przymrozek, ale w ciągu dnia całkiem nieżle grzebało się w ziemi.
Trochę mnie przeraża, że ja pracuję, grzebię, sprzątam, a końca nie widać....
Moniko,
chętnie bym od Ciebie wzięła trochę tego igliwia, bo to świetny zakwaszacz ziemi na moje wrzosowisko.
Haniu,
Ty korzystaj z tego błogiego nicnierobienia ogrodowego, bo jak już ta wiosna w końcu przyjdzie, to czeka Cię, oj czeka...
Cynthio,
u Ciebie też jeszcze zima? przecież mieszkasz w środkowej Polsce i na logikę powinnaś mieć łagodny klimat
Olu, Ado, Aszko,
udało się Wam coś podziałać w ogrodzie?
a swoją drogą, to cudowne uczucie - takie fizyczne zmęczenie, jak się pomacha grabiami i łopatą...
Brakowało mi tego przez całą zimę
Lidko,
zakupoholizm, to chyba nigdy nam nie przejdzie.
Ja mam teraz przekopany teren pod wrzosowisko, tylko roślinek mało. A czymś te hektary trzeba obsadzić. Ja nawet wiem czym, tylko mój M. troszkę marudzi, więc muszę robić te zakupy inteligentnie.
Pozdrowionka i moja juka podsadzona tulipankami - tak wyglądała wczoraj
ja już dzisiaj popracowałam i w domu, i w ogrodzie, więc należy mi się odpoczynek i z czystym sumieniem mogę sobie z Wami pogadać.
U mnie dzisiaj w nocy był przymrozek, ale w ciągu dnia całkiem nieżle grzebało się w ziemi.
Trochę mnie przeraża, że ja pracuję, grzebię, sprzątam, a końca nie widać....
Moniko,
chętnie bym od Ciebie wzięła trochę tego igliwia, bo to świetny zakwaszacz ziemi na moje wrzosowisko.
Haniu,
Ty korzystaj z tego błogiego nicnierobienia ogrodowego, bo jak już ta wiosna w końcu przyjdzie, to czeka Cię, oj czeka...
Cynthio,
u Ciebie też jeszcze zima? przecież mieszkasz w środkowej Polsce i na logikę powinnaś mieć łagodny klimat
Olu, Ado, Aszko,
udało się Wam coś podziałać w ogrodzie?
a swoją drogą, to cudowne uczucie - takie fizyczne zmęczenie, jak się pomacha grabiami i łopatą...
Brakowało mi tego przez całą zimę
Lidko,
zakupoholizm, to chyba nigdy nam nie przejdzie.
Ja mam teraz przekopany teren pod wrzosowisko, tylko roślinek mało. A czymś te hektary trzeba obsadzić. Ja nawet wiem czym, tylko mój M. troszkę marudzi, więc muszę robić te zakupy inteligentnie.
Pozdrowionka i moja juka podsadzona tulipankami - tak wyglądała wczoraj
All,
Moniko,
Ido,
Ewo
dzięki, że wpadłyście do mnie w ten pierwszy dzień wiosny (przynajmniej astronomicznej).
Ewo,
moje róże przezimowały można by rzec - różnie.
Pnące, okrywowe, rabatowe i pienne z tego, co na razie widzę - bez uszczerbku.
Gorzej jest z wielkokwiatowymi. Wydaje mi się, że są zmarznięte prawie do granicy kopczyka. Niebawem je przytnę i mam nadzieje, że odbiją. Co o tym sądzisz, Ewuniu?
Moniko,
Ido,
Ewo
dzięki, że wpadłyście do mnie w ten pierwszy dzień wiosny (przynajmniej astronomicznej).
Ewo,
moje róże przezimowały można by rzec - różnie.
Pnące, okrywowe, rabatowe i pienne z tego, co na razie widzę - bez uszczerbku.
Gorzej jest z wielkokwiatowymi. Wydaje mi się, że są zmarznięte prawie do granicy kopczyka. Niebawem je przytnę i mam nadzieje, że odbiją. Co o tym sądzisz, Ewuniu?