Czy ogród wiejski nosił cechy regionalne

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Ewadz34 pisze: Obrazek
Oooo...to ja poproszę o mały wykład - u nas to żółte, co się daje do wiązanek na Zielną, nazywają wrotyczem. A przecież to dwie różne rośliny...czy mógłby mi zatem ktoś wyjaśnić, jak odróżnić jedno od drugiego? Takie coś rośnie u mnie dziko za płotem, a ja dalej nie wiem, co to ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Koniecznie zerknijcie tutaj:
- Przydomowy ogród wiejski – dawniej i dziś - plik pdf.
- TRADYCJA A WSPÓŁCZESNY OGRÓD WIEJSKI NA OPOLSZCZYŹNIE TRADITION ... - plik pdf

To niesamowite, jak wiele gatunków mieściło się w przydomowych ogrodach wiejskich. Zacytuję:
===
Największym bogactwem – 178 gatunków roślin ozdobnych – charakteryzują się ogrody przydomowe w gminie Skierbieszów, w której znajdują się najmniejsze ogrody. Tylko o 7 gatunków roślin mniej odnotowano w ogrodach przydomowych gminy Krasnobród. Natomiast w ogrodach frontowych gminy Ulhówek stwierdzono najmniejszą różnorodność roślin ozdobnych - 167 gatunków. (zamojskie)

(...)

W krajobrazie każdej z gmin dominują te same gatunki roślin ozdobnych, głównie aksamitki Tagetes patula, Tagetea erecta, Tagetes tenuifolia, cynia wytworna Zinnia elegans, nagietek lekarski Calendula officinalis, szałwia błyszcząca Salvia splendens, rudbekie Rudbeckia hirta i Rudbeckia fulgida, piwonia chińska Paeonia lactiflora, liliowiec ogrodowy Hemerocallis x hybrida, lilie Lilium sp., dalia ogrodowa Dahlia cultorum, floks wiechowaty Phlox paniculata, mieczyki ogrodowe Gladiolus x hybridus, kosaćce bródkowe Iris barbata oraz wiesiołek krzewiasty Oenothera fruticosa (tab.2). Oznacza to, że wiejskie ogrody przydomowe, mimo znacznego oddalenia od siebie badanych gmin charakteryzuje jednorodność gatunkowa.

źródło: Specyfika ogrodów przydomowych w krajobrazie wiejskim z elementami ...
===

Jakie rośliny były siane czy sadzone w ogrodach, zależało od klimatu, posiadanej gleby, dostępności wody (wiek i zapas sił osoby podlewającej), upodobań właściciela i od ... dostępności (nasion, cebul, kłaczy, czy sadzonek).

Moja Babcia (Mazowsze) wymieniała się roślinami i nasionami z sąsiadkami, miała piwonie, irysy, liliowce, naparstnicę, wiosenne cebulowe (szafirki!!!), a długo marzyła o "królewskiej koronie" i nijak nie mogła jej zdobyć. A do tego szczypiorek, natka, różne porzeczki, agrest, papierówka, jakaś grusza, jaśminowiec i jeszcze całe mnóstwo roślin, których nie pamiętam...

Moja teściowa (Kieleckie, rok urodzenia 1915) dla odmiany kocha róże i miała cały ogródek różany. Plus drzewka i krzewy owocowe, warzywnik, zioła, ziemniaki (to z tyłu domku) i kilka tylko krzewów ozdobnych. No i trawa do polegiwania i zabaw dzieci.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 405
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Post »

100krotka pisze:oooo...to ja poproszę o mały wykład - u nas to żółte, co się daje do wiązanek na Zielną, nazywają wrotyczem. A przecież to dwie różne rośliny...czy mógłby mi zatem ktoś wyjaśnić, jak odróżnić jedno od drugiego? Takie coś rośnie u mnie dziko za płotem, a ja dalej nie wiem, co to ;-)
To jest wrotycz:

Obrazek

U nas (okolice Lubartowa) wrotyczu prawie nie rośnie. Widziałam kiedyś krzaczek przy drodze. Nawłoci jest mnóstwo: rośnie w starych ogrodach (dawniej była w każdym) oraz na ugorach.
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

U mnie też już ta ślicznotka rośnie (chyba, okaże sie wiosną). Dlatego zmartwiła mnie informacja Nalewki o uciążliwości nawłoci. :cry:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Hmmm...no to chyba u mnie ta nawłoć rośnie za płotem...

Z drugiej strony - muszę się dokształcić, bo na ten wrotycz, co na zdjęciu, to u nas mówią krwawnik :-)

A wiecie, tak sobie myślałam o tej tradycji, co się zmienia i ewoluuje i przyszło mi do głowy, że teraz jednym z symboli wiejskich ogródków są kanny i wierzba całolistna ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Podobno nowe odmiany nawłoci, te niskie, ogrodowe są mniej zaborcze, niż gatunek. Nawłoć wysoka, spotykana na nieużytkach, zarastająca całymi łanami przytorza czy zaniedbane ogródki, to jest koszmarny chwast o pięknym pokroju, pięknych, wesołych kolorach i fajnej porze kwitnienia.

Krwawnik i wrotycz - odkąd pamiętam mam kłopoty z rozróżnieniem. Tzn. sprawdzałam milion razy co jest co, ale i tak, jak przychodzi do nazwania konkretnej rośliny, to znowu nie wiem która jest która :roll: Liście mają podobne, miejsce występowania i pora kwitnienia też podobna, no to jak to odróżnić?

Teoretycznie najłatwiej po kwiatach, wrotycz jest żółty i ma kwiatki jak bębenki, krwawnik jest biały i ma kwiatki jak... normalne kwiatki :lol:

No i jeszcze odmiany, krwawnik może być biały (dziki) albo różowy (odmiana szlachetna), wrotycz jest chyba tylko żółty. (?)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 405
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Post »

Wrotycz posiada charakterystyczny, intensywny zapach. dawniej stosowano go do tępienia insektów. Jest chyba wyższy od krwawnika. Krwawnik biały i jasnorózowy to odmiany dzikorosnące, o wiele niższe niż krzaczory wrotyczu. Krwawnik żółty występuje chyba tylko jako ozdobna bylina w ogródkach. Kwiaty można zasuszać do suchych bukietów, wrotycz zresztą też :)

Krwawnik żólty:

Obrazek

Stare ogrody kojarzą mi się jeszcze z kępami łubinu. Pamiętam fioletowe łubiny, rosnące u sąsiadów.
Siostra mojej mamy hodowała piekne georginie. Jej ogród to była bajka. Na georginie mówiono wtedy: ordyny. Taka regionalna nazwa chyba.

Obecnie, większość dawniej kwitnących ogródków, zamieniła się w trawniki pieknie przystrzyżone z iglaczkowymi nasadzeniami.
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7461
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Ehhh, Ewa, żebyś wiedziała ! Jak teraz przyjeżdżam do rodzinnego domu to.... , owszem pięknie wystrzyżony trawnik -dawniej się krowy pasły, kwitły stokrotki, rosło pełno kminku (do chleba). Znikł szpaler leszczyn, ostały się tylko 2 - za stodołą, znikła kalina i dziki bez, za to wkoło gospodarstwa mnóstwo świerków, tuj i jakichś jeszcze innych iglaków, nawet przed wejściem stoją iglaczki w donicach, zniknął ogródek przed domem, została mini rabatka. Parę lat temu kupiłam bratowej jaśmin, nooo... na razie rośnie. Wiem, wygląda schludnie i jest to wszystko zadbane, ale jakoś mi nie leży ta nowa moda.
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6532
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

A te wszystkie strzyżone iglaki i różowe wierzby, migdałki na pniu, ogromne datury czy oleandry na froncie? Piękne, dorodne, na pewno zadbane, ale jak na tradycyjnie wiejskie, to mi trochę nie pasują. No cóż, czasy się zmieniają, a wiejskie ogródki razem z nimi. No i nikt nie powiedział, że ogródek na wsi musi być "wiejski" i tradycyjny :D
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
piku
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1948
Od: 12 lip 2007, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk / Podkarpacie

Post »

A ja mimo to myślę, że dawne wspomnienia sielskich ogródków przywócą je do naszych kralobrazów :D
pozdrawiam Wiesia :wit
ogród / siedlisko / sukulenty / inne roślinki
vernus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 16 mar 2009, o 19:14

Post »

nalewka nikt nie twierdzi ze ogrody sie nie zmieniaja i ze maja sie nie zmieniac. wszystko sie zmienia ogrody rowniez. i niech rosna w nich iglaki. zawsze tworza jakies zimowe tlo. moja babcia tez miala je w ogrodzie i rosna tam do dzis ale sa to tylko dwa swierki i thuja. ogrody juz nie wygladaja tak jak kiedys a ja chcialbym miec taki ktory kazdemu kojarzylby sie nie rozerwalnie z wsia i tzw ogrodem babuni :D
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

gienia1230 pisze:Ehhh, Ewa, żebyś wiedziała ! Jak teraz przyjeżdżam do rodzinnego domu to.... , owszem pięknie wystrzyżony trawnik -dawniej się krowy pasły, kwitły stokrotki, rosło pełno kminku (do chleba). Znikł szpaler leszczyn, ostały się tylko 2 - za stodołą, znikła

kalina i dziki bez, za to wkoło gospodarstwa mnóstwo świerków, tuj i jakichś jeszcze innych iglaków, nawet przed wejściem stoją iglaczki w donicach, zniknął ogródek przed domem, została mini rabatka. Parę lat temu kupiłam bratowej jaśmin, nooo... na razie rośnie. Wiem, wygląda schludnie i jest to wszystko zadbane, ale jakoś mi nie leży ta nowa moda.
Noooo, mnie też...chociaż to wygodne no i w zimie ładnie wygląda.

U mnie, muszę powiedzieć, nadal większość osób ma tradycyjne ogródki, w sezonie wprost zapierające dech w piersiach - kaliny, łubin, floksy, bez i jasminowiec...i oby ich dzieci chciały nadal te rośliny hodowac ;-)
Siostra mojej mamy hodowała piekne georginie. Jej ogród to była bajka. Na georginie mówiono wtedy: ordyny.
U nas mówią: giergonie :-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 405
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Post »

http://dom.NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/ogrody/1,72077,565 ... rodek.html


http://bc.biblos.pk.edu.pl/bc/resources ... czesny.pdf


"W tradycyjnym wiejskim ogródku frontową, reprezentacyjną część działki wypełniały rabaty kipiące barwami kwiatów. Sad i warzywnik znajdowały się w innej części gospodarstwa. Powszechne zastosowanie – zarówno w części ozdobnej, jak i użytkowej – miały niskie wiklinowe płotki oraz obwódki z formowanego bukszpanu, barwinka, ubiorka czy szczypiorku, a także jednorocznych lobelii i smagliczek. Dzieliły one przestrzeń na regularne kwatery i klomby. Tego typu staromodne ogródki wiejskie wyglądają nieco archaicznie, ale można je potraktować jako inspirację do zaprojektowania pełnej barw kompozycji, w której warzywa, zioła, kwitnące rośliny oraz drzewa i krzewy owocowe rosną obok siebie i wzajemnie się uzupełniają. Takie pełne ciepła, sielskie i bezpretensjonalne ogrody szczególnie dobrze wyglądają w sąsiedztwie domów o tradycyjnej architekturze.

Kwiaty
W ogrodach nawiązujących stylem do wiejskich nie powinno zabraknąć różnokolorowych kwiatów. Pasują do nich nasycone i wyraziste barwy, i ryzykowne w innych sytuacjach połączenia kolorystyczne (na przykład amarantowego z pomarańczowym). Rośliny mogą tworzyć malowniczy gąszcz, dozwolony jest też pewien nieład. Tu nie razi samosiejka jednego gatunku zawieruszona między innymi roślinami. Ważną funkcję pełnią rośliny o pachnących kwiatach. Godne polecenia są przede wszystkim gatunki rodzime, znane od lat, sprawdzone, przystosowane do naszego klimatu, łatwo rozsiewające się oraz obficie i długo kwitnące. Lepiej zrezygnować z roślin egzotycznych, bo w mocno osadzonych w tradycji ogrodach wiejskich będą wyglądały fałszywie. Nie powinno natomiast zabraknąć charakterystycznych dla wiejskich ogrodów roślin w donicach ustawionych na parapetach, tarasach, gankach i w ogrodowych zakątkach.
Byliny: bodziszki, chabry, dzielżany, dzwonki, firletki, jesienne astry, jeżówki, kosaćce, lilie, liliowce, łubin, maki, nachyłki, naparstnice, ostróżki, piwonie, rudbekie, złocienie różowe i margerytki oraz dalie i wiosenne rośliny cebulowe.
Rośliny jednoroczne i dwuletnie: astry, bratki, cynie, godecje, groszek pachnący, klarkie, kosmosy, lewkonie, lwie paszcze, maciejki, tytoń ozdobny, malwy, nagietki, nasturcje, niezapominajki, szarłaty, słoneczniki, suchołuski.
Krzewy: forsycje, jaśminowce, kaliny, lilaki (zwane bzami) oraz róże (zwłaszcza stare odmiany, a jeśli nowe, to najlepiej z grupy tak zwanych róż angielskich)." To cytat.


Myślę, że nie można zamykać się na nowinki ogrodnicze, ale trzeba też pamiętać o tradycji albo przynajmniej szanować ją i poznawać. Wiejski ogródek jest prototypem wszystkich ogrodów. A urody i uroku mu nie brakuje. A poza tym, z ogrodami, jak ze wszystkim: nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba.
Ja osobiście, wolę malwę od datury ;)
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”