Siew,rozsada,pikowanie pomidorów cz.7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7461
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Tadeuszu, pięknie pomidorki. Swoje wysiałam dopiero 2 dni temu. Mam nadzieję, ze zdążą urosnąc
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
Pierwszy raz w tym roku robię rozsady (zaczęłam od pomidorków) dlatego mam może dziwne pytanie ale ciekawi mnie:
1. czy ziemię w której już hodowaliście roślinki (zarówno przed i po pikowaniu) wykorzystujecie kolejny raz? Czy jest ona już raczej wyjałowiona i ma za mało składników pokarmowych?
2. Czytałam tez gdzieś, że podczas pikowania nie powinno się dotykać siewek palcami? Czy to prawda? a może dotyczy to tylko niektórych roślin?
3. Czy podczas pikowania robi się coś z korzeniami siewek? (ktoś chyba wspominał o uszczykiwaniu)
1. czy ziemię w której już hodowaliście roślinki (zarówno przed i po pikowaniu) wykorzystujecie kolejny raz? Czy jest ona już raczej wyjałowiona i ma za mało składników pokarmowych?
2. Czytałam tez gdzieś, że podczas pikowania nie powinno się dotykać siewek palcami? Czy to prawda? a może dotyczy to tylko niektórych roślin?
3. Czy podczas pikowania robi się coś z korzeniami siewek? (ktoś chyba wspominał o uszczykiwaniu)
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
1. Ziemię wrzucam w skrzynki, w które później idą surfinie. I tak je trzeba dużo nawozić. Albo wyrzucam na rabatkę. Nawet trochę wyjałowiona i tak będzie lepsza niż mój wapienny piach
Na punkty 2 i 3 chętnie poznam odpowiedzi doświadczonych pikowaczy, bo ten etap to mój koszmar - zawsze ubijam tyle siewek, że czasem wręcz rezygnuję z pikowania.
Na punkty 2 i 3 chętnie poznam odpowiedzi doświadczonych pikowaczy, bo ten etap to mój koszmar - zawsze ubijam tyle siewek, że czasem wręcz rezygnuję z pikowania.
- Ewadz34
- 200p
- Posty: 405
- Od: 10 lut 2009, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie
Takasobie - na pewno zdążą. Ja też wczoraj dopiero posiałam, a koktajlowe zamierzam wysiac w piątek lub sobotę. na pomidory nie jest za późno. wcześniej zajęłam sie papryką, która częściowo jest już popikowana, częściowo wschodzi dopiero, a jedna odmiana jeszcze nie kiełkuje ;) Paprykę wysiałam chyba 18 lutego. A pomidory można spokojnie siać do 20 marca, takie jest moje zdanie.
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
Tylko drzewa, tylko liście...
- Ewadz34
- 200p
- Posty: 405
- Od: 10 lut 2009, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie
Przy sadzeniu roslnek uszczykuję czasem korzonki, bo lepiej jest je nieco skrócić niż zawinąć. A poza tym, system korzeniowy szybko się regeneruje i takie "uszczyknięcie" pobudza roślinę do wytwarzania nowych korzonków. Czasem jakoś tak intuicyjnie, uszczknę odrobinę. Oczywiście trzeba być ostrożnym.
Roślinki pikujemy jak najbardziej ręką, paluszkami. Kiedy siewki są wyjątkowo malutkie, to można pensetą.
Roślinki pikujemy jak najbardziej ręką, paluszkami. Kiedy siewki są wyjątkowo malutkie, to można pensetą.
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
Tylko drzewa, tylko liście...