Pnącze bezpieczne dla zwierząt
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
Pnącze bezpieczne dla zwierząt
Witam,
mam taras wychodzący na południe. Chcę puścić na nim pnącze. Musi ono jednak spełniać dwa warunki:
1. musi być zimozielone (taras jest na 3 piętrze i trudno z niego sprzątać liście)
2. nie może być trujący (mam kota, który niestety lubi podgryzać roślinki)
Jak na razie nic nie znalazłam, proszę o pomoc.
Dziękuję
mam taras wychodzący na południe. Chcę puścić na nim pnącze. Musi ono jednak spełniać dwa warunki:
1. musi być zimozielone (taras jest na 3 piętrze i trudno z niego sprzątać liście)
2. nie może być trujący (mam kota, który niestety lubi podgryzać roślinki)
Jak na razie nic nie znalazłam, proszę o pomoc.
Dziękuję
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Masz ci! Nie zauważyłem- witaj na forum! ;:18
A może Twojemu przyjacielowi czegoś brakuje? Jakąś trawkę mu kupić?
I jeszcze jedno
A może Twojemu przyjacielowi czegoś brakuje? Jakąś trawkę mu kupić?
I jeszcze jedno
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
A witam witam!
Kupiłam już swojej przyjaciółce trawkę, bardzo się nią zainteresowała ;)
Nie dam się jednak namówić na tak silnie trującą roślinę jak bluszcz.
Znalazłam takie oto pnącza: wiciokrzew zaostrzony, wiciokrzew japoński purpurea, lapageria różowa i pnącze jaśminowe, przy czym na temat tych dwóch ostatnich informacje były bardzo skąpe. Zwłaszcza lapageria bardzo mi się podoba, masz może wiedzę na jej temat?
Generalnie musi to być roślina, która wytrzymuje całodzienne nasłonecznienie latem i silne mrozy zimą.
Pozdrawiam
Kupiłam już swojej przyjaciółce trawkę, bardzo się nią zainteresowała ;)
Nie dam się jednak namówić na tak silnie trującą roślinę jak bluszcz.
Znalazłam takie oto pnącza: wiciokrzew zaostrzony, wiciokrzew japoński purpurea, lapageria różowa i pnącze jaśminowe, przy czym na temat tych dwóch ostatnich informacje były bardzo skąpe. Zwłaszcza lapageria bardzo mi się podoba, masz może wiedzę na jej temat?
Generalnie musi to być roślina, która wytrzymuje całodzienne nasłonecznienie latem i silne mrozy zimą.
Pozdrawiam
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4209
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Lapageria to roślina częściowo mrozoodporna, znaczy: lepiej na zimę przenieść ją do pomieszczenia. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c0d0bc89ea
Użyj wyszukiwarki; np. coś takiegoznalazłem.
Użyj wyszukiwarki; np. coś takiegoznalazłem.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Witam Aniu!
Ja proponowałbym Ci posadzić akebię pięciolistkową Akebia quinata. Ładnie i szybko rośnie, trzeba tylko trochę przycinać bo robi się wybujała, jeśli ci zależy na zagęszczeniu. Poza tym ma bardzo eektowne listki przypominające szeflerę, ich wadą może być jedynie to że są częściowo mrozoodporne, ale opadają przy naprawdę tylko silnych mrozach, w dodatku nieliczne, większość pozostaje . Co prawda moja rośnie w półcienistym miejscu ale jeśli posadzisz swoją w słońcu to szybciej i obficiej Ci zakwitnie, a kwiaty ma też niczego sobie - drobne, różowopurpurowe, o ciekawej budowie, słodko pachnące
jakby co to tutaj jest link jak chcesz się czegoś jeszcze dowiedzieć o tej roślinie:
http://www.clematis.com.pl/wms/1144.html
Ja proponowałbym Ci posadzić akebię pięciolistkową Akebia quinata. Ładnie i szybko rośnie, trzeba tylko trochę przycinać bo robi się wybujała, jeśli ci zależy na zagęszczeniu. Poza tym ma bardzo eektowne listki przypominające szeflerę, ich wadą może być jedynie to że są częściowo mrozoodporne, ale opadają przy naprawdę tylko silnych mrozach, w dodatku nieliczne, większość pozostaje . Co prawda moja rośnie w półcienistym miejscu ale jeśli posadzisz swoją w słońcu to szybciej i obficiej Ci zakwitnie, a kwiaty ma też niczego sobie - drobne, różowopurpurowe, o ciekawej budowie, słodko pachnące
jakby co to tutaj jest link jak chcesz się czegoś jeszcze dowiedzieć o tej roślinie:
http://www.clematis.com.pl/wms/1144.html
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 895
- Od: 11 sty 2009, o 23:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ponidzie
problemem jest to ze właściwie większość pnączy ma własności trujące - Bluszcz to jest pikuś w porównaniu z owockami wiciokrzewów- z drugiej jednak strony nie wszystko co jest trujące dla ludzi jest w takim samym stopniu trujące dla zwierząt, ba niektóre rośliny całkowicie niegroźne dla nas są bardzo trujące dla naszych pupili Poza tym jest możliwe ze tylko niektóre części roślin będą trujące a inne nie np owoce mogą akurat nie być szkodliwe. Będzie bardzo trudno znaleźć roślinę pnącą nie trująca dla zwierząt a zarazem ładną: trujące są : winobluszcze ,bluszcze ,glicynie, wiciokrzewy i clematisy aha dławisze i kokornaki też.podejrzewam ze Akebia jako roślina lecznicza zawiera jakieś alkaloidy albo saponiny które są na 80% trujące dla zwierząt,pewnie po zeżarciu cytryńca przez psa czy kota w te pędy trzeba jechać do weterynarza będzie bardzo ciężko choć z drugiej strony można się tym nie przejmować bo gdyby nasze zwierzątka z zamiłowaniem podżerały rośliny trujące to psy i koty już dawno by wyginęły- tyczy się to także innych zwierząt
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
No więc właśnie Swagman, zwierzaki nie są durne i też wszystkiego od razu nie jedzą, mam trzy koty i mimo że kręcą się obok akebii bo mają tam miskę z jedzeniem stawianą to jakoś nie zauważyłem żeby jadły albo towarzystwo im szkodziło. Poza tym, może wystarczyłoby kotu posiać trawkę którą by sobie podżerał, a wtedy pnącze też miałoby spokój
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
Bardzo Wam dziękuję!
Może rzeczywiście zbytnio się przejmuję, w końcu kot też swój rozum ma ;))
Kupiłam jej trawę i faktycznie straciła zainteresowanie innymi roślinami w mieszkaniu.
Tutaj http://www.vetopedia.pl/article25-1-Tru ... sliny.html jest spis roślin trujących dla zwierząt, jeśli ktoś byłby zainteresowany - wraz z opisem, która część jest trująca i jakie są objawy zatrucia.
Pozdrawiam wszystkich
Może rzeczywiście zbytnio się przejmuję, w końcu kot też swój rozum ma ;))
Kupiłam jej trawę i faktycznie straciła zainteresowanie innymi roślinami w mieszkaniu.
Tutaj http://www.vetopedia.pl/article25-1-Tru ... sliny.html jest spis roślin trujących dla zwierząt, jeśli ktoś byłby zainteresowany - wraz z opisem, która część jest trująca i jakie są objawy zatrucia.
Pozdrawiam wszystkich
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 12 lut 2009, o 12:36
- Lokalizacja: Warszawa
Długo mnie nie było... witam ponownie.kubus2015 pisze:Witam Aniu!
Ja proponowałbym Ci posadzić akebię pięciolistkową Akebia quinata. Ładnie i szybko rośnie, trzeba tylko trochę przycinać bo robi się wybujała, jeśli ci zależy na zagęszczeniu. Poza tym ma bardzo eektowne listki przypominające szeflerę, ich wadą może być jedynie to że są częściowo mrozoodporne, ale opadają przy naprawdę tylko silnych mrozach, w dodatku nieliczne, większość pozostaje . Co prawda moja rośnie w półcienistym miejscu ale jeśli posadzisz swoją w słońcu to szybciej i obficiej Ci zakwitnie, a kwiaty ma też niczego sobie - drobne, różowopurpurowe, o ciekawej budowie, słodko pachnące
jakby co to tutaj jest link jak chcesz się czegoś jeszcze dowiedzieć o tej roślinie:
http://www.clematis.com.pl/wms/1144.html
Kubuś, bardzo Ci dziękuję za pomysł z akebią quinatą. To był strzał w dziesiątkę! Bardzo fajna roślinka i rośnie jak szalona. Mam nadzieję, że zakwitnie już w tym roku.
Pozdrawiam!
- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
W takim razie bardzo mi miło, że udało mi się pomóc i dobrze doradzić rzeczywiście, rośnie jak szalona, ale w tym roku kwiatów jeszcze bym się nie spodziewam, nawet po mojej rocznej, ona chyba jeszcze musi z rok podrosnąć ;) ale zobaczymy, jakby co to pisz! Może to i moją wtedy do zakwitnięcia zmotywuje