Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4491
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Żółknące jabłonie
Drugi oprysk innym preparatem najlepiej.
Na zdjęciach jednak nie pokazałeś mączniaka.
Pokazałeś chorobę fizjologiczną. Jeśli nie nornice, to na chłody bym stawiał.
Na zdjęciach jednak nie pokazałeś mączniaka.
Pokazałeś chorobę fizjologiczną. Jeśli nie nornice, to na chłody bym stawiał.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Żółknące jabłonie
Dzięki po mączniaku nie ma w zasadzie śladu po oprysku Signum na koniec kwietnia. Liście które były mocno porażone usunąłem.
Czyli teraz uzupełniająco może być Miedzian zamiast drugiej dawki Signum jeśli problem z mączniakiem zniknął?
Zastanawiałem się jeszcze czy to żółknięcie to może być coś z nawożeniem, tylko nie wiem czy prędzej nadmiar czy jakieś niedobory?
Czyli teraz uzupełniająco może być Miedzian zamiast drugiej dawki Signum jeśli problem z mączniakiem zniknął?
Zastanawiałem się jeszcze czy to żółknięcie to może być coś z nawożeniem, tylko nie wiem czy prędzej nadmiar czy jakieś niedobory?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4491
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Żółknące jabłonie
Powinien być nie zapobiegawczy a interwencyjny. Mączniak to twardy przeciwnik, po jednym oprysku tylko trochę 'przechodzi'.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
A ile mrozu miałeś w ostatnich nocach u siebie?
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Ok. -1C jednej nocy nad ranem, kolejnej ok. 0C, z tym, że stanowisko jest bardzo wietrzne - w zasadzie przy otwartym polu i na wzniesieniu. Od południa w środku dnia trochę cienia przez dom. Ziemia raczej kiepska- ok. 15cm dobrej czarnej, przesianej, a pod nią twarda brązowo-pomaranczowa, chyba piaszczysta. Pod samymi pniami usypane są bisłe kamienie żeby trawa nie rosła, a dalej trawnik.
Na Glosterze niektóre młode liscie są aż pomarańczowo-czerwone, a starsze już normalne.
Nawiozłem je wczoraj (drugi raz w tym roku), pożądnie podlałem i bedę obserwował. Kosztela wydawała mi się dzisiaj wieczorem trochę mniej żółta, ale pewności jeszcze nie mam.
Co ciekawe mam też klon jawor (zwykły) i niektóre młode rozwijające się liście też u niego czerwienieją lekko, po czym robią się zielone... dziwne.
Na Glosterze niektóre młode liscie są aż pomarańczowo-czerwone, a starsze już normalne.
Nawiozłem je wczoraj (drugi raz w tym roku), pożądnie podlałem i bedę obserwował. Kosztela wydawała mi się dzisiaj wieczorem trochę mniej żółta, ale pewności jeszcze nie mam.
Co ciekawe mam też klon jawor (zwykły) i niektóre młode rozwijające się liście też u niego czerwienieją lekko, po czym robią się zielone... dziwne.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Nic w tym dziwnego. To efekt przymrozków.
To -1, to była zapowiadana temperatura, czy z własnego pomiaru o świcie?
Jak z prognozy, to w rzeczywistości mogło być znacznie mniej, a do tego ten wiatr. U mnie miało być +2, a z winorośli i truskawek owoców nie będę miała w tym roku.
Jak nie ma widocznych nekroz na liściach, to drzewka szybko dojdą do siebie.
To -1, to była zapowiadana temperatura, czy z własnego pomiaru o świcie?
Jak z prognozy, to w rzeczywistości mogło być znacznie mniej, a do tego ten wiatr. U mnie miało być +2, a z winorośli i truskawek owoców nie będę miała w tym roku.
Jak nie ma widocznych nekroz na liściach, to drzewka szybko dojdą do siebie.
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Zapowiadana. Ok. Dzięki 

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4491
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Czemu? Raczej żyją i będą żyć.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
co ze słuchania mądrego.
Re: Jabłoń choroby i szkodniki cz.2
Dzień dobry,
uprzejmie proszę o zdiagnozowanie problemu. W sąsiedztwie rosną inne jabłonie i drzewa owocowe, wczesną wiosną był robiony zabieg Treolem, potem profilaktycznie miedzian/sylit, po rozwinięciu się liści robiłem również zabieg na mszycę i ponawiałem zabieg miedzianem. Jedna z jabłoni, rosnąca w niedalekim sąsiedztwie miała podobny problem ale zdecydowanie bardziej zaawansowany. W zasadzie nie rozwinęła liści i ostatecznie zdecydowałem o jej wykopaniu. Korzeń okazał się w zasadzie pozbawiony bocznych części, a jabłonka ledwo trzymała się w ziemi.
W przypadku tej na zdjęciu, trzyma się dobrze, rozwinęła liście, kwitła. Ale teraz obserwuję że liście się zwijają i przyrost jakby spowolnił. Na brzegach również przebarwienia od spodu. Co to może być?





uprzejmie proszę o zdiagnozowanie problemu. W sąsiedztwie rosną inne jabłonie i drzewa owocowe, wczesną wiosną był robiony zabieg Treolem, potem profilaktycznie miedzian/sylit, po rozwinięciu się liści robiłem również zabieg na mszycę i ponawiałem zabieg miedzianem. Jedna z jabłoni, rosnąca w niedalekim sąsiedztwie miała podobny problem ale zdecydowanie bardziej zaawansowany. W zasadzie nie rozwinęła liści i ostatecznie zdecydowałem o jej wykopaniu. Korzeń okazał się w zasadzie pozbawiony bocznych części, a jabłonka ledwo trzymała się w ziemi.
W przypadku tej na zdjęciu, trzyma się dobrze, rozwinęła liście, kwitła. Ale teraz obserwuję że liście się zwijają i przyrost jakby spowolnił. Na brzegach również przebarwienia od spodu. Co to może być?




