Janku, krzaczor Forteglli powalający

. Pierwiosnki Siebolda cudne, a i ten o ciemnych łodyżkach śliczny. Po co Ci łan "dzikusków", jak takie perełki kwitną?

U siebie walczę o utrzymanie gatunku Siebolda, na razie z powodzeniem

, a te o ciemnych liściach, lutowa zima okrutnie mi przerzedziła

, mimo okrycia. Czy Ty mu stwarzasz jakieś specjalne warunki?
Listera, to u mnie pojawiła się sama

, zupełnie bez mojego udziału, to nic jej nie robię, tylko wiosną wypatruję czy jest

Czekam kiedy coś przyrośnie, to odważyłabym się ją przesadzić, bo miejsce wybrała sobie niekorzystne, moim zdaniem, ale skoro sama chciała, to może wie co robi?
Na sadzonkę Jeffersonii jestem bardziej niż chętna!
