Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2

[Koloman]

W zeszłym roku zawiązały masę nasion, czy jest szansa, że się rozsieją?

Tak, jest taka szansa - ta mniejsza ketmia pokazana na fotografii to właśnie pochodzi z nasion tej większej.
Wyrosło kilka małych ketmii, tą jedną zostawiłem a resztę rozdałem.

[Szczurbobik]

To super, może doczekam się "zarośli ketmiowych" ?

[Koloman]

Trzymam kciuki, żebyś się doczekała - byłoby pięknie.
Jak zapowiadałem, kilka dni temu zdjęliśmy włókninowe kaptury z obu ketmii gwałtownie przesadzonych
w mroźne dni lutego.
Jak na razie ich widok nie jest optymistyczny - brak jakichkolwiek oznak życia.
Może jak się zrobi cieplej to odżyją.

[Koloman]

Kamień spadł nam z serca; po ostatnich deszczach i stosunkowo wysokiej temperaturze młoda ketmia
odżyła i puściła listki.




Stara ketmia niestety chyba już stracona.

[Koloman]

To super, może doczekam się "zarośli ketmiowych"

Pewnie się doczekasz.
Na przykład z naszego ogródka nie mogę się powolać z powodow jak wyżej ale w sąsiedztwie jest dobry przyklad
jak takie zarośla ketmiowe z wysianych nasion mogą się tworzyć.

[clem3]

To super, może doczekam się "zarośli ketmiowych" ?

U mnie się jakoś nie wysiewają, ale one dość łatwo się ukorzeniają. Wiosną, gdy skracamy pędy wystarczy wetknąć do doniczek z ziemią i będą nowe sadzonki. Na dodatek takie z patyczków o wiele szybciej zakwitają, niż te z nasion.

[Jolek]

Ja mam 3 ketemie i nie wysiewają się. Może dlatego, że rosną w znacznej odległości od siebie . Natomiast u znajomego który ma zrobiony szpaler z ketemi co roku taczką wywozi nowe wysiane sadzonki. W czasie zimy w wolnym czasie obrywa nasienniki. Inna osoba kiedyś przesadzała siewki i wybierała te i które w jej mniemaniu miały ładne kwiaty. Ale też stwierdziła , że wysiewa się jak chwast