Rośliny Arkadiusa 121 cz.4

[Arkadius121]

Witam Cię Olu

Miło Cię znowu gościć w moim wątku.Dziękuję za odwiedziny i pozostawienie śladu po swojej wizycie w postaci sympatycznego postu Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru i spokojnego snu


01.04.2025.

Witam Wszystkich i zapraszam do obejrzenia kolejnego przerywnika między postami

Dzisiaj w przerywniku Grubosz ognisty przywieziony z Wysp Kanaryjskich w połowie stycznia 2023roku.
Bardzo ciekawa roślina,ładnie prezentująca się,której kwitnienia w naszych warunkach raczej się nie spodziewałem!
No i tu miła niespodzianka bo w listopadzie 2024 roku Grubosz ognisty zakwitł i obsypał się pięknymi kwiatami.
Jaki z tego wypływa wniosek?Otóż taki,że warto być optymistą.Poniżej wklejam zdjęcia w kolejności od miesiąca zakupu w 2023roku.


Grubosz po rozdzieleniu i posadzeniu go w nowym podłożu w 2024.



Kwitnienie Grubosza w listopadzie 2024roku




Pozdrawiam Wszystkich i życzę samych sukcesów w hodowli roślin.

04.04.2025.

No pewnie,że poprzedni post był Prima aprilis-owy.
Nie wyobrażam sobie,żeby w moim wątku dzień 1 kwietnia przeszedł bez echa.Mam poczucie humoru i cenię ludzi,którzy znają się na dowcipie i lubią pożartować.
Tych,którzy nie daj Boże mają odmienne zdanie od mojego i poczuli się urażeni przepraszam!!!
Mój żart prima aprilis-owy polegał na wklejeniu kwiatów Kliwii roślince Grubosz ognisty.
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do odwiedzin mojego wątku

[Beaby]

Uwierz lub nie, ale zawsze czekam na początek kwietnia w Twoim wątku.
I w tym roku się nie zawiodłam. Chyba jeszcze było bez dolnego wpisu, więc znowu pozachwycałam się co u Ciebie w tym dniu tak pięknie kwitnie. Kwiaty grubosza są wyjątkowe.
Robisz nam psikusy co roku - czemu ktoś miałby się czuć urażony? Zresztą są one wyjątkowo przemyślane i pięknie pokazane.
Fajnie, że masz mini ogródek. Krokusy i przebiśniegi rozpoczynają w nim kwitnienia.
Moje krokusy się lenią, przebiśniegi super kwitły. Ale krokusy jakoś w tym roku nie chętnie. Tulipany za to idą w siłę.
Ciekawa jestem czy i u Ciebie tulipany się pokażą.
Miłego weekendu

[Arkadius121]

No wszelki duch Pana Boga chwali!
Nareszcie jesteś!!! a już myślałem,że albo poszłaś znowu za mąż albo opuściłaś nasz piękny kraj i zamieszkałaś albo na Florydzie,no może trochę bliżej na Lazurowym Wybrzeżu?.Jesteś na miejscu to bardzo dobrze,gdzie nam tak będzie dobrze jak w naszym kraju no nie?
Dziękuję za odwiedziny w moim wątku i przesympatyczny post Miłe co piszesz o kwietniu i moich psikusach ale Forumowicze,odnoszę wrażenie podchodzą ostrożnie do moich psikusów bo jak się okazuje zaglądają 1-go kwietnia ale nie pozostawiają śladu po swojej wizycie,żeby nie dać się nabrać .A propos krokusów to bardzo je lubię,wyjątkowo sympatyczne kwiaty i pokazują swoją krasę na przedwiośniu.Dwa z nich w naszym ogródku przetrąciła wszędobylska sroka,próbowała chyba czy nadają się do zjedzenia albo spodobały się jej ich kolory?
Tulipany Beatko wyszły tego roku bardzo wcześnie i nagle stanęły i chyba już z nich tego roku nic nie będzie .
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

[Beaby]

Za mąż mam za daleko, a na Florydę się wybieram jak sójka za morze - od 40 lat.... Miejscówkę tam mam, u koleżanki z podstawówki ( jesteśmy w stałym kontakcie).
Nie wiem czy mam rację, ale jak u mnie rośliny stają nagle wiosną to chyba czują zimniejsze momenty. Tak jest z cebulowymi, czy np. z hostami. Nie przykrywam ich wtedy, muszą sobie radzić. Zauważyłam też, że czasami potrafią się na chwilkę schować, np. hiacynty jak dopiero co wysuwają noski a ma być zimniej.
Zwartnica pięknie mi zakwitła i w tym roku. Mam ją już 11 lat. Kiedy mam oddzielić przybyszową cebulkę? Ta nowa jest już spora, bo ma rok, wiec mogę ją oddzielić. Tylko czy dopiero jesienią, czy wcześniej?
Pozdrawiam

[Arkadius121]

Późna już noc a właściwie to już poniedziałek a zatem dzień dobry Beatko
Siadłem do kompa bo nie mogłem zasnąć i nie ma tego złego bo szybciej doczekasz się mojej odpowiedzi na Twój post.
Po przeczytaniu Twego postu stwierdziłem,że chyba jestem jasnowidzem bo okazało się,że masz miejscówkę u koleżanki na Florydzie! Zastanawiam się skąd wzięła mi się ta Floryda do której wybierasz się jak sójka za morze?Po prostu chyba przypadek,zbieg okoliczności a nie jakieś tam jasnowidztwo
Z tą cebulką przybyszową Zwartnicy moim zdaniem nie musiałaś czekać aż rok.Pojawiają się one na cebuli macierzystej w grudniu i w styczniu i już wtedy można je oddzielać i posadzić w doniczce,oczywiście jeżeli są to dwie to sadzimy każdą osobno.
Nie ma tego złego,że masz ją już rok,przeciwnie bardzo dobrze ponieważ jest na pewno dobrze odżywiona,może nieco ukorzeniona i już nie taka mała.
Pora jej posadzenia jest w tym przypadku dowolna-ja zrobiłbym to już teraz,podlewając odpowiednią nie za dużą ilością wody a po miesiącu rozcieńczonym nawozem lejąc go na spodek doniczki.Kończę bo oczy już mi się kleją spokojnej nocy,życzę Ci aby cebulka przybyszowa zdrowo Ci rosła i szybko zakwitła

[Beaby]

Bardzo dziękuję. Tak zrobię, i to już jutro bo jeszcze jest faza kwiatów.
Zgadza się, ta młoda cebulka już wydała bardzo ładne długie i masywne liście. Powinna sobie już sama doskonale poradzić.

[Arkadius121]

Jak najbardziej popieram Twoje postanowienie Beatko i życzę Ci aby młoda cebulka twojego Hippeastrum w miarę szybko się przyjęło i zaczęło kwitnąć.Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnej nocy.


13.04.2025.

W dzisiejszym poście coś z nowości a mianowicie Fatsja japońska.To już drugi egzemplarz,którego hodowli się podjąłem.Z pierwszej-jeszcze przed członkowstwem w naszym Forum,wyrósł duży krzew,który tak się rozrósł,że zajmował nam w pokoju dużo miejsca i niestety musieliśmy się z nim pożegnać obdarowując nim naszych dobrych znajomych

Fatsja japońska (Fatsia japonica) to wiecznie zielona roślina z rodziny araliowatych (Araliaceae). Gatunek pochodzi z Azji (Japonia, Korea Południowa), ale w postaci odmian jest też uprawiany w innych rejonach świata jako roślina doniczkowa.Źródło tekst:ZIELONY OGRÓDEK
W hodowli łatwa ale nie wolno jej przesuszać,jej podłoże musi być stale wilgotne ale niezbyt mokre!
Jest bardzo dekoracyjna,jej palczaste lśniące liście robią wrażenie i ładnie się prezentują.Zachęcam do jej hodowli ale trzeba uzbroić się w cierpliwość bo są na rynku rzadkim okazem.
Zapraszam do obejrzenia niżej zamieszczonych zdjęć.

Fatsja japońska - Fatsia japonica

















Zapraszam do odwiedzin w moim wątku

[Igala]

Faktycznie bardzo ozdobna i pięknie błyszczące liscie ma!! Szkoda że podobno trująca??? A ja myslalam że te takie duże liscie byłyby super na jakąś leczniczą herbatke japońską... no ale wyglada na to że byłby to ostatni podwieczorek Ciekawe czy zakwita??

[Arkadius121]

Fatsja japońska jest trująca gdy wyda owoce-jagody,mogą je jeść tylko ptaki. Jagody wystarczy usunąć i fatsja przestaje być trująca!Moja pierwsza Fatsja,którą opisuję w poprzednim wątku mimo,że wyrosła na duży krzew jagód nie wydała-czyżby z wdzięczności za dobrą opiekę pozwoliła mi żyć do dziś.
Jeżeli już ktoś z Was doczeka się od niej jagód to herbatki z niej nie polecam!
Pozdrawiam Cię Igo i spokojnej nocy życzę


19.04.2025.

Witam Wszystkich świątecznie
W dzisiejszym poście tradycyjnie migawki naszego świątecznego stołu.































Świąteczne życzenia dla Wszystkich w dziale:Personalne wątki i życzenia.....

Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin mego wątku


28.04.2025.

Witam Wszystkich po świętach
W dzisiejszym poście nowość mianowicie kolejny sukulent-Graptoveria,nazwa łacińska,polskiej się nie doszukałem.
Powstała ona z połączenia Graptopetalum i Escheverii w naturze rośnie w poszyciu lasów tropikalnych Meksyku.Źródło tekst:
Zielony Parapet.PL.Jest bardzo dużo odmian i trudno mi ją sklasyfikować i zaliczyć do jednej z nich: 'Opalina','Debbie',
'Silver star' czy 'Harry Watson'?Wyglądem najbardziej zbliżona jest do odmiany 'Harry Watson' ale nie mam stuprocentowej pewności?
Jest stosunkowo mało wymagająca:słoneczne stanowisko
oszczędne podlewanie
ziemia przepuszczalna, przewiewna
nawożenie odżywkami do kaktusów w okresie wegetacji.
Tak prezentuje się na zdjęciach poniżej:

Graptoveria

Sukulent w trakcie kwitnienia











Kwiatki graptoverii.




Zapraszam do odwiedzin

[Beaby]

Piękny wystrój świąteczny w domu
Graptoveria - bardzo fajna kolejna roślina. Wspaniale, że szukasz takich cacuszek i nam je prezentujesz.
Powiedz mi jeszcze, że te obrazy na ścianach to Ty namalowałeś lub ktoś z Twoich najbliższych...

[Arkadius121]

Cześć Beatko
Fajnie,że już jesteś i zawitałaś do mego wątku
Byłem u Ciebie z wizytą ale Cię nie zastałemm
Serdeczne dzięki za Twój bardzo sympatyczny post-bardzo ładnie piszesz,być może się powtarzam ale pochwał nigdy nie za wiele
Lubię sukulenty mimo,że nie są zbyt łatwe w hodowli ale mają coś w sobie,że obyć się bez nich nie mogę a jeszcze jak uda się je doprowadzić do kwitnienia to już radość pełna i duma rozpiera
Co do obrazów to niestety nie mam takich zdolności.Kupiliśmy je -ten duży w internecie te dwa małe przypominające mi pobyt w Paryżu przed laty kupiliśmy w markecie też ho ho ho a może jeszcze dawniej.Miło mi,że Ci się podobają.Lada moment zawitam do Twego wątku a tym czasem bywaj zdrowa.Milego dnia życzę I serdecznie pozdrawiam.

[kuneg]

Dawno u Ciebie nie byłam, Arku i zgubiłam Twój wątek z oczu
Dałam się nabrać na prima-aprilisowego grubosza, kwitnącego kwiatami kliwii
Fajnego zająca mieliście na święta - z całym koszyczkiem jajek. Bardzo mi się podoba

[Arkadius121]

Witam Cię Małgosiu
Dzięki za odwiedziny i bardzo sympatyczny post
Miło Cię gościć w swoim wątku ,zapraszam do kolejnych odwiedzin. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru.


12.05.2025.

W dzisiejszym poście Gerber jego hodowla i jego "krótki żywot".
Jest kwiatem bardzo ładnym,oryginalnym i dekoracyjnym.Niestety w naszych domach gości on zazwyczaj bardzo krótko bo z chwilą kiedy przestaje kwitnąć wyrzuca się go na kompost.Wystarczy nieco cierpliwości,odrobina poświęcenia i Gerber rośnie sobie dalej,zawiązuje nowe liście i pędy kwiatowe i ponownie kwitnie i cieszy oczy.Nie lubi suchego podłoża,przeciwnie musi ono być stale wilgotne a w dni upalne nawet mokre i może stać w wodzie.Wystawiony na słońce mimo mokrego podłoża szybko więdnie! Najlepszym dla niego stanowiskiem przy wystawie południowej jest stanowisko na kwietniku za firanką,może stać na parapecie ale od strony wschodniej nie więdnąc.Podlewanie wodą regularne a nawozem-może być uniwersalny raz na dwa tygodnie.Mój hodowany poprzednio przed kilku zaledwie laty rósł zdrowo przez dwa lata.Nasz poprzedni miał zaledwie jak i nasz
nowo zakupiony dwa kwiaty.Pod koniec jego dwuletniej wegetacji zakwitł dziewięcioma kwiatami aż.
Zachęcam Wszystkich do jego stosunkowo łatwej hodowli.Poniżej dwa zdjęcia naszego poprzedniego Gerbera i kupionego dwa tygodnie temu żółtego.

Gerber - Gerbera





Obecnie hodowany w kolorze żółtym.


,






Zapraszam do odwiedzin