Różana hacjenda Anego cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8526
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Florian
Nie ma co się rozczulać ,krecik potrafi się 1,5 m podkopać ,więc da radę.
Widziałam kiedyś kopce pomiędzy pasami ruchu głównej arterii :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 396
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Łał, pierwszy raz widzę taki niebieściutki grzybek! Śliczny i kosmiczny absolutnie. ;:oj
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Bobka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1147
Od: 28 lis 2020, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

:wit Andrzeju ,róże piękne od nich zaczynam ,ponieważ kocham je .
Jeżowy domek świetny ,życzę by się lokatorzy tam wprowadzili ;:oj
Facet przy grilu bardzo super ,takiego mi potrzeba :wink: ;:306
Zauważyłam ,że ta Twoja działka ,oprócz pięknych kwitnień jest wesoła
.I tak trzymaj wywołuje uśmiech jak się widzi tych rozweselaczy :wink: ;:oj
Dużo zdrówka i odpoczynku do wiosny życzę. :D
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4219
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Piękne rośliny,piękna działka,wszystko u Ciebie naj,naj,naj ;:138
Fajny domek dla jeżyka zrobiłeś ale żyw Ci on,bo wygląda jak z tworzywa?
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4438
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Długo mnie nie było ...
Mógłbym powiedzieć, że bujałem w obłokach - tak jak ten spotkany jastrząb :wink:
Obrazek
Prawda jest taka, że tradycyjnie po sezonie ładowałem (-śmy) baterie w sanatorium :)
Ale, jak to ogrodnik - roślinom się przyglądałem :)
Zwłaszcza te araukarie mnie urzekają i tylko szkoda, że tę wyższą mocno teraz podcięto. Klimat górski im nie przeszkadza.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Był to pobyt w zimowej scenerii, z 4 dniowym opadem śniegu. Napadało 20 cm i dwa razy odśnieżałem. Było bajkowo. Teraz u nas bezśnieżnie.
Obrazek

Obrazek

Tam na dole nasze autko zasypane :D

Obrazek

Agnieszko ... kret nie porobił nowych kopczyków u nas :heja u jednego sąsiada w dwóch miejscach się wykopał, ale raczej przeprowadził się do następnego - tam 6-7 kopców i coraz dalej od nas :)
Cieszę się, że jeżyk się spodobał - jak tylko go zobaczyłem, to od razu wiedziałem, że będzie mój.

Florianie, cieszę się że podtrzymywałeś dyskusję podczas mojej nieobecności ;:108 Myślę, że młode cyklameny dadzą radę, mają przecież geny po mamie która zimuje :wink:

Moniko, okazało się, że w innym miejscu też rosną takie niebieskie grzybki - przez to las jest bardziej kolorowy :)

Bogusiu - cieszę się, że i ty uwielbiasz róże. Ja się w nich zakochałem i stąd ta duża ilość. Chyba jednak ta moja miłość wygasa, bo w tym roku naprawdę je zaniedbałem. Żadnej nie rozmnożyłem, zaniedbałem przycinanie, praktycznie nie robiłem oprysków ...
Tak jak piszesz - wesoła bo w tym roku do sąsiadów często wnuki przyjeżdżały i .. jak zwykle nie u nich, ale u nas urzędowały, to dlatego, że stale coś wymyślałem :;230
Jakbyś wiedziała, że odpoczniemy i zadbamy o zdrowie :) Dziękuję.

Dziękuję Arkadiuszu, jeż nasz - stacjonarny :wink: ustawił się do przymiarki przy wejściu. Liczę że w następnym roku żywe zawitają.

A na ogrodzie ... grzyby wyrosły. Muszę zajrzeć do lasu - czuję że i tam coś trafię :wink:

Obrazek

Najważniejszą robotę w końcu zrobiłem - przedwczoraj pociąłem, a wczoraj porąbałem zbierane drewno - same owocowe.
Dzisiaj już posprzątane. Teraz będzie się suszyło do następnego roku. To białe, bez kory będzie do wędzenia, a pozostałe na opał.
Wyprzedzam pytania - mam zgłoszony w UM piec do ogrzewania domku - sporadycznie i oczywiście suchym drewnem ... tak w dokumencie napisane.

Obrazek

Aha! Spotkałem też znaną z TV dziennikarkę, ale ... nie odzywała się - może dlatego, że nie miała mikrofonu? :wink:

Obrazek
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1782
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

A gdzież to takie dorodne araukarie rosną?
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8526
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Any
Zazdroszczę pobytu w sanatorium i faktu ,że razem z Żoną jeździcie /co oznacza ,że się lubicie ;:333
Ciekawa jestem ,gdzie wybyliście ,Rabka czy Lądek :?:
Widoczki malownicze :)
Araukarie faktycznie jakieś odporne ;:224
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4438
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Małgorzato - te araukarie rosną w Ustroniu, w Beskidzie Śląskim.

Nie trafiłaś Agnieszko - to Ustroń, bo tu mamy najbliżej, no i widoki cudne.
Gdybym wcześniej widział te araukarie, w fazie organizowania naszego ogrodu, to pewnie by rosła u nas.
Wówczas bardzo mi się podobała ale czytałem, że przemarzają.
Teraz mam dowód, że to była nieprawda.

Nad Wisłą widoczna Czantoria.
Obrazek

Na stojąco drzemałem, ale nigdy nad wodą :wink:

Obrazek

Można tu dojechać pociągiem - w tle zamglona Czantoria.

Obrazek

Pozdrawiam (AMy) :D u nas też chwilę był śnieg jak wróciliśmy.
Obrazek
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8526
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Any
Pięknie :!:
Chyba mieliście napad śniegu w tym samym czasie co my ;:224
Ranyy ,kiedyś na Oazy jeździłam w tamte strony /dawne bielskobialskie , Mszana/ ,wierzyć się nie chce ,że od Was to całkiem nie daleko.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4438
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Agnieszko ... jeśli potrafiliśmy na rowerach jeździć do Wisły na obiad (a to jest 10 km za Ustroniem) to można by rzec że Ustroń całkiem blisko :D
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8526
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Any
Brawa dla Ciebie w roli kolarza ;:63
No to trafiłeś bo w młodości więcej rowerkiem przejechałam niż potem jako kierowca auta ;:306
Za komuny objechaliśmy całą Polskę bicyklami /z Rodzicami /,oczywiście nie naraz ,lecz etapami.
Rekord dzienny to 100 km.
Mój Kolega tam u Was szaleje ,do Wodzisławia np. to taka mała przejażdżka dla Niego ;:333
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4438
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Brawo Ty Agnieszko! ;:138
Razem z żoną jeździliśmy w dalekie trasy, bo ja musiałem być jako serwisant. Teraz to żona więcej - dużo więcej na rowerze śmiga. Ja za to po lasach pieszo się szwendam :wink:
Ale mój rekord rowerowy to wyprawa prawie 500km - 2 dni po 120 km z noclegiem nad J.Turawskim (namiot na bagażniku) z Żor pod Ostrów Wlkp. i po dniu odpoczynku 2 dni z powrotem z noclegiem w tym samym miejscu :D
Bo kuzynka spod Ostrowa pytała .... co ty będziesz teraz robił na emeryturze. No to ja na to ... na rowerze jeździł będę i do ciebie przyjadę :;230
A do Wodzisławia też jeździliśmy rowerami - mam tam kuzynkę i ... wielkie oczy miała jak pierwszy raz nas zobaczyła ;:306
A jak już się chwalę, to i do Czech na zakupy wielokrotnie jeździliśmy na rowerach :wink:
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2532
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Różana hacjenda Anego cz.2

Post »

Nie wyświetlają mi się teraz fotki ale piszesz o araukariach. Jak zobaczyłem pierwszą w Kędzierzynie-Koźlu - była to dla mnie sensacja. Teraz je widuję w moim mieście i sąsiednich więc przestało mnie to dziwić ale utwierdzać, że niejedna roślina egzotyczna spokojnie da radę u nas. Moje aukuby posadzone w gruncie z roku na rok coraz większe a w tym roku eukaliptus będzie zdawał egzamin z odporności. Ten egzamin zdała już lagestremia, bo pierwszą zimę ma za sobą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”