Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Moim zdaniem teraz krety i gryzonie kopią gniazda na zimę, a nadmiar ziemi przepychają przez korytarze. U mnie też pułapki pozapychane.
- Jonzak
- 200p
- Posty: 263
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Z myszami radzę sobie najskuteczniej łapiąc w drewnianej łapce, na przeschnięty, żółty ser.
Po trutkach Brosa /czerwony/ pozostał pusty śmiech mysi. Nie nadążałem je karmić.
Chyba obrońcy tego sympatycznego gryzonia sporządzali w koncernie te mikstury.
Dla kasy, panie, dla kasy!
Jak się dowiaduję, jest gradacja toksyczności istniejących trutek.Te najbardziej dostępne, pod ręką sprzedawcy są z reguły najsłabsze - patrz czwarta linijka.
Z kretami skutecznie pomaga tylko karbid i własnej produkcji świeca dymna.
Kiedyś skuteczny był amoniak. Kiedyś. Bo kupiony niedawno, produkcji niemieckiej, pozbawiony jest tego specyficznego, ostrego zapachu.
Ekologiczny, znaczy się.Skutek taki, że tylko gleba dostała jakąś dawkę azotu i siarki.
Czyli: chemia, leczy, żywi, broni ...
Po trutkach Brosa /czerwony/ pozostał pusty śmiech mysi. Nie nadążałem je karmić.
Chyba obrońcy tego sympatycznego gryzonia sporządzali w koncernie te mikstury.
Dla kasy, panie, dla kasy!
Jak się dowiaduję, jest gradacja toksyczności istniejących trutek.Te najbardziej dostępne, pod ręką sprzedawcy są z reguły najsłabsze - patrz czwarta linijka.
Z kretami skutecznie pomaga tylko karbid i własnej produkcji świeca dymna.
Kiedyś skuteczny był amoniak. Kiedyś. Bo kupiony niedawno, produkcji niemieckiej, pozbawiony jest tego specyficznego, ostrego zapachu.
Ekologiczny, znaczy się.Skutek taki, że tylko gleba dostała jakąś dawkę azotu i siarki.
Czyli: chemia, leczy, żywi, broni ...
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 742
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Witajcie Łowcy!
Pewno ktoś mnie tutaj zaraz zeklnie , ale ja obecnie walczę z plagą ryjówek u mnie w piwnicy w domu. W trzy dni złowiłem już 3 szt. na żywołapkę.Niestety jedna zdechła, ale dwie puściłem na ogród. Nie wiem ile jeszcze ich mam w piwnicy, ale biorąc pod uwagę, że ryjówka ma 10 miotów rocznie to ....
Nie wiem czy mi tak nalazły do piwnicy jesienią, czy tam cały rok mieszkają, bo co roku w zimie jedną łapałem przypadkiem, ale myślałem, że się ją przyniosło z kartoflami, albo marchewką z ogrodu.Jednak w tym roku jestem w szoku. Obawiam się czy mi czegoś nie pogryzą w domu, bo się rozłażą z piwnicy po sąsiednich pomieszczeniach a tam już są różne sprzęta.
Pewno ktoś mnie tutaj zaraz zeklnie , ale ja obecnie walczę z plagą ryjówek u mnie w piwnicy w domu. W trzy dni złowiłem już 3 szt. na żywołapkę.Niestety jedna zdechła, ale dwie puściłem na ogród. Nie wiem ile jeszcze ich mam w piwnicy, ale biorąc pod uwagę, że ryjówka ma 10 miotów rocznie to ....
Nie wiem czy mi tak nalazły do piwnicy jesienią, czy tam cały rok mieszkają, bo co roku w zimie jedną łapałem przypadkiem, ale myślałem, że się ją przyniosło z kartoflami, albo marchewką z ogrodu.Jednak w tym roku jestem w szoku. Obawiam się czy mi czegoś nie pogryzą w domu, bo się rozłażą z piwnicy po sąsiednich pomieszczeniach a tam już są różne sprzęta.
Witam, jestem Adam.
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Ryjówka to nie gryzoń, więc nie powinna gryźć sprzętów Za to zeżre Ci robale z piwnicy ;-)
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8526
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Adamie
Dziwna sprawa z ryjówkami u Ciebie.
Pierwszy raz słyszę o takim przypadku.
Kota może tam zainstaluj.
Dziwna sprawa z ryjówkami u Ciebie.
Pierwszy raz słyszę o takim przypadku.
Kota może tam zainstaluj.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2403
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
U mnie ryjówki i zębiełki zakładały gniazda w worku z agrowłókniną i tam miały małe.
Nie wiem, czy są w stanie coś pogryźć bo ząbki mają małe, z drugiej strony toto jest prawie ślepe i niezbyt rozgarnięte. Za to są mega pożyteczne w zwalczaniu ślimaków i wszelkich robali w ogrodzie. Jak Masz nadmiar w jednym miejscu to Łap na żywołapki na mięsną przynętę i Przenoś jak najdalej. (Są niestety dość terytorialne i wracają "na stare śmieci"). Kota odradzam. Złowi, bo ten mały drapieżnik jest niezbyt szybki i dość ślamazarny. Nie stanowi dla kota wyzwania. Jest do tego jadowity i niesmaczny. Kot go nie zje tylko pomęczy i zabije. Szkoda ryjówki
Nie wiem, czy są w stanie coś pogryźć bo ząbki mają małe, z drugiej strony toto jest prawie ślepe i niezbyt rozgarnięte. Za to są mega pożyteczne w zwalczaniu ślimaków i wszelkich robali w ogrodzie. Jak Masz nadmiar w jednym miejscu to Łap na żywołapki na mięsną przynętę i Przenoś jak najdalej. (Są niestety dość terytorialne i wracają "na stare śmieci"). Kota odradzam. Złowi, bo ten mały drapieżnik jest niezbyt szybki i dość ślamazarny. Nie stanowi dla kota wyzwania. Jest do tego jadowity i niesmaczny. Kot go nie zje tylko pomęczy i zabije. Szkoda ryjówki
Pozdrawiam Lucyna
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8526
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Lucyno
A co to są zębiełki
Pierwszy raz słyszę
Nasz kot w dzieciństwie tak właśnie postępował z ryjówkami.
A co to są zębiełki
Pierwszy raz słyszę
Nasz kot w dzieciństwie tak właśnie postępował z ryjówkami.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2403
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Zębiełek białawy (Crocidura leucodon) Zwierzątko z tej samej rodziny ryjówkowatych, na oko da się odróżnić od ryjówki. Jest podobnej wielkości, tylko węższe i z wyraźnie jaśniejszym brzuszkiem. Mordka bardziej wydłużona niż u ryjówki aksamitnej. Pożyteczny zjadacz ślimaków i owadów
Pozdrawiam Lucyna
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8526
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
Lucyno
Dziękuję ,brzmi całkiem sympatycznie
Takie maleństwa niewinne...a tymczasem u nas szczurzyska wszelakiej maści ryją ,żrą ,wykopują ...
Sypię truciznę ,pułapki zastawiam na krety /nadaremno/
Kopców złośliwie tyle narobiły ,że przejść się nie da.
A jakiś gagatek wykopał tulipany /już z liśćmi/ z misy oraz inne sadzonki i się zastanawiam ,czy to nornica ,czy gołębie
Dziękuję ,brzmi całkiem sympatycznie
Takie maleństwa niewinne...a tymczasem u nas szczurzyska wszelakiej maści ryją ,żrą ,wykopują ...
Sypię truciznę ,pułapki zastawiam na krety /nadaremno/
Kopców złośliwie tyle narobiły ,że przejść się nie da.
A jakiś gagatek wykopał tulipany /już z liśćmi/ z misy oraz inne sadzonki i się zastanawiam ,czy to nornica ,czy gołębie
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 742
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.
No to Pelagia masz faktycznie cyrk.
U mnie na razie z nudów jednego SuperCata mam założonego obok śliwy.Jest na tunelu wentylacyjnym, nawet nie na przelotowym tylko na samej końcówce wentylacyjnego. Robię to tak, że rozgrzebuję tak ze 30cm tunelu wentylacyjnego w głąb, tam montuję zatrzask a przed zatrzaskiem zostawiam pustą przestrzeń tak z 5cm , resztę zasypuję i czekam aż pojawi się "technik mysi" co przyjdzie udrożnić wentylację.
Już 4-tego nornika wyjąłem dziś z tego otworu i na pewno nie ostatniego.Co chwilę nornikowy Król wysyła kolejnego poddanego aby więcej powietrza do tunelu szło, ale nic z tego.
Na mojej posesji na razie zero innych gości mam poza milionem norników.
U mnie na razie z nudów jednego SuperCata mam założonego obok śliwy.Jest na tunelu wentylacyjnym, nawet nie na przelotowym tylko na samej końcówce wentylacyjnego. Robię to tak, że rozgrzebuję tak ze 30cm tunelu wentylacyjnego w głąb, tam montuję zatrzask a przed zatrzaskiem zostawiam pustą przestrzeń tak z 5cm , resztę zasypuję i czekam aż pojawi się "technik mysi" co przyjdzie udrożnić wentylację.
Już 4-tego nornika wyjąłem dziś z tego otworu i na pewno nie ostatniego.Co chwilę nornikowy Król wysyła kolejnego poddanego aby więcej powietrza do tunelu szło, ale nic z tego.
Na mojej posesji na razie zero innych gości mam poza milionem norników.
Witam, jestem Adam.