Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Róże kupowane teraz, w marcu, pochodzą najpewniej z ciepłych krajów, Kenii czy Boliwii. Są to odmiany, najczęściej, nie z naszego klimatu, maja ładne kwiaty, ale wymagają pełnej, profesjonalnej ochrony przed chorobami.
Pozdrawiam
Karol
Karol
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Jakieś patyki wetknęłam jesienią do doniczki, były porządnie przykryte pod folią suchymi badylami z miskanta. Mają żywe pąki, ale nie sprawdzam co z korzonkami, żeby nie uszkodzić. Oczywiście zapomniałam z której róży te patyki, może mam jakieś notatki? Sprawdzę później
Pozdrawiam Eugenia
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
A mój właśnie nazdepnął na krzaczek ( mała bo posadzona jesienią ) który dopiero co puszcza listki. Cała gałązka się złamała.
I nie wiem czy włożyć do tego ziemniaka i do ziemi czy uciąć tam gdzie puszcza nowe gałązki i z tego próbować zrobić sadzonki...
I nie wiem czy włożyć do tego ziemniaka i do ziemi czy uciąć tam gdzie puszcza nowe gałązki i z tego próbować zrobić sadzonki...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3068
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Żadnych ziemniaków. Jeśli tak zrobisz, to mogę zagwarantować, że nic z tego nie będzie.
Jeśli już chcesz próbować, to galązki potnij na 15 cm kawałki i wsadź do wilgotnego podłoża lub piasku.
Jeśli już chcesz próbować, to galązki potnij na 15 cm kawałki i wsadź do wilgotnego podłoża lub piasku.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Ok. Bez ziemniaków. Posięte posadzone i dałam doniczkę z tymi kawałkami do szklarni. Teraz nic tylko cierpliwie czekać
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
W szklarni będzie teraz za gorąco, ja ukorzeniam na północnym oknie albo na zagonie, w cieniu. Lepiej ukorzeniają mi się sadzonki półzdrewniałe, w lipcu.
Pozdrawiam
Karol
Karol
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Wyjąć z szklarni. Ok dzięki
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2887
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
A moje z jesieni do wyrzucenia, liście się rozwinęły i zwiędły. Korzonków nie było
Pozdrawiam Eugenia
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Te sposoby to pewnie z jakichś filmów typu " 5 minutes crafts" i są często ściemą, ale podobno czasem da się.
Babcia mojej koleżanki ukorzeniała każdą różé jaka jej wpadła w rękę wtykając ją do ziemi i dając na nią słoik. Pamiętam że miała ich wiele. Obecnie nie żyje a szkoda, bo bym się poszła do niej przeszkolić.
Wczoraj dorwałam w kwiaciarni piękną różyczkę i na łodydze ma wypuszczony pęd.
Ucięłam i mam ochotę spróbować.
Już kiedyś ukorzeniłam przypadkiem różę,więc kto wie...
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Jak mam poznać czy róża była szczepiona czy nie? Moje róże chyba nie były szczepione są to odmiany pnące Indigoletta, Magenta, Big Purple. Lila Wunder. Mogę próbować odcinać im ukorzenione kawałki i robić z nich nowe sadzonki:) ? ? ?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 668
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów
Odnośnie Twojej "niegrzecznej" róży uważam, że nie można mieć do niej pretensji. Ukorzeniła się i w zasadzie jest do wsadzenia na miejsce stałe. Ponieważ jest już połowa września, raczej Ci nie zakwitnie i za chwilę skończy okres wegetacji proponuję Ci ją przyciąć na trzy-cztery oczka aby trochę zdrewniała i zapewnić jej warunki, aby jej kruche korzonki nie zmarzły przez zimę.