Klej entomologiczny
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1277
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Klej entomologiczny
Używałam i taśmy, i kleju.
2 lata temu poprosiłam Młodego (lat 13) o nałożenie taśm. Trochę mu pomogłam, ale dał sobie z tym radę.
W zeszłym roku poprosiłam mamę, żeby nałożyła klej, to oblepiła drzewka, siebie, rękawiczki i całą puszkę. Resztkę kleju w puszce zawinęła w worek foliowy razem z pędzlem, więc miałam w tym roku problem z rozpakowaniem paczuszki
Klej trochę się ciągnie przy nakładaniu. Trzeba trochę cierpliwości, żeby się nie wybrudzić, ale da się nawet przy wietrznej pogodzie. Czyszczenie olejem jadalnym i kawałkiem gazety rzeczywiście daje radę. W tym roku sama elegancko nałożyłam i nic nie pobrudziłam, a zeszłoroczny pędzel pięknie doczyściłam po robocie.
2 lata temu poprosiłam Młodego (lat 13) o nałożenie taśm. Trochę mu pomogłam, ale dał sobie z tym radę.
W zeszłym roku poprosiłam mamę, żeby nałożyła klej, to oblepiła drzewka, siebie, rękawiczki i całą puszkę. Resztkę kleju w puszce zawinęła w worek foliowy razem z pędzlem, więc miałam w tym roku problem z rozpakowaniem paczuszki
Klej trochę się ciągnie przy nakładaniu. Trzeba trochę cierpliwości, żeby się nie wybrudzić, ale da się nawet przy wietrznej pogodzie. Czyszczenie olejem jadalnym i kawałkiem gazety rzeczywiście daje radę. W tym roku sama elegancko nałożyłam i nic nie pobrudziłam, a zeszłoroczny pędzel pięknie doczyściłam po robocie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7556
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Klej entomologiczny
Może z czasem i ja dojdę do wprawy w nakładaniu kleju. Ostatnio wiało jak diabli, nitki kleju dosłownie mnie oblepiły. Gdy przyklęknęłam, bo nakładam klej na pnie jak najniżej się da, przykleiła mi się koszula na łokciu do spodni na kolanie. W żaden sposób nie udawało mi się wstać, dopiero siostra przybiegła z olejem rzepakowym i szmatką i uwolniła mnie od tej pokracznej pozycji.
Pozdrawiam! Gienia.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3777
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Klej entomologiczny
Ja dopiero dziś mazałem tym klejem. Zużyłem 2 puszki. Na koniec wywaliłem 2 pary rękawiczek dresy i koszulę. Wszystko było oklejone, sam się czyściłem rozpuszczalnikiem.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1277
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Klej entomologiczny
seedkris, Gieniu, ubawiliście mnie i nie jest to złośliwość. Pamiętam, jak moja mama oblepiła się w zeszłym roku
Aż postanowiłam podzielić się moim sposobem
Może innym oszczędzę nieco nerwów, choć szybko nie da się tego zrobić. Tylko dzięki cierpliwości można uniknąć upaćkania siebie i otoczenia.
Mnie oklejenie 80 szt. młodziutkich drzewek zajęło ok. 1,5-2 godzin pędzelkiem szerokości 2 cm.
Instrukcja posługiwania się klejem entomologicznym:
1. Weź rękawiczki i płaski pędzel (niezbyt duży, szer. 2-4 cm)
2. Nabieraj kleju na czubek pędzla - ok.1 cm i nawijaj go jak spagetti na pędzel. Jak "nitka" kleju jest grubości włosa, dotknij nią krawędzi puszki i krótkim, szybkim ruchem przerwij ją. Jak złapie trochę tlenu, to lekko krzepnie i da się przerwać.
3. Na pień nakładaj szybkimi, krótkimi ruchami w poprzek pnia.
4. Czynność powtarzaj aż do oklejenia całego pnia po obwodzie.
Oklejenie pieńka o średnicy do 3 cm da się zrobić przy 1 nabraniu kleju na pędzel. Pień o średnicy ok.12 cm oklejałam na 3 razy.
Aż postanowiłam podzielić się moim sposobem
Może innym oszczędzę nieco nerwów, choć szybko nie da się tego zrobić. Tylko dzięki cierpliwości można uniknąć upaćkania siebie i otoczenia.
Mnie oklejenie 80 szt. młodziutkich drzewek zajęło ok. 1,5-2 godzin pędzelkiem szerokości 2 cm.
Instrukcja posługiwania się klejem entomologicznym:
1. Weź rękawiczki i płaski pędzel (niezbyt duży, szer. 2-4 cm)
2. Nabieraj kleju na czubek pędzla - ok.1 cm i nawijaj go jak spagetti na pędzel. Jak "nitka" kleju jest grubości włosa, dotknij nią krawędzi puszki i krótkim, szybkim ruchem przerwij ją. Jak złapie trochę tlenu, to lekko krzepnie i da się przerwać.
3. Na pień nakładaj szybkimi, krótkimi ruchami w poprzek pnia.
4. Czynność powtarzaj aż do oklejenia całego pnia po obwodzie.
Oklejenie pieńka o średnicy do 3 cm da się zrobić przy 1 nabraniu kleju na pędzel. Pień o średnicy ok.12 cm oklejałam na 3 razy.