Moje podobno też, ale nie mogę ich na własne oczy zobaczyć. 
Może uda mi się wyrwać z przedświątecznej krzątaniny po przyjeździe najmłodszego syna, co ma nastąpić dziś wieczorem. 
Ta łączka zawilcowa wygląda zjawiskowo. 
, chyba już Cię cieszy 
. Łany jednorodnych roślin są ładne, ale do tego trzeba mieć hektary. Na mniejszym terenie, byłoby to nudne, różnorodność jest o wiele ciekawsza. 
, ale ten pomarańczowy kolor pierwiosnka! 
wiosna cieszy ale zbyt mało u mnie możliwości dotykać jej na żywo na moich włościach...Albo aura nie sprzyjająca a to Święta na horyzoncie...Ale jest nadzieja na poprawę!
a teraz już na pewno kwitnie więcej kwiatuszków i oby pogoda tudzież wszelkie inne okoliczności pozwoliły Ci na częstsze odwiedzanie działeczki. wiosna się dzieje ale pogoda się biesi...I dzisiaj z działki nici,już popadało a po południu zapowiadane są burze...Wściekła jestem! 
to trzeba będzie ją podzielić bo już jej ciasno... Na obecną chwilę moje wytrułam granulkami ,tylko skorupy widzę.Ale jaja poukrywane z pewnością przetrwały także zimę.
ale pomyśl o tym inaczej: rzadziej bywasz, więcej nowych kwiatków widzisz i fantastycznie pokazujesz je na fotografiach. 
podczas gdy moje dopiero pączki budują.
Moja majówka jeszcze nie.
Niech więc takie wypady trafiają Ci się coraz częściej. 
