Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

W sobotę posadziłem 3 sztuki .Porobiłem zdjęcia telefonem ale nie umiem ich zamieścić . U nas ziemia nie zamarzła ,ale woda w beczkach ,we wiadrach tak . Ziemia w workach zamarzła . Żeby zrobić papkę z torfu i deszczówki musiałem topić śnieg w czajniku . Kino. Najbliższe dni na Dolnym Śląsku mają być z temperaturą niską ale dodatnią ,więc myślę że moje sadzonki spokojnie zdążą się zahartować, bo przez ostatnie dwa tygodnie stały na zabudowanym balkonie w temperaturze 3 do 10 stopni C . Jutro znowu 3 sztuki . Dziś wykopany solidny dół ,boki wyizolowane folią ze starego basenu . Do środka mieszanka ziemi rodzimej , torfu, szyszek ,przekompostowanych trocin sosnowych z tartaku, leśnego kompostu od kumpla który ma działkę zarośniętą sosnami i siarki granulowanej , Nadmiar gorszej ziemi wywieziony . Jutro najprzyjemniejsza część operacji. Sadzenie w dobrze przygotowane miejsce pod wielką jabłonią , A na wiosnę wsadzę tam parę lilii .Troszkę mi przysłonią rododendrony i będą kwitły w środku lata już pół godziny siedzimy z żoną i nie dajemy rady zgrać zjdęć z telefonu na komputer . A jeszcze umieścić je na forum. Nie to pokolenie.
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

Odpowiedż do Elizawiety . Siarka raz ,lub dwa razy w roku .Kiedyś w postaci granulowanej, teraz raczej skłaniam się ku pylistej ,oprócz tego ta w nawozach .Siarka także do kompostowanych sosnowych trocin, szyszek i igliwia . Cały czas biegam z PHmetrem . Bez potrzeby nie sypię . Używam plastykowej butelki po mleku do której mam dwie nakrętki .Jedna jest podziurawiona rozgrzanym gwożdzikiem . Tak z 8 otworków 2 do 3 mm , przez dwa przepycham wąską tasiemkę w te i nazat ,i zawiązuję . Drugi koniec tasiemki zawiązuję wokół szyjki butelki pod kryzą . Tak ,że ta podziurawiona nakrętka w czasie spoczynku wisi sobie przy butelce . W razie potrzeby odkręcam niepodziurawioną nakrętkę ,chowam do kieszeni ,zakręcam tą dziurawą na tasiemce ,kurzę siarką aby tylko nie po liściach ,ale nisko po ziemi. Opakowanie nie zbije się ,można szczelnie zamknąć i szybko użyć . Nic się nie zgubi . Łatwo jest też do tej butelki nasypać siarki mielonej.
Awatar użytkownika
Szczurbobik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2141
Od: 17 lut 2016, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

salior62 Tylko nie Zrób tak jak moja mama ;:185
Ona też posadziła rhododendrony pod jabłonią. Po jakimś czasie na liściach pokazała się chloroza. Przybiegła do mnie z pytaniem, co im mogło się stać? Pytam ją więc, czym kochana mamo bielisz tą jabłoń co roku? Ano wapnem. Howgh! :;230
Pozdrawiam Lucyna
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: Rhododendrony z Biedronki i innych marketów,doświadczenia

Post »

sailor62 pisze: 12 gru 2023, o 07:42 Używam plastykowej butelki po mleku do której mam dwie nakrętki .Jedna jest podziurawiona rozgrzanym gwożdzikiem . Tak z 8 otworków 2 do 3 mm , przez dwa przepycham wąską tasiemkę w te i nazat ,i zawiązuję . Drugi koniec tasiemki zawiązuję wokół szyjki butelki pod kryzą . Tak ,że ta podziurawiona nakrętka w czasie spoczynku wisi sobie przy butelce . W razie potrzeby odkręcam niepodziurawioną nakrętkę ,chowam do kieszeni ,zakręcam tą dziurawą na tasiemce ,kurzę siarką aby tylko nie po liściach ,ale nisko po ziemi. Opakowanie nie zbije się ,można szczelnie zamknąć i szybko użyć . Nic się nie zgubi . Łatwo jest też do tej butelki nasypać siarki mielonej.
Dzień dobry.
Świetny pomysł z pyleniem siarką gleby dla kwasolubnych krzewów. Pozwolę sobie skopiować tę metodę.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Pozdrawiam, Jelizawieta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”