Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

No nieźle , ciekawe ale i kosztowne bardzo. Pamiętaj, karczownik jest bardzo terytorialnym szczurem.Nie lubi innych karczowników u siebie(poza "Paniami" w czasie godów). Jak trafi na takiego samego to się będzie szybko ewakuował 'nazad". Może tego nie widać z wierzchu, ale pod ziemią jest podobnie jak nad ziemią, wszystko jest podzielone tylko bez ksiąg wieczystych! :;230 W zasadzie nie ma wolnego kawałka. Sąsiad na pewno Cię przeklnie, ale Ty się nie ciesz zbytnio. Akurat karczowniki jak znajdą parę to mogą mieć od 5-8 miotów w ciągu roku a w każdym miocie może być do 11-tu młodych.Karczownik żyje ok.2 lat. Zatem zakładając rozród u sąsiada na działce masz spore szanse na ponowną gościnę tego gryzonia. ;:224 Czego Cie nie życzę, bo wiem jak to fajnie mieć takiego "gościa"Ja kilka już takich załatwiłem u siebie. Też miałem kopce po 30cm wysokości. Teraz to mnie duma napawa, bo jadę z pracy i tak sobie patrzę po drodze za rowy, na nieużytkach to kopiec na kopcu ale i to samo co gdzie ma ktoś kawałek podwórka z trawą kopce jak wulkany. Dojeżdżam do swojego podwórka (bo też mam przy drodze) a u mnie NIC.W koło masakra a u mnie czysto. W sumie żałuję, bo wolę karczowniki łowić czy krety od nornika, ale z drugiej strony jest skuteczność połowu. ;:215
Ja dziś swojego SuperCata "odwołałem" od kompostownika, bo zero sygnału, widocznie był jeden szczur, tak jak sądziłem pierwotnie.One są bardzo terytorialne.
Ma teraz prawdziwą inwazję norników.Chyba się rozmnożyły przez ten czas i znowu mam atak. Musiałem przegrupować "siły" na dolną parcelę, bo tam bronię uprawy drzewek. Dziś dokładnie obejrzałem dziury (kilka znalazłem w trawie) ale co się wbiłem w dziurę, to same skrzyżowania. Znaczy to, że mam siatkę korytarzy pod spodem. To same norniki, ale jest ich co najmniej ok.10 sztuk. Atakują od strony rowu spod szpaleru tuj. Tam nie ma już co jeść, a pewno jest nowy miot.
Drugi atak mam od góry, też od drogi w kierunku ogrodu i też drzewek, chyba nie obronię jabłonek.Samo sito, jeszcze dwa dni temu nic nie widziałem, dziś inwazja na całego. Trzy SuperCat-y na dolną flankę i dwa na górną.Zobaczymy gdzie wróg jest.Jak trafię magistralę to wytnę te norniki, ale przy tej sieci korytarzy nie będzie to łatwe i to raczej loteria. ;:222 Dlatego wszystkie pułapki potrzebuję i te nieruchawe jak spod kompostownika musiałem przełożyć.Eh przy takiej inwazji to by się i 10 SuperCatów przydało a mam tyko 5( na razie :;230 ;:215 ) i muszę nimi dobrze gospodarować.Co je ładnie umyję i już odłożę to mam zaraz problem z nowymi gryzoniami.No ale jak teraz im odpuszczę to mnie w lecie ograbią z czego się da.Jest za dużo nieużytków. Jak ludzie pola uprawiali to ziemię nin stop przewracali i gryzonie nie miały za dobrze, korytarze pozawalane, jedzenie im znikało z pół...Do tego populacja ptaków drapieżnych jak sowy czy jastrzębie była jak by większa.Jeszcze ze 20 lat temu jak jechałem na noc do pracy to praktycznie za każdym razem ze dwie sowy mi przed autem się wzbijały na drogą.A teraz dawno nie widziałem żadnej. Gryzonie mają teraz "raj" wszędzie trawsko, mnóstwo kłączy, nasion...To sprzyja wzrostowi populacji. Zwłaszcza takich "wszystkożernych" gryzoni jak nornik. One są uniwersalne, szybko się adoptują do środowiska.
Wg. mojej skromnej oceny nornik to najtrudniejszy w wytępieniu intruz na działce.Tak wynika z mojego doświadczenia. On jest jak jelec w rzece, nawet nie kleń tylko jelec. Żre wszystko, rośnie nieduży ale jest szybki i zwrotny, nie ma wymagań i bardzo się mnoży. ;:303

Zatem u mnie znowu wojna! Z nornikami.
Obrazek

Na razie żadnych przynęt!Nie będę dokarmiał młodych, bo jak jest tunel z dwu stron, to zawsze mogą mi podjeść a w samą pułapkę na razie nie daję.
Taka rada- jak się wbijecie kiedyś w skrzyżowanie tuneli to sobie od razu odpuśćcie. Zasypcie skrzyżowanie, nornik jeżeli je odbuduje, to pominie wtedy tunel nieczynny, bo często na 3 jeden jest nieczynny ale ne wiecie który.
Wtedy można już zastosować pułapkę przelotową.

Jak mi się uda coś odłowić to Wam pokażę, i pokażę jeszcze wtedy może jak tunele rekonstruować przy SuperCatach. Ale to na razie tajemnica :;230
slawomirro
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 10 gru 2022, o 17:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wola Karczewska pod Warszawą
Kontakt:

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Czytam, że lubią kompostowniki, a u mnie przy kompoście ani jednego nie było. Ba, od kompostu były oddalone o dobre 20m (posesja 35x35m). U sąsiada, gdzie poszły, w ogóle kompostownika nie ma.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7144
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Free Go
Powinieneś książki pisać :lol:
Gratulacje z powodu złapanego paskudnika :twisted:
Czy to karczownik ,chyba duża nornica raczej :?: Może młody osobnik :?:
Karczownik to bydlę wielkości szczura ;:oj
Kiedyś podczas orki pola obserwowaliśmy uciekające nornice ,bydlaki na prawdę wielkie się trafiały.
U nas ziemia zamarznięta plus śnieg i nawet pułapek sprawdzić się nie da.
Ale ostatnio nornica obgryzła mi tulipany trzymane w donicach w budynku gospodarczym. ;:223
Dostała w nagrodę różowego papu. :twisted:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Pelagia, dzięki! :wit
Jednak to jest raczej karczownik, ma taki kształt walcowaty ciała i długi.Nornica jest bardziej kulista. No wiesz ja mam spore dłonie, te rękawice to nie jest rozmiar M. :;230 Nornica rośnie do 15cm z czego 5cm to ogon.To jest sporo większe stworzenie. Pamiętaj, nornica żywi się głównie nasionami. Jak coś Ci poogryzało tulipany i to schowane, to stawiam na nornika lub myszarkę(te nawet do piwnic w domu potrafią się zaciagnąć na zimę). Nie ma chyba bardziej upierdliwego gryzonia od nornika, tym bardziej że te cebulki to jego przysmak. Ludzie narzekają na nornice, ale nornica bardziej się trzyma nieużytków i lasu. Ja w tym roku złowiłem jedną tylko, jest taka ładna biała o spodu a z góry ciemno-rudawa i taka kulista. Oj, żebyś Ty widziała co ten karczownik porobił w wybiegu psa mnie!Pod forsycjami to takie tunele porył, a pies to rozkopał.Najgorsze to te kopce między kompostownikami, pół kompostu mi wywalił przez siatkę w psa wybieg.Pies to potem porozciagał , poprzewracał z ziemią bo też tego gryzonia chciał odkopać.Tyle kompostu mi się zmarnowało! ;:185
Nie wiem czy mnie czytałaś wcześniej w tym temacie, ale ja już od dawna na tego karczownika polowałem.Inne moment dopadałem bo miałem je na otwartym terenie.
No pomyślę o tej książce! :;230 Jak widzę na YT, to teraz jest moda na pisanie książek.Co jeden to książkę pisze o ogrodach i zachwala a w zasadzie wiedzę ma taką, że "uczył Marcin Marcina..". Śmiechu warte, tyko im się kasa marzy a wiedza jedynie ogólnikowa, pierwszy lepszy amator( jak ja) załatwia gościa na amen prostym pytaniem.Takie czasy, Ze laik chce uchodzić za autorytetem i innych uczyć. To jak krawca postawić do stołu operacyjnego i kazać mu szyć naczynia bo przecież potrafi szyć. ;:303
Ja się staram jedynie pokazać jak ja sobie radzę w walce ze szkodnikami mojego ogrodu i obejścia. W zasadzie używam jednego typu pułapek ale używam ich na różne sposoby. Jestem jak stolarz co ma tyko siekierę ale potrafi nią zrobić stołek, okiennicę i futrynę do drzwi a także zrąbać drzewo, a jak trzeba to i w zębie da się podłubać i po plecach nią podrapać. ;:215
Wroniarz
500p
500p
Posty: 600
Od: 8 kwie 2020, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Potwierdzam, opisy gryzoni wyrządzających szkody na działkach na większości stron wprowadzają w błąd.
Przypuszczam, że ściągają ze stron anglojęzycznych, gdzie nornik i nornica występują pod wspólną nazwą VOLE.

Norniki i karczowniki występują na działkach w pobliżu terenów mniej zurbanizowanych. W okolicach Warszawy na działkach praktycznie nie występują.

Nornice wywalają na 100% kopczyki, żywią się głównie nasionami traw i drzew, co nie przeszkadza im poobgryzać korzenie marchwi. Szkody wyrządzone przez krety i nornice są mniejsze od szkód wywoływanych przez karczowniki i norniki, bo nie żrą korzeni (nawet omijają w trakcie kopania tuneli).

Najważniejsze jest przegonienie tego dziadostwa jak najdalej. Zimą zadeptuję korytarze poza działką a w zdłuż bariery na zewnątrz ogrodzenia kopię transzeje w które idą zrębki dzikiej róży i agrestu.
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Wroniarz, dzięki za uznanie! ;:138
Twoja opinia jest dla mnie ważna bo traktuję Cię jak weterana walk z gryzoniami na grządkach. ;:215
Kapral FreGo melduje się
Obrazek


Wieści z frontu:
Dziś po rutynowym patrolu jestem załamany.Na flance zachodniej (pas przy siatce od sąsiada tuj) masakra, na całej długości liczne dziury spod murku , wszystko zadeptałem.Na najdalej wysuniętym tunelu w stronę mojej bazy postawiłem jedną "lufę obrony".
Flanka północna, za studnią nowa dziura od strony drogi szutrowej, postawiona tak samo jedna "mina zatrzaskowa"!
Flanka dolnej parceli czyli od strony rowu, dwa "SuperCaty" stoją na straży ale chyba trafiłem w stare dziury, dam im ze dwa dni a potem szukam nowego śladu.
No i flanka północny wschód- tu jest jedna lufa- dziś udało się zlikwidować jednego desantowca "Putinowiec" krótkoogonowy.Zatem straty wroga sztuk 3! Bo jeszcze ok.16-tej zrobiłem patrol i znowu z tej samej dziury następny "Władimir" wyleciał (czyi trafiłem blisko gniazda i jeszcze coś będzie pewno z tego.
A drugi desantowiec ubity na magistrali przyczółka ze strony tuj sąsiada z flanki zachodniej! Na pewno jeszcze coś się złapie do rana.Jest dobrze!
Najważniejsze to się dobrze wstrzelić, czyli trafić odpowiedni tunel co w przypadku nornika jest czystą loterią.


Obrazek

Walczymy nadal.


Obrazek
Dwa nowe trofea
Z godziny 16-tej.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7144
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

FreeGo
:;230
Miło się ogląda gryzoniowe trupki. ;:224
U nas w miejscu sporej hałdy śniegu kret wywalił Kopiec Kościuszki :lol:
W najbardziej reprezentacyjnym miejscu ,gdzie piękny trawnik był...
Przelazł przez dwie pułapki.
Idę zamówić Super Caty ,dwa rodzaje pułapek to za mało ;:131
W sumie to ja też jestem weteranką ,jak by nie było :;230 Ponad 20 - scia lat :;230 łapania krtków na rurki :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witam ponownie.

Jestem znowu wściekły.
Norniki robią mnie teraz w konia jak chcą.Co chwilę nowa dziura, co zamontuję pułapkę to już zero aktywności.
Siedzą głęboko a gdy wychodzą to zawsze nowe tunele robią. Ale na razie ograniczam się do "gonienia zajączka" i tyle.
Co innego mnie wkurzyło.Znowu się odezwał mój potwór z kompostownika. ;:202
Tak jak podejrzewałem, ten co go złowiłem, to chyba tylko młodszy brat tego dużego. ;:223
Wczoraj pies mocno kopał w jednym miejscu i odkopał tunel o średnicy puszki od piwa!
Szybko skoczyłem dziś za siatkę , tam gdzie zasypałem poprzednio identyczne wloty popiołem.I faktycznie obok zasypanych jest nowa dziura tez tej wielkości.
Szybko zapodałem szpadlem w tę dziurę i k..... jest przelotówa z kierunku potoka, czyli potężny szczur.
Obrazek

A więc wojna!
Natychmiast "zaminowałem" ten tunel "SuperCoat"-em i poczekam na efekt.

Obrazek

W każdym razie nie będzie łatwo, bo musiałem zrekonstruować 20cm tunelu a te duże szczury są bardzo wyczulone na zapachy.Sądząc po rozmiarze tunelu, to jest naprawdę duży karczownik.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6399
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Nie wiem na ile to jest prawda , ale pułapka raz skutecznie użyta staje się bezużyteczna . Gryzoń wyczuwa pozostawiony zapach i
staje się ostrożny .
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

To NIE JEST PRAWDA. ;:185
Ja na przykład na jedną pułapkę wiele gryzoni złowiłem.Jedynie co to nie myję pułapek w środkach czyszczących, tylko sama woda. Trzeba też pamiętać, że gdy mamy do czynienia ze starym osobnikiem( akurat teraz przerabiam ten temat) to zawsze będzie trudna sprawa. Nie "bez przyczyny" mówiąc kolokwialnie taki osobnik tyle żyje. To oznacza duże doświadczenie życiowe i spryt wykręcony na maksa.Jak coś go przez tyle czasu nie zabiło ani sam nie zginął , to oznacza że jest silny, sprytny, dobrze się potrafi odżywiać i używa wszystkiego co mu "matka natura" dała w niemal 100%-tach.
Takiego osobnika wprowadzić w błąd i schwytać( humanitarnie pisząc ;:306 ) to jest naprawdę wyzwanie.Wystarczy mały błąd i będzie porażka. Tu znowu się odniosę do swoich klęsk. Wczoraj opisałem zastawienie sideł na gryzonia, dziś nie ma gryzonia na razie w pułapce.Jak dwa dni się nie złapie, to przegrałem! ;:223 Już analizuję co spie...m. Zrobiłem jeden poważny wg. mnie błąd- musiałem zrekonstruować tunel tak ze 20cm. Musiałem, bo zawaliłem jak amator. Rozkopałem wlot do dziury licząc, że to bocznik a to był przelotowy tunel. Wiem z doświadczenia, że tunel trzeba rekonstruować tylko materiałem wyjętym z ziemi, ale jest to trudne, bo trzeba boki lepić a na "strop" kamieni szukać. Postanowiłem zrobić strop z pojedynczej sklejki takiej co się ładnie dała nawet wygiąć w kształt półrury. Tylko ta sklejka leżała w stosie śmieci przy moim miejscu na ognisko.Wyszarzała od słońca nawet. Ale ona ma inny zapach od tej gleby, w której jest tunel.Szczur może się już nie zdecydować na ten tunel jak mu ten zapach się nie spodoba. Ma co prawda zagłuszony trochę zapach gleby w okół, bo nasypałem tam sporo popiołu, ale widocznie to zaakceptował,skoro tam tunel ponownie wykopał.
Zapachy są bardzo ważne dla gryzoni, ale one nie mają takich gruczołów z przodu ciała, aby zostawiać jakiś ślad feromonowy gdy giną w zatrzasku.Myślę nawet, że organizmy z "tej półki" ewolucyjnej jak ssaki komunikację feromonową kontrolują w jak nie w maksymalnym, to w prawie maksymalnym stopniu.Nie wydzielają feromonów bezwiednie jak owady. Wśród owadów komunikacja tego rodzaju jest podstawą- straszenie, zachęcanie, prowokacja, atak. Robią to wręcz bezwiednie. Zwierzęta bardziej rozwinięte ewolucyjnie wydzielają feromony wg. woli np. znacząc terytorium, czy okazując zainteresowanie drugim osobnikiem.Nie jest to tak jak w przypadku np. mrówek gdy klucz chemiczny(feromonowy) jest przekazywany bezwiednie przy spotkaniu dwu osobników i służy do identyfikacji. Mrówka nie ma tu "nic do gadania", bo to się dzieje bez jej woli. Pies lecą po terenie sam decyduje które drzewo ma zaznaczyć swoim moczem z feromonem, kot tak samo decyduje gdzie zaznaczy swoje terytorium.
No ale to tylko takie moje dywagacje. ;:215
W każdym razie pamiętajcie - rekonstruowanie tunelu robić tylko materiałami z ziemi wyciągniętymi. ;:303
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7144
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Witajcie
Już się cieszyłam ,że korzystając z chwilowego odmrożenia pochwalę się nie do końca żywym , napakowanym , aksamitnym ,bezocznym stworkiem ...a tu lipa.
Wszędzie sama ziemia w pułapkach. ;:223

FreGo
Przeraziłeś mnie możliwościami klonowania się tych potworków. ;:oj
Tylko TNT pozostaje :;230
A my jeszcze na najgorszej ''kratownicy'' norniczej planujemy nowy inspekt postawić. ;:oj
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Wroniarz
500p
500p
Posty: 600
Od: 8 kwie 2020, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Przy dużej presji nornic samo wyłapywanie czy trucie daje średni efekt. Najskuteczniejszy jest szpadel. Na działkach nieprzekopywanych pod ziemią istnieje sieć ,,szybkich autostrad '' i latami kwitnie ,,życie podziemne''.

Po przekopaniu miejsca przeznaczonego na warzywnik zająłbym się odcinaniem korytarzy na granicy działki. Po zniszczeniu korytarzy, nowe kopczyki pojawiały się o wiele rzadziej, z ,,desantu''. W świeżych łatwo je potopić, bo nie mają gdzie uciekać.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7144
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Wroniarz
Zauważyłam ,że jak koszę systematycznie to tak nie ryją. :roll:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Ponownie melduje się starszy kapral FreGo!


Obrazek
Najnowsze wiadomości z frontu ogrodowego!
Dziś sądny dzień! :tan
Wreszcie rozwikłałem tajemnicę mojego POTWORA Z KOMPOSTOWNIKA!
Dwa razy mi pułapkę zatrzasną i nic. Rozpieprzył mi pół komostownika, a pies mało co nie przegryzł siatki.
Ale wszystko do czasu!
Nie myliłem się! ;:215
Oto zdjęcia pokonanego intruza, mojej zmory.
POTWÓR NA 30cm!(kostka trochę nierówna) ;:202
Ledwo mu pysk wlazł do SuperCata!


Obrazek
SuperCat w 100% wypełnił swoją misję. Ustrzelił wroga.


Obrazek

Najedzony jak wór piękny okaz Szczura Wędrownego!

Obrazek

Zwierzę bardzo inteligentne i sprytne. Naprawdę trudny przeciwnik.Kret czy zwyczajny karczownik to przy nim bezrozumna mysz!Teraz wiem dlaczego tak kurczowo się trzymał kompostownika!Bo to szczur!
Gdybym to wiedział wcześniej to bym go na chleb złowił. No ale i tak przegrał.
Sąsiad obok mnie ma farmę rolniczą, ma konie i kury.Jak widać ma też dodatkowy inwentarz, szczury.
Teraz czekam czy jeszcze coś się nie pokaże bo może ten spory okaz się wykocił, choć to był samiec, to może reszta rodziny jeszcze jest pod kompostownikiem.Oby nie! ;:145

Obrazek

Norniki już zeszły poniżej poziomu zasięgu moich dział, nie ma dziur i nie wiem gdzie ryją.
Na razie nie poluję bo nie mam na co. ;:215
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7144
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

FreGoo
Gratuluję złowionego okazu ;:63
Brrr aż ciarki przechodzą.
Istna reklama pułapki :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
FreGo
200p
200p
Posty: 410
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Dzięki Pelasiu! :wit
Wiesz, jak jest coś dobre to warto to polecać innym. Ja teraz czekam co dalej, bo wszystkie dziury zasypałem od strony rowu(tych od psa nie zasypuję bo pies ich i tak pilnuje). Mam nadzieję, że tylko jeden szczur tam siedział w tych norach.
W sumie to raczej się łudzę, bo poczytałem trochę i wszędzie pisze, że to zwierzęta stadne. Poza tym pół roku się z nim przeciągam, więc nie bardzo wierzę że jeden dorosły szczur w miejscu gdzie ma dużo pożywienia i jest w dobrej kondycji tak by sobie tylko siedział pojedynczo. Ten złowiony wygląda na samca.
Najgorzej mnie wkurzył tym, że mi mnóstwo dobrego kompostu porozwalał w koło kompostownika a nie mam dojścia między kompostownik a siatkę ogrodzeniową aby to z powrotem wrzucić do ramy, nie mam też jak tego wydobyć aby to zużyć.Szkoda bo to świetny nawóz, lepszy nawet od obornika bo bardziej zróżnicowany składnikowo.
Jak się trochę ociepli i odsuszy, to ponownie zamontuję dwie pułapki, bo już wiem w których miejscach są wyloty pod kompostownikiem. Nawet jak nie będzie nowych dziur, to niech ze dwie lufy sobie postoją wycelowane w tunele, najpierw dam na sucho a potem wrzucę chleba w pułapki. Żaden szczur nie oprze się zapachowi pieczywa. ;:172
Ze szczurami nie ma żartów, bo one potrafią się momentalnie mnożyć. Są bardzo plastyczne środowiskowo i jak się rozplenią to trudno potem z nimi sobie poradzić. Muszę szybko reagować nawet na najmniejsze sygnały. ;:333
Awatar użytkownika
Baltazar
50p
50p
Posty: 65
Od: 19 paź 2022, o 06:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Rzeszowa

Re: Kret, karczownik, nornica czy ... - 4 cz.

Post »

Gratulacje!

Przeczytałem sporo Twoich maili wstecz i dziękuje serdecznie za pomocne taktyki na wroga. Sam na jesień walczyłem bezskutecznie z karczownika mi które mi ponad 50 sadzonek buka z żywopłotu wciągnęły pod ziemię. Co ciekawe jarzaby, morwy i derenie nietknięte.. spodobał im się buk..

Aktualnie jest cisza. Dosadzilem sadzonki z zapasu i czekam na wiosnę.

Zastawiałem stalowe pułapki, z marchewką ale zasypują je ziemia. Robiłem wszystko w rękawiczkach jednak skądś wiedzą że to pułapka.

Dodam że tunele mają owalny kształt. Taki jajowaty nieco większy od kurzego jajka.

Jesteś w stanie ocenić czy rzeczywiście moim wrogiem są karczowniki?
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”