Imbirowa, widzę że nikt Tobie nie odpisał to ja odpiszę, może nie jest za późno
Jeśli mógłbym zasugerować - podaj w profilu region w jakim mieszkasz - to może dużo pomóc. Ostrokrzew lubi klimat oceaniczny z łagodnymi zimami, tak więc większe powodzenie wróży się posiadaczom tego krzewu na Pomorzu Zachodnim czy Dolnym Śląsku niż powiedzmy Podlasiu

ale lokalny mikroklimat też ma znaczenie.
To nie jest tak że ostrokrzew nie lubi słońca - lubi, lepiej wtedy kwitnie, ale jak zawsze jest to jedno 'ALE'
Z racji na dużą powierzchnię zimozielonych liści lubi mieć miejsce zaciszne i z większą wilgotnością powietrza, co zapobiega suszy fizjologicznej zimą (szczególnie teraz, gdy panują dość mocne mrozy).
Dlatego też o ile nie jest za późno, sugerowałbym trzy rzeczy, szczególnie jeśli krzew pojawił się u Ciebie dopiero tej wiosny:
1. Osłonięcie od północy/wschodu (stąd wieją mroźne wiatry) - ja stosowałem w pierwszych latach duży karton, może też był agrowłóknina zimowa do owinięcia krzewu. Jeśli od wiatru osłaniają go inne krzewy/budynek, to tym lepiej;
2. Jeśli obecnie na krzew pada zimowe słońce, to o ile nie jest ładnie przysypany śniegiem, owiń go włókniną tak by osłonić również przed wysuszającym słońcem - przynajmniej pierwszy rok/dwa;
3. Gdy będzie odwilż, to upewnij się że krzew jest dobrze nawodniony - zimowa susza zabija ostrokrzewy bardziej niż sam mróz. Zapowiadają dodatnie temperatury w okolicy Nowego Roku więc wtedy możesz odwinąć włókninę i sprawdzić czy liście nie pousychały - pamiętaj by go zawinąć z powrotem gdy będą zapowiadać mocniejsze mrozy.
Co do odmiany niestety nie dam głowy - dużo ich jest. Dość duża powierzchnia liści i mało kolców sugerują mi jakąś odmianę kolczastego, a nie Meservy - może rzeczywiście Alaska? Wydaje mi się że i tak najlepiej mieć kilka sztuk w grupie by zapewnić zapylanie krzyżowe
Powodzenia z kolcakiem!