Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Echinopsis eyriesii
Echinopsis multiplex
lub hybrydy od tych gatunków pochodzące.

Zapomniałem uzupełnić w poprzedniej wiadomości... :roll:
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

hen_s pisze:Echinopsis eyriesii
Echinopsis multiplex
lub hybrydy od tych gatunków pochodzące.

Zapomniałem uzupełnić w poprzedniej wiadomości... :roll:
Dziękuję.
Zatem tak opisuję i pozostaje cierpliwie czekać.
Z tymi hybrydami nie bardzo jeszcze się orientuję o co w ogóle chodzi. Kiedy się zajmowałem kaktusami lata wstecz, nie słyszałem o hybrydach, ale to były czasy, kiedy internet u nas raczkował :oops:
Przy okazji - czytam ostatnio o Rebutiach i wiele źródeł sugeruje użycie substratu porowatego z użyciem pumeksu, grysu, lawy wulkanicznej. Zastanawiam się czy to może mieć aż tak duże znaczenie w hodowli doniczkowej :roll:
Trudno też znaleźć mi takie składniki, aby było dobrze, a szukanie czegoś w naturze może być ryzykowne z uwagi na nieznany skład czy pH.
Zwykły żwirek, piasek i ziemia nie sprawdzą się równie dobrze?
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Marcin T napisał(a):
Z (...) hybrydami nie bardzo jeszcze się orientuję o co w ogóle chodzi. Kiedy się zajmowałem kaktusami lata wstecz, nie słyszałem o hybrydach
Był czas kiedy i ja nie słyszałem o hybrydach. Ba, uchodziłem za nieprzejednanego ortodoksa który nie uznawał żadnych kaktusów oprócz tych ze stanowisk naturalnych.
No, zmieniłem zdanie i to diametralnie kiedy to zupełnym przypadkiem trafiły do mnie pierwsze poważne, uznane i nazwane hybrydy (wtedy sprowadzane z USA i Nowej Zelandii) epiphyllum. Trafiły, zakwitły i to jak zakwitły!! ;:oj - sprawiły że zupełnie zmieniłem zdanie i chciałem ich więcej i więcej. Ponieważ jednak mieszkam w bloku i ilość miejsca mam mocno ograniczoną a epiphyllum hybr. (epikaktusy) to najczęściej duże i bardzo duże krzaki postanowiłem poszukać czegoś mniejszego, bardziej ustawnego ale z podobnie barwnymi i najlepiej wielkimi kwiatami.
W ten sposób trafiłem na hybrydy echinopsisa - wtedy, ponad 10 lat temu jeszcze mało popularne i dość trudno dostępne. Pierwsze sprowadziłem z Luksemburga (Huntington) ale były to mikrusy i za spore pieniądze więc nie było ich tak wiele no i na kwiaty wypadło troszkę poczekać. Za to jak zakwitły... ;:219

W skrócie pisząc bez rozpisywania nadmiernego: zauroczyły mnie te rośliny - są krzyżowane tylko te z najładniejszymi kwiatami - i sprawiły że obecnie hybrydy echinopsisa, trichocereusa, chamaecereusa i lobivii stanowią większą część mojej kolekcji. Sprowadzam je wszystkie zza granicy - najwięcej z Niemiec gdzie jest najwięcej sklepów i hodowców, Anglii oraz kupuję na eBay. Kwitną wspaniale i w większości chętnie co można zobaczyć na moim wątku. :D

Jedyna ich "wada" to niestety wysoka (i bardzo wysoka cena) - na aukcjach odrost od rośliny tricho kwitnącej wyjątkowo ładnym, wielokolorowym kwiatem potrafi kosztować nawet 200-250 Euro a widywałem i droższe. :|
Trafiają się jednak okazje a i są też hodowcy posiadający nadwyżki i odrosty od swoich roślin to można kupić je taniej czy wręcz nabyć drogą wymiany. :wink:
Tyle w tym temacie - rozpisałem się bo temat dla mnie z tych najbardziej interesujących. :!:
(...) czytam ostatnio o Rebutiach i wiele źródeł sugeruje użycie substratu porowatego z użyciem pumeksu, grysu, lawy wulkanicznej. Zastanawiam się czy to może mieć aż tak duże znaczenie w hodowli doniczkowej :roll:
Nie ma znaczenia w czym rośliny rosną aby tylko miały substrat przepuszczalny i miał on odpowiednie właściwości. Przecież jeszcze niedawno nie było tych wysublimowanych składników a my (i nasi poprzednicy) z powodzeniem uprawialiśmy te rośliny!
Zwykły żwirek, piasek i ziemia nie sprawdzą się równie dobrze?
Oczywiście - to są bardzo łatwe w uprawie kaktusy (jak zresztą większość naszych ulubieńców) i będą rosły i kwitły w tej mieszance na pewno! ;:108
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Tak, kolejne zderzenie z rzeczywistością pt. gdzie przezimować kłujaki.
Co prawda mam piwnicę, w której jest w granicach 5-8 stopni, ale światła zero. Pomyślałem, że lepiej będzie im na parapecie. Zachodnia strona, ale słońce jest nisko i chowa się za budynkiem naprzeciw. Kaloryfer nie jest uruchamiany, okno niemal stale uchylone. Dziś rano jest w tym inkubatorku 10 stopni. Użyłem podkładów pod panele, które nieźle izolują od temperatury pokojowej. Żona jakoś ten widok zaakceptowała :lol:
Będzie dobrze? :roll:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Taaak, czasem jest dobrze mieć niewiele roślin... ;:218 ;:204

Oczywiście zimowisko jak najbardziej OK - jeśli będzie tam za ciepło to po prostu rozszczelnisz okno czy wręcz go uchylisz i temperatura zaraz spadnie.

Podobny wynalazek - tylko na nieco większą skalę - miałem i ja kiedyś u siebie, tyle że od strony pokoju miałem grubą folię. Też zdawało egzamin a ja widziałem swoich ulubieńców nawet w zimie. :wink:
Niestety jest to działanie dorywcze - pewnie za rok już się na tej miejscówce Twoje rośliny nie zmieszczą.

Piwnica jeśli chłodna i sucha nawet bez światła również jest niezłym pomysłem. Kilka lat w ten sposób zimowałem swoje rośliny. Może trochę słabiej kwitły ale przecież żyły, budziły się wiosną i wydawały kwiaty... Tak że alternatywę w razie czego masz. :)
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

hen_s pisze:Piwnica jeśli chłodna i sucha nawet bez światła również jest niezłym pomysłem. Kilka lat w ten sposób zimowałem swoje rośliny. Może trochę słabiej kwitły ale przecież żyły, budziły się wiosną i wydawały kwiaty... Tak że alternatywę w razie czego masz. :)
Tak, alternatywa jest. Właśnie z tym miałem zagwozdkę. Wszędzie pisze się ogólnie, że ciemnia ma wpływ na kwitnienie, ale...kwitną :roll:
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Zerkam jak co dzień na zimowy parapet, a tam taka sytuacja ;:138
Czyżby to już?
Rebutia A. hoffmannii
Obrazek
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Stosunkowo ciepłe zimowanie i słońce. Gwarantowany sposób na szybkie wiosenne kwiaty! :D

Wiosna blisko coraz to bliżej! :heja
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

To fakt, na odizolowanym parapecie bez pracującego kaloryfera mam średnio 10 stopni.
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Zgadłem bez podpowiedzi! :D
Łatwe było... :wink:

Teraz tylko na pierwsze kwiatuszki czekać. Jednak nie myśl że to będzie tak prędko - trochę czasu musi upłynąć.
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Cierpliwym :)
Wystawię pewnie dopiero w drugiej połowie marca.
Pytanie - czy nawet te pracujące nad pąkami pozostawiać na czczo?
Pozdrawiam
Marcin
Awatar użytkownika
hen_s
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20134
Od: 16 paź 2010, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraśnik

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Oczywiście dalej sucho. Inaczej pąki zwykle przeobrażają się w odrosty a tego chyba nie chcesz. :wink:
Awatar użytkownika
Marcin T
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 4 wrz 2016, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Powrót do uprawy kaktusów - dylematy

Post »

Po miesiącu od pojawienia się pączków, moja pierwsza Rebutia dziś uśmiechnęła się do słońca ;:3
Pogoda pozornie zachęca, aby wystawić maluchy do balkonowej szklarenki, ale coś ja jej nie ufam :roll:

Obrazek
Pozdrawiam
Marcin
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”