Szanowni Państwo, prośba o pomoc. Odziedziczyłem kiedyś takiego wyciągniętego i wiszącego na jedną stronę grubosza. Rósł sobie w ten sposób spokojnie, choć niezbyt szybko, przez parę lat. Niestety dziś wylądował na ziemi, doznając poważnego uszczerbku na zdrowiu. Zabezpieczyłem roślinę tymczasowo, ale zastanawiam się, co mogę zrobić, żeby poprawić jej los i wygląd. Np. czy jest sens podpierać te cienkie łodyżki i ustawić je bardziej w pionie? Albo, nie wiem, cokolwiek innego?
Ta doniczka wydaje mi się o wiele za duża, docelowo chcę znaleźć coś wysokiego, ale trochę węższego. Spód dociążę, żeby stała stabilniej, niż dotąd.
Druga sprawa, jak najlepiej ukorzenić odłamane łodygi i liście? Szkoda byłoby mi je całkiem zmarnować.
Przed katastrofą:
https://photos.app.goo.gl/Us72CXVv2pwBC49g9
Po:
https://photos.app.goo.gl/PMUZyef87t6jkCEG9
https://photos.app.goo.gl/FT7NhpVoJjFRCK987
https://photos.app.goo.gl/M47kpQurjTXkJe6Z9
Będę wdzięczny za wszystkie rady.