Krokusy - cebulki
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2880
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Krokusy - cebulki
Bogusiu, można, ale na pewno to odchorują. Lepiej je zadołuj w ogrodzie, podkarm, a wykop, jak już zaschną im liście, posadzisz jesienią, albo od razu, jeśli nie chcesz przechowywać. Cebulki sadzi się łatwiej
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Krokusy - cebulki
Ja jeszcze podpowiem, że zadołowanie możesz przeprowadzić, wysadzając całą bryłę ziemi, bez doniczki, ostrożnie ją wyjmując - pomoże w tym podlanie krokusów i odczekanie, żeby ziemia przeszła wilgocią. Wtedy taką dużą bryłę zakopujesz - rośliny nie powinny odchorować tak jak w przypadku otrzepania korzeni i wyjęcia samych cebul. Potem, tak jak pisze poprzedniczka, nie obcinaj liści, poczekaj aż same zaschną, zasil cebule jakimś nawozem regenerującym
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Krokusy - cebulki
Martuś bardzo dziękuę za poradę
Fiku Miku też dziękuję
Wolałabym teraz się z nimi rozprawić
Pozdrawiam
Fiku Miku też dziękuję
Wolałabym teraz się z nimi rozprawić
Pozdrawiam
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krokusy - cebulki
Cebulki krokusów są żywotne. Wzięłam dwa lata temu od mamy z działki takie pozasychane resztki cebulek, które wykopała dobry rok wcześniej i zapomniala o nich. W zeszłym roku były tylko liście, w tym roku miałam śliczną łączkę Ruby Gigant i Pickwick
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Krokusy - cebulki
Czyli posadzone teraz do gruntu będą kwitły
za rok ?
za rok ?
Re: Krokusy - cebulki
Tak, teraz zaschną i zakwitną za rok.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Krokusy - cebulki
Dziękuję .Bo nie chce mi się z doniczkami bujać do jesieni
Krokusy z innymi roślinami
Witam.
Moja piękniejsza połowa zauważyła krokusy w tym roku...
Wiem, że już późno ale i tak nasadzę jej kilka sztuk.
Ze względu na zagospodarowany cały teren w ogrodzie wpadłem na pomysł nasadzenia krokusów na rabacie. (Trawnik odpada)
Na rabacie rosną nam pięciorniki i berberysy pod globosumem. Druga rabata to jałowce, irgi i kostrzewy sine również pod globosumami.
Rabaty "uzbroiłem" we włókninę tą brązową bodajże 80g/m2 i przykryłem korą 20-50mm( leży drugi sezon).
Moje pytanie brzmi. Czy jest szansa, żeby krokusy nasadzone w obecności tak różnych roślin wyrosły? Dodam, że ta druga rabata jest na skarpie...
Jak mogę zwiększyć szanse na zakwitnięcie krokusów na wiosnę w takim otoczeniu?
Macie może jakieś porady, doświadczenie z podobnym rozwiązaniem?
Pozdrawiam
domowy
Moja piękniejsza połowa zauważyła krokusy w tym roku...
Wiem, że już późno ale i tak nasadzę jej kilka sztuk.
Ze względu na zagospodarowany cały teren w ogrodzie wpadłem na pomysł nasadzenia krokusów na rabacie. (Trawnik odpada)
Na rabacie rosną nam pięciorniki i berberysy pod globosumem. Druga rabata to jałowce, irgi i kostrzewy sine również pod globosumami.
Rabaty "uzbroiłem" we włókninę tą brązową bodajże 80g/m2 i przykryłem korą 20-50mm( leży drugi sezon).
Moje pytanie brzmi. Czy jest szansa, żeby krokusy nasadzone w obecności tak różnych roślin wyrosły? Dodam, że ta druga rabata jest na skarpie...
Jak mogę zwiększyć szanse na zakwitnięcie krokusów na wiosnę w takim otoczeniu?
Macie może jakieś porady, doświadczenie z podobnym rozwiązaniem?
Pozdrawiam
domowy
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krokusy z innymi roślinami
Ja bym wsadziła tam gdzie berberysy i pięciorniki. One po kwitnieniu i tak niedługo zamrą i nie będzie im przeszkadzało zacienienie przez rozwijające się listki krzewów. gorzej z tą włókniną. Rozumiem, że tam gdzie je Będziesz sadzić włóknina będzie rozcięta, żeby roślinki mogły wyjść?
Sadzenie na rabacie to dobry pomysł, warto posadzić cebulki blisko siebie, wtedy Masz efekt kępy kwiatów. Ja sadziłam na trawniku ale to się nie sprawdza, bo raz, że nie zauważysz i przejdziesz po nich, dwa, że skosisz liście i nie odżywione cebulki zanikną.
Sadzenie na rabacie to dobry pomysł, warto posadzić cebulki blisko siebie, wtedy Masz efekt kępy kwiatów. Ja sadziłam na trawniku ale to się nie sprawdza, bo raz, że nie zauważysz i przejdziesz po nich, dwa, że skosisz liście i nie odżywione cebulki zanikną.
Pozdrawiam Lucyna
Re: Krokusy z innymi roślinami
Pod krzewami jest idealne miejsce na cebulowe, bo na wiosnę krzewy nie mają liści i dobrze je widać, a latem w czasie spoczynku cebulek jest względnie sucho.Jednak włóknina nie może ich przykrywać, ale dobrym rozwiązaniem jest posadzenie cebulek do płytkich koszyczków, lub doniczek z dużymi otworami np. po chryzantemach, wycięcie kawałka włókniny i wkopanie do ziemi równo z gruntem i lekkie przysypanie cienką warstwą drobnej kory.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Krokusy z innymi roślinami
Nie polecam sadzenia krokusów pod drzewami/krzewami jeśli liście zostawiamy na zimę jako ściółkę. Ja mam dużo krokusów pod dębami. Wiosną one startując przebijają liście czasem potrafią w takim liściu się "uwięzić". Trzeba zawczasu zdjąć liść z roślinki, bo zamiast zakwitnąć, zamrze.
Pozdrawiam Lucyna