
Na mnie największe wrażenie zrobiło spotkanie z tym panem.
B?br we własnej osobie. ( ten ciemny w rzece, gdzies mam lepsze foto).Płynął naszą osiedlową rzeczką po obfitych opadach, pies od razu go wypatrzył.
Powiem szczerze, że spotkanie z nim oko w oko mnie trochę przeraziło- taki wielki szczur, kawał cielska, że 30 kg , w dodatku jak wyczytałam potrafią solidnie zaatakować. Na szczęście nie mam tendencji do zbliżania się do dzikich zwierząt i nawiązywania z nimi usilnie kontaktu,.więc pyknęliśmy fotę i ulotniliśmy się.