Witam miłośników dalii.

W dniu 04 listopada moje wszystkie karpy dalii znalazły się w piwnicy w bloku.To 27 skrzynek w których znajdują się 93 odmiany karp dalii, kilka jest podwójnych! Jestem dobrej myśli że w tych nowych warunkach kapy dalii przetrzymają do sezonu 2016!

Prośba o odpowiedź.
Nie wiedziałam w jaki sposób przezimować karpy dalii i postanowiłam wreszcie o tym poczytać i... przeraziłam się. Po raz pierwszy mam dalie i poczytałam już po wykopywaniu karp, że powinny mieć zostawioną część nadziemną, oraz że nie powinny być rozdzielone. Ja wykopałam już wszystkie karpy w taki sam sposób. Czasami się jakaś karpa oderwała, a części nadziemnej nie zostawiałam bo ona mi się łamała.
Czy dobrze rozumiem, że z nich już nic nie będzie jeśli nie zostawiłam części nadziemnej 5 - 10 cm?

Karpy przechowają się i odrosną na wiosnę nawet bez kawałków łodyg, z oczek na bulwach przy łodydze, czy w środku karpy. Lepiej dzielić na wiosnę, kiedy widać kiełkujące oczka. Poszczególne bulwy mają lekkie zgrubienie w miejscu, gdzie wyrastają z karpy i tam są oczka na pędy w przyszłym sezonie. Jeśli odetniemy bulwę bez tego zgrubienia, wtedy nic nam nie wyrośnie. Tu widać jak dzielić https://www.youtube.com/watch?v=cPNUorANFnk a około 3 minuty, jak nie należy obcinać bulwy. Tak dzielą na handel, nam wystarczy podzielić na 2 lub 3 części.

Czy karłowe dalie, które mają niewielkie bulwki warto przechowywać? Czy w przyszłym sezonie będą to dobrze kwitnące rośliny?

Karłowe, z nasion, bardzo dobrze przechowują się, szybko kwitną. Małe bulwy trzeba zabezpieczyć przed wyschnięciem.

Warto pamiętać, że są też inne sposoby na przechowywanie dalii. Choćby taki, jak na zdjęciach poniżej:

https://dahlia.org/wp-content/uploads/2 ... tubers.jpg

https://dahlia.org/wp-content/uploads/2 ... _boxed.jpg

Żeby w ten sposób przechować karpy trzeba je dokładnie umyć, osuszyć, podzielić na pojedyncze bulwki z oczkiem, następnie odkazić jakimś środkiem grzybobójczym, ale, dla uniknięcia kosztów, można pomoczyć przez 30 minut w roztworze nadmanganianu potasu, znów poczekać, aż przeschną, oznaczyć odmiany. Ostatnią czynnością jest zapakowanie w folię spożywczą systemem jak na zdjęciach. Zawinięte wiązki bulw należy przechowywać w temperaturze 5-6 stopni C w pudłach z tektury lub innych pojemnikach. Bulwy przechowane w ten sposób pozostają bardzo jędrne, a straty w gniciu czy zasychaniu bulw są minimalne.

Innym sposobem jest zabezpieczanie podzielonych i odkażonych bulwek płynną parafiną (woskiem). Zanurza się bulwki w ciepłej, rozpuszczonej parafinie (ale nie gorącej!) i pozostawia na chwilę, aż parafina stężeje. Następnie układamy je w pudłach (najlepiej tekturowych) i zabezpieczamy piaskiem lub trocinami Przechowujemy w temp. 5-6 stopni.
Woskowanie lub zanurzanie bulw w roztopionej parafinie jest dość pracochłonne, ale jest to jedna ze skuteczniejszych metod chroniących bulwy przed gniciem i wysychaniem.Ponadto zabezpieczenie bulw parafiną eliminuje wszystkie patogeny, które mogły na nich pozostać.
Wiosną delikatnie zdrapujemy cienką warstwę wosku i bulwa jest gotowa do sadzenia - jędrna i zdrowa. Można też zastosować zanurzanie bulwek w papce z glinki - jest to jeszcze jeden, tani sposób na zabezpieczenie bulw.

Powyższe sposoby przechowywania bulw są jednak dość pracochłonne, a więc trudne do zastosowania, jeśli posiadamy duże ilości karp.
Dla posiadaczy większej liczby odmian sposób tradycyjny jest właściwie jedynym z możliwych:

https://www.youtube.com/watch?v=YahP58y5hA8&t=3s