Ferocactus przestał rosnąć po pestycydzie, pomocy!

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Amogus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 7 paź 2021, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Ferocactus przestał rosnąć po pestycydzie, pomocy!

Post »

Witam to mój pierwszy post, więc przepraszam, jeżeli jest już wątek na podobne pytanie...

Co zrobiłem:

Miałem problem z wełnowcami na paru kaktusach, a że wszystkie trzymam razem postanowiłem podlać wszystkie pestycydem Sumin Kohinor 200SL (20% imidacloprid), gdyż większość ludzi na internecie polecała tą substancje

Mam twardą zasadową wodę, przed dodaniem pestycydu rozrobiłem standardową pożywkę z nawozami hydroponicznymi firmy G.H.E./T.A. według instrukcji z wartościami dla kaktusów, oraz zbiłem pH wody do ok 6 za pomocą środka liquid pH down tej samej firmy (nawozy zawierają wszystkie substancje potrzebne dla roślin oraz są w schelatowanej formie, pH down zawiera w głównej mierze kwas fosforowy i azotowy, oraz jakieś dodatkowe organiczne stabilizatory, niestety producent nie podaje dokładnego składu)

Pestycyd rozrobiłem razem z nawozem według instrukcji 1,25ml/L (stężenie środka aktywnego w rozrobionej miksturze powinno wynosić 0.25mg/ml jeżeli dobrze to policzyłem)
Gotową mieszanką dokładnie nasączyłem ziemie wszystkich kaktusów oraz crassuli (niestety instrukcja nie podała, czy te stężenie jest do podlewania czy do pryskania więc podlałem bo wełnowce były na korzeniach)

Dodam też, że po dodaniu pestycydu woda się bardzo pieniła, więc prawdopodobnie środek zawierał surfactant

Pierwsze 2 dni kaktusy stały na strychu przy balkonie, temperatura była około 20-15 stopni, potem przeniosłem moje oświetlenie do kaktusów na strych oraz osłoniłem je mylarem, gdyż nie miały tam za dużo światła, niestety zauważyłem, że zbyt wzrasta im temperatura (chyba 3 lub 4 dnia mogło je przygrzać do ok. 40 stopni C) więc zasłoniłem szybę firanką oraz zabrałem mylar, teraz mają w miarę dobrą temperaturę i światło, oraz były raz podlewane nawozem po wyschnięciu ziemi podlanej pestycydem

W czym jest problem:

Po aplikacji środka jeden ferocactus (f. townsendianus) przestał wypuszczać kolce, a przedtem rósł jak szalony, bardzo mnie to zasmuciło, bo jak mu te kolce "zastygną" to potem nie odrastają i na wszystkich areolach są wielkie długie szerokie kolce a na jednym taki mały i krótki, bardzo źle to wygląda :\
W dodatku jest to mój najładniejszy kaktus
Mimo to kaktus wypuszcza nowe korzenie i z areoli wycieka spadź, jak po każdym podlaniu, więc kaktus pobiera wodę

Bardzo mnie to zdziwiło, bo mam drugi ferocactus (f. latispinus) nieco mniejszy, i po podlaniu normalnie rosną mu kolce
przy reszcie kaktusów i na crassulach nie ma dużej różnicy, jedynie echinopsis zżółk jeszcze bardziej jak go przygrzało chyba, ogólnie tego na straty już dałem bo podejrzewam, że on może mieć phytoplasme bo ogólnie ma bardzo żółtawy kolor, oraz miał te wełnowce


W instrukcji pestycydu pisało, żeby podlać rośliny tą samą dawką po 14 dniach, a te 14 dni mija już jutro, nie wiem czy podlewać te zdrowe, żeby nie zrobić im więcej krzywdy, chce też ożywić tego Ferocactusa, żeby te kolce mu do końca urosły zanim go przezimuje, nie wiem jak go ożywić i nie wiem co dokładnie to spowodowało gdyż ludzie używali tego środka bez problemów oraz większość roślin nie miała problemu po tym środku

kolega powiedział, żeby przepłukać mu ziemie, nie wiem czy to coś da

nie wiem czy po prostu w ziemi jest już za dużo soli z nawozu i kaktus jest przenawożony, czy ten surfactant w pestycydzie mógł uszkodzić kaktusa, czy faktycznie roślina źle traktuje imidaclorprid

Mam też nadzieje, że z tym pestycydem nie jest jak z antybiotykiem, i jak nie podleje 2 raz to potencjalnie wełnowce będą miały większą "tolerke", na pewno jednak podleje te kaktusy co miały wełnowce i crassule, bo one w sumie są niezniszczalne, ale te zdrowe zostawię chyba w spokoju

Tak więc jak ktoś wie co zrobić z tym Fercocactusem i co mu dolega to błagam pomóżcie, roślina wygląda zdrowo, nawet lepiej niż u wielu ludzi ale przestała wypuszczać te kolce, a te małe co były przed pestycydem zaczęły "zastygać", a wypuszczała praktycznie 2 nowe kolce i areole co 2 tygodnie, teraz już stoi 2 tyg bez zmian

Dodam zdjęcia, niestety za dużo na nich nie widać ale ta góra powinna mieć dużo takich jasnoczerwonych kolców a nie czarnych (wiem, że też trzeba rośliny przesadzić ale nie chce tego robić na zimę)

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Pozdrawiam
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ferocactus przestał rosnąć po pestycydzie, pomocy!

Post »

Ja odpowiem krótko, problem leży w nieprawidłowych warunkach uprawy i pielęgnacji, czyli inaczej mówiąc przede wszystkim nieznajomości cyklu wegetacyjnego.
Kaktusy mają dwa cykle wegetacji, w okresie wiosna - lato rosną i wymagają maksimum słońca, czyli de facto południowa wystawa albo południowy wschód albo południowy zachód.
Natomiast w okresie jesienno-zimowym muszą przejść okres spoczynku w niskiej temperaturze. W tym okresie zimujemy całkowicie na sucho. Więc trzymanie pod lampą przy temperaturze 40 stopni i tak jest błędem, a o tej porze roku jest totalnym błędem.
Przesadzić można praktycznie o każdej porze roku za wyjątkiem upałów, a najlepiej właśnie w okresie jesienno-zimowym żeby kaktus mógł do wiosny zregenerować system korzeniowy. Podłoże musi być bardzo przepuszczalne, czyli mieszanka ziemi i żwirku w proporcji około 1:5.
Przy okazji żadnych osłonek, doniczka ma stać na podstawce.

I tyle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Awatar użytkownika
Amogus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 7 paź 2021, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ferocactus przestał rosnąć po pestycydzie, pomocy!

Post »

Dziękuje za odpowiedź, myślałem, że cykl zimowy "aktywuje" się u kaktusów poprzez obniżenie temperatury i brak podlewania, oraz myślałem, że zostało mi jeszcze trochę cyklu wegetacyjnego podczas jesieni zwłaszcza, że w miarę dobrze mogę utrzymać warunki wegetacyjne za pomocą mojego oświetlenia a inne rośliny jeszcze rosną.
Z tego też powodu myślałem, że kaktus przestał wypuszczać kolce po pestycydzie, gdyż dosłownie wzrost się zatrzymał dokładnie po tym podlaniu.

No chyba, że kaktusy mają jakiś zegar biologiczny, którym wykrywają zmianę cyklu niezależnie od zmiany temperatury czy światła.
Gdybym wystawił kaktusa do niskiej temperatury i przestał podlewać nie dziwił by mnie wtedy brak wzrostu, ale kaktus praktycznie jest w takich samych warunkach co przez resztę sezonu i inne rośliny nadal rosną...

Mam tylko 3 pytania, skoro jesteśmy przy temacie zimowania:

1. Czy podlewać kaktusa drugą dawką pestycydu, jako jedno z końcowych podlań (skoro kaktus przeszedł na tryb zimowania, i brak wzrostu to nie wina pestycydu), czy może lepiej nie i po prostu przesadzić skoro można robić to na jesień (nadal jestem trochę sceptyczny bo roślina przestała rosnąć dokładnie po podlaniu pestycydem, parę dni przed podlaniem dosłownie rosła tak jak zawsze)?

2. Co do zimowania, w jaki sposób najłatwiej mam utrzymać kaktusa w odpowiedniej temperaturze, jednocześnie nie zabierając mu mocno światła, boje się, że na strychu podczas przymrozków zimą w nocy temperatura może spaść za bardzo a podczas dnia przekraczać 20 stopni przy oknie, a w pokoju na dole mam zdecydowanie za ciepło (nawet cieplej niż latem), nie mam też piwnicy, czy bardziej ważniejszy jest po prostu brak wody?

3. Euphorbie też się zimuje jak kaktusy?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18600
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Ferocactus przestał rosnąć po pestycydzie, pomocy!

Post »

Amogus pisze:
No chyba, że kaktusy mają jakiś zegar biologiczny, którym wykrywają zmianę cyklu niezależnie od zmiany temperatury czy światła.
Gdybym wystawił kaktusa do niskiej temperatury i przestał podlewać nie dziwił by mnie wtedy brak wzrostu, ale kaktus praktycznie jest w takich samych warunkach co przez resztę sezonu i inne rośliny nadal rosną...
W przypadku kaktusów może być różnie, czasami jest to kwestia temperatury, ale również kwestii natężenia słońca. W tym wypadku najprawdopodobniej kaktus przestał rosnąć, bo słońce obecnie jest już słabe w porównaniu do tego w okresie lata. Różne egzemplarze, różnie reagują w różnym okresie czasu. Część kaktusów trzymanych w cieple rośnie dalej w okresie jesienno-zimowym i mają tendencję do silnego się wyciągania. Inne mogą przestać rosnąć albo rosną dużo wolniej.
Dlatego najlepiej trzymać kaktusy w sezonie na zewnątrz, a jak temperatury nocne zaczynają się zbliżać w okolice zera, wnosisz do chłodnego pomieszczenia.
Wstrzymanie wzrostu może być również z powodu nieprawidłowego pH podłoża,
Oczywiście nie można zapomnieć tutaj o samych szkodnikach, które również mogą wpływać na rozwój rośliny.
Jednak przyczyny po użyciu preparatu bym wykluczył. To są środki przecież dedykowane dla roślin, więc nie przekraczając zalecanego stężenia nie można im zaszkodzić.
Podsumowując, mógł tutaj zajść jeden czynnik, ale również mogło dojść do kumulacji.


1. ŚOR używasz wtedy kiedy są szkodniki, jeśli nie ma to nie ma potrzeby. Przesadzając oczyścisz nie tylko bryłę korzeniową ze starego nieprawidłowego podłoża, ale również z ewentualnych jajeczek albo larw. Można wtedy wymoczyć całego kaktusa w tym samym roztworze, pozostawić do całkowitego wysuszenia, wtedy dopiero posadzić i dać na chłodne stanowisko.

2. Decydując się na uprawę kaktusów, trzeba mieć możliwość zapewnienia określonych warunków zarówno w okresie wegetacji, jak i spoczynku. W okresie jesienno-zimowym temperatura powinna oscylować między około +5 - +10 (+12 max). Światło w takich temperaturach nie ma większego znaczenia, rośliny wchodzą w stan hibernacji, ważne więc jest zapewnienie w miarę stałych temperatur. Np. swoje kaktusy trzymane w sezonie na zewnątrz, zaczynam zimować gdy zbliżają się pierwsze przymrozki, mają dzięki temu łagodne przejście w stan spoczynku.

3. Euphorbia jest rośliną ciepłolubną, więc w okresie jesienno-zimowym temperatury nie powinny spadać niżej niż około 15 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”