Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.2

[norbert76]

Monstera może z czasem gubić liście i wpierw jest to objaw żółknięcia, ale jest proces stopniowy i dotyczy zwykle pojedynczych najstarszych liści raz na jakiś czas. Jeśli roślina gubi liście w większej ilości to wtedy jest to objawem jak w przypadku Monstery plam na liściach i ich żółknięcie.

1. Obie rośliny trzeba przesadzić, bo często jest tak że objawy na liściach mogą wskazywać, że coś dzieje z częścią podziemną.
2. Oprysk dobrze jest również zastosować na samym końcu.
3. Z cynamonem trzeba uważać, bo w większej ilości może popalić. Bezpieczniej jest użycie sproszkowanego węgla.

Liście z plamami odetnij, ewentualnie jeśli plamy dotyczą małych fragmentów można tylko je odciąć zostawiając resztę liścia.
Ukorzeniacza nie ma potrzeby stosować, Monstera bardzo łatwo się ukorzenia w samej wodzie.

[dami]

Moja ucięta roślina wygląda tak, czy wszystko zrobiłam w miarę ok czy coś mogę jeszcze poprawić, postawiłam ją przy oknie południowym, ale mam jeszcze do dyspozycji okno na północ i czy co 2 dni mam wymieniać samą wodę czy również węgiel?








Jeśli chodzi o przesadzenie tej drugiej monstery czy mogę wykorzystać to podłoże, które mam (torf sphagnowy (wysoki, kwaśny), zrębki kokosowe, perlit, torf kokosowy, kora piniowa, keramzyt, worm casting, węgiel aktywny, mikoryza, trichoderna) może jakoś zmodyfikować, żeby się bardziej nadawało? I ostatnie pytanie jaki środek grzybobojczy Pan by mi polecił? (Amistar, Topsin, Previcur, Saprol, Fungimat)

[norbert76]

1. Podłoże napisałem wcześniej jakie najlepiej zastosować. Zupełnie nie ma potrzeby mieszać tyłu składników. Wystarczy ziemia uniwersalna plus żwirek kwarcowy plus podłoże do storczyków albo chipsy kokosowe, albo korę piniową w proporcji około 3:1:1 w przypadku standardowej doniczki (około kilkunastu cm) do około 2:1:1 w przypadku większej.
Takie podłoże powinno stabilnie przesychać, a jednocześnie roślina powinna mieć optymalną wilgotność wokół bryły korzeniowej.

2. Podczas ukorzeniania oczywiście poza zasięgiem promieni słonecznych, ale żeby miała ciepło to powinno przyspieszyć rozwój nowych korzeni.
Węgla nie potrzeba aż tak często wymieniać jak wody.
Daj trochę więcej wody tak żeby zakryło te miejsca, stąd powinny wyrosnąć nowe korzenie, z lewej strony też coś tam zaczyna się pojawiać (pewnie korzeń powietrzny).



3. Najlepszym preparatem grzybobójczym jest wg mnie i nie tylko, Topsin. Ma dość szeroki zakres działania i jest systemiczny, czyli wnika w głąb rośliny. W sklepie stacjonarnym możesz go nie dostać, szybciej przez internet (Allegro).

[dami]

Jeszcze raz dziękuję za pomoc pozdrawiam.

[agigi4]

Witam dostałam taki egzemplarz monstery co ma długi i goły pień naokoło pół metra przy górze jeden liść... końcówka łodygi od góry brązowa i sucha. Co z nią dalej począć? Nie podoba mi się ten długi goły pień jak go skrócić? Rozsadzić? W jaki sposób?

[Karo]

Najpierw trzeba pokazać nam jej zdjęcie.

Rozsadzić? A z czym ona rośnie?
Może trzeba przesadzić a może po prostu uciąć ten jeden liść z kawałkiem pędu i spróbować ukorzenić?

Trudno dyskutować o ratowaniu czegoś czego nie widzimy i podpowiadać rzetelnie jakieś rozwiązania.

[aniteek23]

Witajcie!

Bardzo proszę o pomoc, moja monstera zaczęła chorować i nie wiem jak ani na co ją leczyć:( W internecie jest mnóstwo wątków i porad, ale nigdzie nie widziałam podobnej sytuacji. Może ktoś po zdjęciach się rozezna.

Mam monster dwa lata, rok temu przesadzana, podlewam raz w tygodniu, w upały czasem dwa. Stoi przy oknie ale w zacienionym miejscu od zachodu (nie pada na nią bezpośrednio slonce).

Jakieś dwa tygodnie temu zauważyłam, że trzy najmniejsze od dołu listki zzolkly i umarły. Zaczęłam wiec codziennie oglądać roślinkę i zauważyłam dziwne rzeczy:(

1. Na jednym liściu jest taka biała jakby pajenczynka od spodu, bardzo mnie to martwi

2.Na niektórych liściach zaczęły robić się takie malutkie brazowe plamki jakby wypalone w tych liściach.. jest ich coraz więcej

3.Na lodygach zrobiły się brązowe zgrybienia jakby taki zrogowaciały lisc- to odkryłam już dawno, ale ktoś polecił mi się tym nie przejmować jako miała to być taka "natura" monstery

Teraz już nie wiem co jest prawidłowe a co nie.. Bardzo zależy mi na tej roślince i będę ogromnie wdzięczna jeśli zerknięcie na zdjęcia i może postawicie jakąś diagnozę dla któregoś z tych zjawisk:(

Cały czas obserwuje, ale ani na liściach ani w ziemi nie zaobserowalam żadnych robaków.

[norbert76]

Przede wszystkim po dwóch latach to dobry czas na przesadzenie.

Pęknięcia na ogonkach liściowych, edema na tym liściu:


oraz wytrącanie się soli wapnia (wg Ciebie taka biała pajęczynka) świadczy o tym, że w roślinie jest nadmiar wody. Inaczej mówiąc jest zaburzona gospodarka wodna. Podłoże raczej na pewno jest zbyt mało przepuszczalne, zbyt często podlewasz - nie podlewamy roślin cyklicznie, a zwłaszcza epifitów.
Epifity wymagają bardzo przepuszczalnego podłoża, u mnie się sprawdza mieszanka ziemi, żwirku oraz podłoża do storczyków albo kory w proporcji powiedzmy 2:1:1.
Do tego obowiązkowy drenaż z keramzytu oraz doniczka z odpływem, która powinna stać na podstawce, a nie włożona do osłonki.
Podlewanie należy dostosować do zmieniających się warunków uprawy, a w przypadku Monstery zawsze wierzchnia warstwa podłoża powinna porządnie przeschnąć.
Podlewamy wyłącznie miękką wodą.

Czyli trzeba przesadzić do właściwego podłoża, sprawdzić stan korzeni.

[aniteek23]

Dziękuję serdecznie za wskazówki:)

W takim razie w weekend przesadzę roślinkę i dołożę żwirku i piasku (mam tylko keramzyt).
Wydawało mi się, że podlewam wręcz za mało, bo ziemia jest sucha na wiór na głębokość przynajmniej 3cm. Przy przesadzaniu sprawdzę co się dzieje w środku i problem "pajęczynki" byłby rozwiazany:)

Pozostaje natomiast problem tych malutkich czarnych kropek których jest coraz więcej i tych razowych zgrubień na łodygach (to się cały czas powieksza). Czy to może być jakiś grzyb? Jakiś pasożyt?

[norbert76]

Piasek sobie odpuść. Do podłoża weź żwirek kwarcowy nie mniejszy niż 2 mm oraz podłoże do storczyków.
Jeśli chodzi o ogonki liściowe - nie łodygi, to napisałem wyżej przyczyny ich powstania. Nie jest to żaden grzyb, ani pasożyty. Tkanka pęka wskutek nieprawidłowej gospodarki wodnej.
Zaburzenia w gospodarce wodnej może powstać w różnych okolicznościach, przede wszystkim zbyt mało przepuszczalne podłoże oraz podlewanie niedostosowane do temperatury czy wilgotności powietrza. Warto poczytać o transpiracji i jak się zmienia w zależności od warunków uprawy i jak się wiąże z podlewaniem.

[aniteek23]

Okej, teraz już wszystko rozumiem:)

Dziękuję za szybką radę, będę działać według wskazówek!

[norbert76]

Dokładnie te spękania to inaczej korkowacenie (zabliźnianie się pękającej tkanki).

[Madzia_Lena]

Witam znowu ja

Mam pytanie odnośnie monstery. Dostałam w niedzielę od znajomej taką mała monsterę:


Ma ona natomiast na sobie na liściach takie czarne wybarwienia:






Jeszcze jej nie przesadzałam (o tym za chwilę), nie podlewałam też, bo ma mokro. Pytanie (na szybko przejrzałam ostatnie strony, niczego podobnego nie było) - co to może być? Monstery jeszcze nie przesadzałam, bo rozważam bardzo oddanie jej komuś (więc dobrze by było wiedzieć, co jej dolega) - nie mam jej gdzie postawić, żeby miała przede wszystkim światło, a dwa - jeśli nawet takie miejsce bym miała, to nie zapewnię, żeby nie dorwały mi się do niej koty, a ponieważ jest dla nich silnie toksyczna, to wybór jest prosty.