Od przybytku głowa nie boli część 4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2805
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu nadrobiłam zaległości. Alstrmeria niezmiennie mnie zachwyca. Jednak trudno ją przezimować i nie kupuję już jej. No chyba że trafię na tą zimującą w gruncie.
Zachwycił mnie Twój taras jest olbrzymi i tak pięknie ukwiecony że wypicie tam kawy to super relaks musi być.
Miłego nowego tygodnia.
Zachwycił mnie Twój taras jest olbrzymi i tak pięknie ukwiecony że wypicie tam kawy to super relaks musi być.
Miłego nowego tygodnia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Kasiu powiem, że z Alstromerią nie mam kłopotów. Przed zimą chowam ją do zimnego Domu Ogrodnika, zaglądam aby włączyć ogrzewanie jak idą duże mrozy i może ze 3 razy skąpo podleję....na wiosnę dokarmiam nawozem do kwitnących i znowu zdobi taras. Ale po tym sezonie musi być już rozsadzona bo wychodzi z donicy i zrobię to dopiero na przyszłą wiosnę.
Taras mam rzeczywiście duży bo 9 x 3, 80 to mogę sobie na nim zaszaleć....ale konewek też się nadygam.....coś za coś.
Taras mam rzeczywiście duży bo 9 x 3, 80 to mogę sobie na nim zaszaleć....ale konewek też się nadygam.....coś za coś.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu wszystko szaleje pogoda dopisuje oby tylko żadne szaleństwa nie przyszły wraz z deszczem. Na razie tylko delikatne burze przechodzą bez ekscesów.Cudna Krokosmia już kwitnie moje na razie tylko liście wyprodukowały to samo z daliami Chyba dam sobie z nimi spokój. Udanego tygodnia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Jadziu krokosmia siedzi w doniczce bo to nowy nabytek. Kiedyś miałam, jesienią wykopałam ale wiosną już o nich zapomniałam.
Ta jest wyjątkowo dorodna, kupiona w mojej zaprzyjaźnionej szkółce i właścicielka szkółki to na zimę nie wykopuje tylko przykrywa grubą warstwą liści i jak byłam w tamtym tygodniu to kępa o średnicy 1 metra już kwitnie. Jak tylko tam będę to zrobię zdjęcie i Wam pokażę jaki okaz.
Ja swoją też wkopię do ziemi i pozostawię na zimę.
U mnie bardzo gorąco ale jeszcze po burzach i deszczach jest wilgotno.
Moje Jeżówki też zaczynają
Pozdrawiam
Ta jest wyjątkowo dorodna, kupiona w mojej zaprzyjaźnionej szkółce i właścicielka szkółki to na zimę nie wykopuje tylko przykrywa grubą warstwą liści i jak byłam w tamtym tygodniu to kępa o średnicy 1 metra już kwitnie. Jak tylko tam będę to zrobię zdjęcie i Wam pokażę jaki okaz.
Ja swoją też wkopię do ziemi i pozostawię na zimę.
U mnie bardzo gorąco ale jeszcze po burzach i deszczach jest wilgotno.
Moje Jeżówki też zaczynają
Pozdrawiam
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Popatrzyłam na Twoją ostróżkę i dotarło do mnie, że moje na działce"zniknęły".Masz imponującą kolekcję jeżówek - u mnie nie chcą zagościć, próbowałam kilka razy.Coś im nie odpowiada , za to mam 4 jeże w otwartym pomieszczeniu na narzędzia w ogrodzie przy domu.
Przed chwilą zrobiło się bardzo ciemno, pozamykaliśmy wszystkie okna i zabezpieczyli taras - zaczęło spokojnie, a potem ulewnie padać....
i poszło dalej
Przed chwilą zrobiło się bardzo ciemno, pozamykaliśmy wszystkie okna i zabezpieczyli taras - zaczęło spokojnie, a potem ulewnie padać....
i poszło dalej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Lodzia to ja teraz w oczekiwaniu na burzę....pocichutku grzmi z dwóch stron, obeszłam ogród zobaczyłam co urosło co przekwitło.
Jest strasznie gorąco i duszno, nie da się nic robić.
Zebrałam małe wiadereczko przekwitniętych liliowców które zbieram prawie każdego dnia, bo nie lubię jak mi spadają i kleją się do innych roślin.
W warzywniaku znalazłam pierwszego pomidora, ale jeszcze go zostawiłam na krzaczku
Mam jeden krzaczek megaroniasty i teraz jak patrzę na jego kwiatostany to rzeczywiście jest mega
I piętro
II piętro
III piętro
i pnie się jeszcze wyżej, zobaczymy czy tyczki starczy.
Ostróżki zniknęły u Ciebie na ROD a może ktoś się nimi zaopiekował.
Moje te pospolite niebieskie pojedyńcze rozsiewają się każdego roku, ale te pełne nie chcą wyhodować nasion. Każdego roku zostawiam pęd na zawiązanie nasion i bez efektu.
Białą pełną połamał mi deszcz z burzą i się nie nacieszyłam, natomiast ta o odcieniu niebiesko fioletowym na razie przywiązana się wdzięczy.
Lodzia....Jeżówek mi przybyło w tym sezonie, w mojej szkółce właściciele sami je hodują, raz po raz podjadę i jak spotykam nowe kolorki to pusto nie wracam.
Szkoda, że liliowce tak szybko przekwitają, choć pączków mają duźo to jeszcze troszkę będę zbierać przekwitnięte.
Lodzia....a może Jeżówki z mojego źródła zaakceptują twoją glebę....wybieram się we wrześniu w Tatry to może prze Legnicę pojadę.
Pozdrawiam
Jest strasznie gorąco i duszno, nie da się nic robić.
Zebrałam małe wiadereczko przekwitniętych liliowców które zbieram prawie każdego dnia, bo nie lubię jak mi spadają i kleją się do innych roślin.
W warzywniaku znalazłam pierwszego pomidora, ale jeszcze go zostawiłam na krzaczku
Mam jeden krzaczek megaroniasty i teraz jak patrzę na jego kwiatostany to rzeczywiście jest mega
I piętro
II piętro
III piętro
i pnie się jeszcze wyżej, zobaczymy czy tyczki starczy.
Ostróżki zniknęły u Ciebie na ROD a może ktoś się nimi zaopiekował.
Moje te pospolite niebieskie pojedyńcze rozsiewają się każdego roku, ale te pełne nie chcą wyhodować nasion. Każdego roku zostawiam pęd na zawiązanie nasion i bez efektu.
Białą pełną połamał mi deszcz z burzą i się nie nacieszyłam, natomiast ta o odcieniu niebiesko fioletowym na razie przywiązana się wdzięczy.
Lodzia....Jeżówek mi przybyło w tym sezonie, w mojej szkółce właściciele sami je hodują, raz po raz podjadę i jak spotykam nowe kolorki to pusto nie wracam.
Szkoda, że liliowce tak szybko przekwitają, choć pączków mają duźo to jeszcze troszkę będę zbierać przekwitnięte.
Lodzia....a może Jeżówki z mojego źródła zaakceptują twoją glebę....wybieram się we wrześniu w Tatry to może prze Legnicę pojadę.
Pozdrawiam
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16028
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Ładne te puchate ostróżki, takie jakby podwójne. Nie widziałam takich na żywo.
Miejsce przy studzience wymarzone w czasie takich strasznych upałów.
Krysiu, ja też zbieram codziennie przekwitnięte kwiaty liliowców i przy okazji witam się z nowymi. To bardzo miłe zajęcie. Te wczorajsze wiszące flaczki są bardzo irytujące.
Miejsce przy studzience wymarzone w czasie takich strasznych upałów.
Krysiu, ja też zbieram codziennie przekwitnięte kwiaty liliowców i przy okazji witam się z nowymi. To bardzo miłe zajęcie. Te wczorajsze wiszące flaczki są bardzo irytujące.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu, zawsze będziesz miłym gościem , a w dodatku z "gościńcem" - to już rewelacja.
Zobaczyłam Twojego Megagroniastego, miałam go kiedyś od Kozuli - takiej obfitości owoców sobie nie wyobrażałam.Proszę ,zadbaj o nasionka, bo warto, a ja już zacieram rączki po nie....
Zobaczyłam Twojego Megagroniastego, miałam go kiedyś od Kozuli - takiej obfitości owoców sobie nie wyobrażałam.Proszę ,zadbaj o nasionka, bo warto, a ja już zacieram rączki po nie....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Lodzia to też wyszperane nasionka sprzed kilku lat, wysiałam a może i się okazało że warto było. Nie wiem czemu mam tylko jeden krzak ale ja rozdawałam rozsady nie znając wszystkich odmian.
Mam kilka posadzonych z dawniejszych wymian i teraz dokładnie przy każdym nazwa.
Rośnie też taki jakiś groniasty ale tutaj nazwa nie bardzo mi się zgadza.
Mam kilka posadzonych z dawniejszych wymian i teraz dokładnie przy każdym nazwa.
Rośnie też taki jakiś groniasty ale tutaj nazwa nie bardzo mi się zgadza.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu piękny masz ogród , a w nim bogactwo roślin, które lubię;:215
Imponująca też kolekcja jeżówek
Pozdrawiam cieplutko
Imponująca też kolekcja jeżówek
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Krysiu wprosiłam się do Twego "zielonego królestwa "
Masz wielką różnorodność roślin i ciekawe zakątki.
Zatrzymałam się na dłużej przy zdjęciu starego drzewa obsadzonego wokół hostami - tak miałam na poprzedniej działce i może dlatego przez sentyment w oku się zakręciła łezka ...
Studnia tez w towarzystwie host , ona wprowadza taki sielski klimat i wiem, że wielu ludzi buduje tylko atrapę studni aby mieć ten klimat.
Krokosmia Lucifer , jedyna spośród wielu innych odmian nie potrzebuje wykopywania - jest mrozoodporna i nigdy jej nie okrywałam. Miałam ją przez kilkanaście lat i pięknie się rozrosła ale już jej nie mam - nie wszystko udało się uratować ze starej działki.
Pozdrawiam
Masz wielką różnorodność roślin i ciekawe zakątki.
Zatrzymałam się na dłużej przy zdjęciu starego drzewa obsadzonego wokół hostami - tak miałam na poprzedniej działce i może dlatego przez sentyment w oku się zakręciła łezka ...
Studnia tez w towarzystwie host , ona wprowadza taki sielski klimat i wiem, że wielu ludzi buduje tylko atrapę studni aby mieć ten klimat.
Krokosmia Lucifer , jedyna spośród wielu innych odmian nie potrzebuje wykopywania - jest mrozoodporna i nigdy jej nie okrywałam. Miałam ją przez kilkanaście lat i pięknie się rozrosła ale już jej nie mam - nie wszystko udało się uratować ze starej działki.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Od przybytku głowa nie boli część 4
Piękne jeżówki, moje odmianowe nie zawsze przetrwają zimę, za to te zwykłe strasznie się sieją.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie