Witam
Mam problem z owocowaniem brzoskwini Inka.
Drzewo zostało posadzone jakieś 6-7 lat temu i na początku nie było problemu z owocowaniem (oprócz znanej dolegliwości jak kędzierzawość).
Objawy zaczęły pojawiać się od ubiegłego roku a konkretnie na owocach.
Wygląda to tak, że prawie dojrzałe owoce zaczynają pękać przy szypułce i powstaje w nich dziura aż do środka owocu tzn. samej pestki (zdjęcie nr 1) po rozłupaniu na dwie części w środku znajduje się niewykształcona pestka, która również rozpada się na części, sprawia wrażenie jak by ją coś zaatakowało i nie urosła co powoduje rozrywanie owocu od środka (zdjęcie nr 2,3 ). W ubiegłym roku przez te dziury do środka zaczęły wchodzić owady i konsumować brzoskwinie. W tym roku dodatkowo przed dojrzewaniem owoce zaczęły gnić od zewnątrz jak i od środka (zdjęcie nr 4,5 ).
W ten sposób zostały zaatakowane prawie wszystkie brzoskwinie. W ogóle nie będę miał zbioru, wszystko do wyrzucenia. Nie wiem co jest przyczyną, czy to jakaś choroba, czy to może szkodniki atakujące samą pestkę, czy może inna dolegliwość tym bardziej, że kiedyś nie było takich objawów, owoce były całe i zdrowe. Drzewo było pryskane syllitem jak i mospilanem oraz były zawieszane tablice lepowe - nic to nie dało.
Proszę o pomoc i poradę.
