Brzoskwinia, morela, nektaryna - 2cz. (2018 - )

Drzewa owocowe
Zablokowany
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7496
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Tak, tak jak pisze Garom. Niekoniecznie zima, może być na przedwiośniu, brzoskwinia powinna jeszcze mocno spać . Na pewno nie wtedy gdy pękają paki, bo to już jest po ptokach. Czytałam. W jakimś opracowaniu lata temu.
Pozdrawiam! Gienia.
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1426
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Ja najwcześniej pryskałem 8 stycznia w którymś roku jak było +12. :) Przed pękaniem pąków bo jak już zaczynają pękać to patogen dostał się do środka i mamy "piękną" kędzierzawość, niestety. ;:oj
Awatar użytkownika
phantom
500p
500p
Posty: 636
Od: 24 mar 2009, o 23:48

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

gienia1230 pisze:Tak, tak jak pisze Garom. Niekoniecznie zima, może być na przedwiośniu, brzoskwinia powinna jeszcze mocno spać . Na pewno nie wtedy gdy pękają paki, bo to już jest po ptokach. Czytałam. W jakimś opracowaniu lata temu.
Ja w tym roku po raz pierwszy opryskałem wcześniej niż zwykle, w lutym jak brzoskwinie jeszcze spały. NIGDY nie miałem tyle kędzierzawości co teraz.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7496
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

No to coś poszło nie tak, czynników jest kilka: albo za małe stężenie- a ma być mocne, mocniejsze niż przy normalnym oprysku, baaardzo dokładny oprysk - wykąpać drzewko w całości, nawet pień i temperatura odpowiednia.
I powiem Ci, że raz mi się nawet udało (daawno to było), drzewko było całe niebieskie od miedzianu :D , potem sobie odpuściłam, Na działkach wodociągi na zimę zakręcają, trzeba było wodę wozić. Zimno brrr. Brzoskwinia wymarzła, no i z głowy.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
phantom
500p
500p
Posty: 636
Od: 24 mar 2009, o 23:48

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Ja mam Reliance i Harnasia, obie wytrzymują po -30 więc trudno je wymrozić nawet na wschodzie. A w poprzednich latach pryskałem dopiero jak ruszały soki i wyraźnie nabrzmiewały pąki, w efekcie przez cały sezon miałem co najwyżej kilka liści z kędzierzawką. Także nie, za wcześnie też nie wolno pryskać.
adam_k27
200p
200p
Posty: 265
Od: 21 kwie 2020, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Dzisiaj przyjrzałem się mojej moreli odmiany Sirena i na ile moje amatorskie oko potrafi to stwierdzić to chyba zamieniła się w brzoskwinię. Drzewko sadzone w 2018, kupione na znanym portalu aukcyjnym.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
mandorla
200p
200p
Posty: 425
Od: 12 paź 2018, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Ja przez dwa lata nie pryskałam, brzoskwinia była zdrowa. W tym sezonie uznałam, że trzeba ją jednak zabezpieczyć, popryskałam, a mimo to dramat. Teraz to już nic się nie da zrobić, prawda? Tylko czekać z nadzieją, aż dotrwa do jesieni.
Czy można jeszcze teraz trochę brzoskwinię przyciąć? Niektórzy mówią, że tak, inni, że absolutnie i już sama nie wiem. To młode drzewko, gałązki jeszcze stosunkowo cienkie...
Pozdrawiam słonecznie, Ika
Awatar użytkownika
phantom
500p
500p
Posty: 636
Od: 24 mar 2009, o 23:48

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Możesz popryskać miedzianem żeby zdusić chorobę i żeby nowe liście rosły zdrowe. Nie przycinaj żywej, to proszenie się o problemy.

@adam_k27
To była i jest brzoskwinia, morela ma inne liście (bardziej sercowate, jak topola).
adam_k27
200p
200p
Posty: 265
Od: 21 kwie 2020, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

phantom pisze:Możesz popryskać miedzianem żeby zdusić chorobę i żeby nowe liście rosły zdrowe. Nie przycinaj żywej, to proszenie się o problemy.

@adam_k27
To była i jest brzoskwinia, morela ma inne liście (bardziej sercowate, jak topola).
No właśnie tak się dziś przyjrzałem tym drzewkom i do tego samego wniosku doszedłem. Inne liście, owoce jak u brzoskwini, kędzierzawość liści. Sprzedający za tą aukcję dostał parę lat temu negatywa, bo drzewko przyszło w strasznym stanie, praktycznie bez korzenia i byłem niemalże pewny że nie przeżyje. Kilka listków puściło dopiero pod koniec lata ponad 3 miesiące od posadzenia, choć dbałem i podlewałem. Potem zima ją wymroziła no i następnego roku też miała tylko kilka listków. W tamtym roku dopiero ruszyła i miała ładne przyrosty. Teraz pierwszy raz zakwitła, pojawiły się owoce i się okazało że to nie morela. Nie mam więc zapylacza do drugiej moteli, a za to mam 4 brzoskwinie :(
adam_k27
200p
200p
Posty: 265
Od: 21 kwie 2020, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Jak sadziłem morele 4 lata temu wybrałem odmiany early orange oraz sirena. Teraz okazało się że zamiast Sireny mam drzewko brzoskwini. No i teraz zastanawiam się co robić. Niby early orange jest samopłodna. Sąsiad ma też jakąś morelę, choć nie wiadomo jaką, no i to jest jakieś 30m odległości. Zostawić jak jest czy dosadzać inną morelę jako zapylacz. Jeśli dosadzać to sirenę czy jakąś inną odnianę? Będę wdzięczny za rady.
Rosynant
200p
200p
Posty: 490
Od: 24 wrz 2020, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Dla Early Orange'a dosadzić coś kwitnącego wcześnie. (a Sirena to raczej później).
I to tu jest główny ból, boć wcześnie kwitnące załąpią się na przymrozki... lecz trudno,no taki mamy klimat...
Miałem wraz z nim Harcota, co też smakowo wyższa klasa, acz podatny na pękanie; kwitnie trochę później ale go zapylał. Wczesna z Morden też chyba trafiała, odmiana niezła na kompoty etc, bo owoc zwięzły, mało soczysty. Zalecają również Miodową, choć kwitnie później imho. Z literatury pasuje też Karola, Taja, czy Skierniewicka. Ktoś je widział?

Bezpieczniejsze jest sadzenie odmian późno kwitnących. No, owszem. Niezaprzeczalnie. Co ja biedny poradzę że nieszczęsnego Early Orandża lubię, za ten smak? :wit
Awatar użytkownika
mandorla
200p
200p
Posty: 425
Od: 12 paź 2018, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Phantom, dziękuję! Problemów mi wystarczy, nie będę prosić o nowe :wink: , a miedzianem popryskam. Muszę się tylko jakoś wstrzelić między opadami.
Moją Early Orange wymroziło tej zimy, chociaż była opatulona agrowłókniną i prawie cała pod śniegiem. Jeszcze nie wiem, czy (i czym) ją zastąpić.
Pozdrawiam słonecznie, Ika
adam_k27
200p
200p
Posty: 265
Od: 21 kwie 2020, o 07:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa

Re: Brzoskwinia, morela, nektaryna część 3

Post »

Tutaj jest napisane że sirena jest dobrym zapylaczem dla early orange .https://www.sad24.pl/artykuly/czynniki ... w-moreli/ . A sama sirena smaczna i wartościowa jest, warto sadzić?
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”