PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

jokaer porównując zdjęcia dorosłego drozda i dorosłego paszkota pozostałbym jednak przy droździe. Ale faktycznie to nie ma znaczenia, inny gatunek a jedna kosica karmiła to młode :tan .
Przyznam się, że poruszony całą tą historią wystawiłem w ostatnich dniach lęgu moich kosów niedaleko gniazda dużą podstawkę pod donicę, do której nasypałem trochę larw mącznika młynarka. Mama kos znalazła to źródło pokarmu. Przez kilka dni sypałem tam co kilka godzin. Przylatywała często, brała do dzioba ile wlazło i leciała karmić. Wyraźnie jej smakowało, sama też za każdym razem pożerała kilka larw. Wtedy karmiła już młode poza gniazdem. W sumie to sama dopraszała się dosypki kręcąc się w pobliżu nas. Kosy ogólnie są mało lękliwe a ta szczególnie.
Poszło ok. 750 ml larw. Poszłoby więcej gdyby nie to, że w sklepie z pokarmem dla gadów niestety czasowo zabrakło tego towaru. Po ok. 2 dniach gdy micha była pusta, mama kos odzwyczaiła się i już więcej nie przyleciała. A ja zostałem z zakupionymi w międzyczasie larwami :shock:
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Wyłóż w jakimś pudełku płaskim i ustaw na drzewie na gałązkach, czy zawieś.
Sikorki powinny się zainteresować.

Kosy mają raczej tryb szukania jedzenia na ziemi, w trawie i tak fajnie poruszają się nurkując jakby.
Moja psica zdecydowanie je przegania jak przyuważy coś ruszającego się,
ale jak paszkoty były zaplątane w siatkę to nie korzystała z okazji.

Z ciekawostek żywieniowych. Dzięcioł przylatuje dość często na balkon i szuka smalcu.
No to wyłożyłam znów na talerzyk, ale przecież jak słońce przygrzało to się zrobiła tłusta plama.
I wczoraj tak zaciekle tłukł dziobem żeby coś zebrać, aż się cały balkon trząsł. :D
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Dzień dobry.
Dla dzięcioła nie lepsza byłaby słoninka przymocowana do deseczki?
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Dzień dobry :)
pewnie tak, ale pod ręką był smalec, a do sklepu daleko.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Dzięcioły uwielbiają smaluszek i słoninkę. Jakby nie było z drzew wyciągają zawsze najtłustsze robale... ;)
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

jokaer pisze:Wyłóż w jakimś pudełku płaskim i ustaw na drzewie na gałązkach, czy zawieś.Sikorki powinny się zainteresować.
Wyłożyłem trochę larw do karmnika i kowalik się wybitnie nimi zainteresował. Przylatuje co kilka minut od 2-3 dni i zabiera młodym. Z tym, że on zabiera dużo mniej niż opisana mama kos.
Sikorki dziwnie obojętnie podeszły do tego cudownego objawienia robaków. A przecież w ub. roku moją modraszkę przez 2 tygodnie karmiłem głównie tymi robalami i pięknie zdrowo wyrosła.
Natomiast głównym smakoszem larw mącznika okazał się mój ogrodowy jeż :uszy . Oczyszcza w krótkim czasie cały talerzyk. Więc dzisiaj skończę cały zapas zakupionych larw i nic na szczęście się nie zmarnuje.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Larwy mącznika są suszone?
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Nie, są żywe. One są nieruchawe (nie to co dżdżownice) więc nie są w stanie wydostać się z podstawki, pojemnika, karmnika.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Jelizawieta
200p
200p
Posty: 206
Od: 23 sty 2021, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wyspa Uznam

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Dokarmiam ptaszynki, kupuję im dużo smakowitych ziaren i tłustych kulek dla sikorkowatych, ale żywych robaków to niech same sobie nazbierają.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Zgadzam się w 100%. Jednorazowo zrobiłem taką akcję z robakami bo chciałem wspomóc ptaka karmiącego nie swoje młode. Taka forma nagrody a raczej wspierania cennych genów.
Nie mam zamiaru dokarmiać ptaków robakami bo podciąłbym gałąź na której siedzę --> ptaki mają oczyszczać las i ogród z robali.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Dokarmiam ptaszynki, kupuję im dużo smakowitych ziaren i tłustych kulek dla sikorkowatych, ale żywych robaków to niech same sobie nazbierają.
I bardzo słusznie. Dokarmianie nie powinno zastępować naturalnego odżywiania, dobrodziejstwa szkodników do zjadania jest pod dostatkiem.
Do tego młode ptaki i podloty nie powinny dostawać żywych larw chrząszczy, można im tym bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Ptaszyny u mnie szaleją na całego. Bardzo mi żal że nie mam dobrego aparatu tylko telefon, bo uraczyłabym Was zdjęciami. Ostatnio w psiej misce kąpały się sikorki. Impreza na całego, aż miło na nie było patrzeć jakie są zadowolone z wody. Przyleciał też jakiś z czerwoną główką i żółtym ciałem i zacząl wyplatac nitki ze szmatek,które pies poszarpał. Nie boi się mojego potwora i wręcz z nim współpracuje- pies rozszarpuje zabawki, a wtedy ptaszek hyc , łapie nitki i pędzi dalej. Przyuważyłam, że coś buduje na mojej sosence. Zdaje się że z wyzbieranych nitek powstaje koleje tęczowe gniazdo. Jednego roku już takie miałam - wtedy ptaki rozebrały mi trójkolorową miotłe i z jej włosia i nitek uplotły na cisach. Sprytne bestie.

Ale i tak są lepsi , bo klientowi w weekend majowy sroka porwała flagę z osiatkowanego balkonu - przeciągnęła ją przez oczko. W sumie znając ich zdolności do kombinacji to nic nadzwyczajnego ;)
Awatar użytkownika
Sikorzanka
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 6 gru 2018, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Z-ce Śl.

Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 6 cz.

Post »

Kiedy sprzątacie budki lęgowe ?
Bo u mnie już po wyprowadzce i nie wiem czy to dotykać czy jeszcze zostawić ? Docelowo z czterech dwie były zajęte, i obydwie przez modraszki.
Za to w tujach mam gniazda. Miały w tym roku iść do wycięcia, bo wyglądają jak po wybuchu bomby atomowej. Są serio fatalne, trzy lata walczyłam i nic. Ale zaś w nich gniazda i nie wiem czy to dobry pomysł żeby je ruszać.
A teraz hit. Mam takiego gołębia, mój ulubieniec od kilku lat. Bidulek, inwalida nie ma nóg, więc nazwałam go kuśtyk. Przylatuje na orzechy, które z resztą z racji swojej grupy inwalidzkiej jak przyleci to dostaje. I wiecie co, w niedzielę mi się przysnęło. Wstaję i idę zobaczyć czy czeka...a ten skubaniec mi po kuchni chodzi :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”