Ogród po mojemu

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ogród po mojemu

Post »

Jak się hoduje mniszki ? Te znane nam są przecież bardzo ekspansywne i problematyczne. Nie boisz się tego?.
Jest bardzo piękny. Za to własnie lubie Twój wątek - zawsze tu jest coś czego nigdzie indziej się nie zobaczy tylko u Ciebie.
A co do plewienia to nie wierzę. Ty zawsze tak piszesz 'tu nie plewiłem, tam nie plewiłem' a masz ogród jak złoto.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11515
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karol ukwiecony berberys piękny. ;:oj Ty tu nie czaruj siewkami, :wink: bo u mnie ranników łany, a zafundowałam sobie kolejne cudo wysiewające się w setkach, orlaję. ;:124
U Ciebie osobliwości, a moje to pospoliciaki. :)
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
bool
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1338
Od: 26 lip 2010, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ogród po mojemu

Post »

Ten mniszek ciekawy, ciekawe czy też tak chętnie się rozsiewa jak wersja żółta. ;)

Pozdrawiam,
Artur
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4975
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Ogród po mojemu

Post »

Zaciekawiłeś mnie tym ogrzewaczem przeciwmrozowym. Spełnia swoją rolę? Napiszesz o nim coś więcej? W tym małym foliaczku dawałam sobie radę zniczami, ale twoje rozwiązanie chyba wygodniejsze...
Ja też lubię te kokoryczki ;:108 Psizęby dały czadu, nie wiem dlaczego ale nie ma ich w ogóle ;:218 Mniszek ciekawy i ciekawe czy też się tak rozsiewa jak zwykły ;:224 Widzę, że nie tylko ja mam takie obawy :lol:
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2865
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karol, gdzie Ty się zapodziałeś? Tu brakuje kwitnień już ponad miesiąc. ;:303
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1698
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród po mojemu

Post »

Ależ mnie wciągnęło...
Na forum już od dawna nie byłem choć nawet kilka razy zrobiłem zdjęcia żeby wrzucić ale nigdy do tego nie doszło :)
Chyba się trochę zraziłem - ale nie do forum czy ogrodnictwa, tylko ogólnie do ludzi posiadających ogrody.
Dołączyłem do kilku ogrodowych grup na fb - pomyślałem, że będzie fajnie, może czymś się zainspiruję, może czegoś nowego się dowiem. No i się dowiedziałem, że bardzo dużo osób na tych grupach nie powinno mieć chyba ogrodu, a kolejna część osób wyznaje zasadę 'nie wiem to się wypowiem'. Dodatkowo zawsze myślałem, że społeczność ludzi kochających ogrody to ludzie kochający (lub chociaż trochę lubiący) przyrodę, i że to z reguły życzliwi, pomocny ludzie. Oj jak ja się pomyliłem. Tu na forum tego raczej nie widać ale tam jest jeden wielki hejt. I też nazwy tych grup są bardzo mylące - myślisz, że dołączasz do grupy, która Ciebie czymś zainspiruje - a tymczasem grupa powinna nazywać się 'Kochamy ogrody czyli czym zabić wszystkie zwierzęta w nim żyjące'. Straszne, nie polecam nikomu. Ktoś pokazuje zdjęcia swojego ogrodu, zadowolony z efektu nad którym pracował długo - a w zamian dostaje komentarza jak to ma brzydki ogród, że każdy zrobiłby inaczej, że co to w ogóle ma być. A gdzie zrozumienie, że każdy lubi cos innego? A posty w stylu 'co to jest i jak to zabić?' są na porządku dziennym - choć post dotyczy np. larw biedronek. Ale nie ma pytania 'co to jest?' tylko jest od razu czym to zabić... Myślałem, że ogród to złożony, otwarty ekosystem, gdzie usuwa się tylko szkodniki w przemyślany sposób jeśli robią zniszczenia, a reszta zwierząt jest mile widziana, i że wręcz się je zaprasza do ogrodu. No ale okazało się, że tak mało wiedziałem - że ogrodnictwo według tych grup to próba zabicia wszystkiego co mogłoby w ogrodzie się pojawić - nie ma znaczenia czy pożyteczne czy nie - zabić bo to owad (choć niestety nie tylko owady są tam na celowniku). No i zasada nie znam się to się wypowiem - czyli dowiedziałem się, że np. mrówki zjadają mszyce, że świerszcz to dla 85% grupowiczów turkuć podjadek, a czarny bez to barszcz Sosnowskiego. Także bardzo nie polecam.

Ale się rozpisałem jak na wstęp o niczym :wink: Jakoś to mi tak ciążyło chyba.

Co do tego mniszka - on się nie rozsiewa tak jak nasz mniszek lekarski. Znaczy rozsiewa się, oczywiście, ale ponoć nie jest tak ekspansywny. Jeszcze żadnej siewki nie znalazłem - ale to może być też zasługa tego, że ja mieszkam na pustyni, u mnie rzadko coś z siebie kiełkuje poza wiosną gdzie choć trochę wilgoci jest. U mnie drzewa więdną - czereśnia jednego dnia nie podlana drugiego więdnie. Tulipanowiec zaczął zasuszać krawędzie liści z powodu suszy. Nawet suchodrzewom kamczackim (jagoda kamczacka) zbrązowiały liście z braku wody. Dopiero dzisiaj w nocy po wielu tygodniach suszy trochę popadało. Dopóki brak u mnie jakiegokolwiek cienia to wszystko wysycha na tym słońcu i wietrze.

cyma2704, orlaję mam na liście roślin, które kiedyś sobie kupię :wink: Ale jeszcze nie teraz :wink:

clem3, mój ogrzewacz przeciwmrozowy nawet daje radę ale jego dużym minusem jest brak jakiegokolwiek wentylatorka. To jest taki kaloryferek - ale ciepło jest wokół niego - nawet mały wentylatorek znacząco poprawiłbym jego działanie. Ale na pewno jest to wygodniejsze niż znicze :wink:

marta64 wróciłem! :wink: Choć w sumie czasu mało na pisanie...

Ogród jest w rozsypce czyli nic nowego :wink: ale zużyłem już około 300m obrzeża do robienia ścieżek. Kupiłem 25 ton grysu bazaltowego na ścieżki, kupiłem 20 ton ziemi żeby mieć w czym sadzić rośliny. Mam już ścieżkę wiodącą od garażu aż do kompostownika i wokół niego. Takie uporządkowanie terenu ścieżkami pomaga mi w tworzeniu rabat, i w planowaniu co gdzie posadzić. Gdyby ktoś nie wiedział to moi celem jest zrobienie takiego mini ogrodu botanicznego - ale tylko na moje potrzeby :wink: Ścieżki są bardzo nierówne - znaczy są w liniach prostych (uwielbiam linie proste) ale teren jest nierówny więc nie są płaskie. Nie widziałem sensu wyrównywania całego ogrodu żeby był płaski - to nie ma być nowoczesny, płaski, minimalistyczny ogród. Może mieć elementy nowoczesne - ale płaskie ścieżki nie sa tym elementem :wink: Tutaj widać jak te ścieżki się przedstawiają:
Obrazek
Jak widać wystaje spod nich włóknina - ale póki nie robię rabat to nie obcinam tych nadmiarów. I na tym zdjęciu widać jak u mnie jest sucho. Czereśnia jest podlewana więc pod nią widać coś zielonego, to co podlewane nie jest po prostu zasycha. I ścieżki nie są proste, nie są praktyczne, nie są to najkrótsze, wydreptane trasy :wink: Ale tak właśnie chcę. Chcę by zakręty zmuszały do zwolnienia, do przyjrzenia się ogrodowi, dostrzeżenia piękna wokół - a nie żeby przebiec od razu cały ogród. Jaka jest największa zaleta takiej ścieżki? Utrzymuje wilgoć. Rośliny rosnące przy ścieżce rosną znacznie lepiej, wymagają mniej podlewania ponieważ korzeniami wchodzą pod ścieżkę.
Ale żeby nie było to mam jakieś kawałki ogrodu zagospodarowane. Na przykład obok domu przed garażem:
Obrazek
Większość z tych roślin była tu posadzona już ponad 2 lata temu choć w domu mieszkam niecały rok. Sadzone były pomiędzy zbożem i chabrami :wink: To jest dość swobodna część, nie posiada ścieżki, jest tu kilka drzew, które docelowo będą duże. I tu trochę widać, że chcę mieć kolor w ogrodzie - niekoniecznie mowa o kwiatach. Lubię odmiany roślin o barwnych liściach żeby kolor był cały sezon. Oczywiście mam tez rośliny o liściach zielonych :wink:

A to moja rabata, która powstała rok temu (i miała być warzywnikiem ale ja chyba warzywny nie jestem wcale...):
Obrazek
Na niej posadziłem siewki jeżówek, z nasion zebranych u rodziców. Większość jest oczywiście różowa ale je będę usuwał, i będę wysiewał nasiona tych najładniejszych dla mnie. A kilka takich już mam:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnia też jest oczywiście różowa ale ma bardzo ciemny kolor.

A to naparstnica trojańska (to jest podgatunek naparstnicy wełnistej - tylko nie wiem czym one się mają różnić), którą wysiałem rok temu:
Obrazek
Stojąc obok niej człowiekowi od razu robi się gorąco. A dlaczego? ponieważ ona ma zapach włączonego żelazka... :wink: Naprawdę. W zdecydowanej większości przywabia makatki zbójnice (gatunek pszczoły samotnicy choć ona jak pszczoła nie wygląda). Tylko 2 trzmiele na niej spotkałem poza makatkami.

A to słoneczniczki szorstkie wysiane rok temu:
Obrazek
To są 'Bleeding Hearts' - z tym, że to były siane rośliny, i tu widać 2, które znacząco się od siebie różnią. Ta z przodu jest niższa, ma jaśniejsze liście, młode kwiaty ma znacznie ciemniejsze. Okaz z tyłu jest wyższy, ma ciemniejsze liście, kwiaty młode są właściwie od razu koloru kwiatów starszych (u tej pierwszej rośliny kwiaty jaśnieją w trakcie przekwitania).
Tak wygląda z bliska ta wyższa roślina:
Obrazek
Bardzo mi się podoba ta roslina.

Liliowiec:
Obrazek
Nie znam nazwy, kupiony przy okazji jakichś zakupów rok temu.

Kolejny liliowiec:
Obrazek

To jedna z lilii:
Obrazek
Kupiłem lilię ś. Józefa a dostałem taką. Nie lubię pomyłek ale to akurat przeżyję.

Tę lilię bardzo lubię:
Obrazek
To jest lilia, którą na pewno wziąłem od brata - a dokładnie to wziąłem 3 cebulki z kątów liści jakieś 2 lata temu. U niego rosło ich bardzo dużo. Ja mam 3 małe rośliny, ta jedna kwitnie już. I oczywiście nie mogłem od niego wziąć już dorosłej cebuli tylko chciałem wyhodować okaz z tej malutkiej cebulki powietrznej :wink: Ale się udało.

I hortensje drzewiaste przy trawniku:
Obrazek
Rodzice dostali od kogoś 3 ścięte gałązki, zakorzeniłem im je, po roku rodzice uznali, że te hortensje im nie pasują - więc ja je wziąłem. Bardzo ładnie prezentują się przy trawniku. Widać przed hortensjami, przed krawężnikiem jakieś dzikie trawy - tak, tak, tu zaczyna się już ugór więc tam są tylko chwasty. Na trawniku widać też buk w odmianie 'Purple Fountain' - moje jedno z dawnych marzeń.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu dobrze, że wylałeś z siebie taką gorycz, po co dusić w środku. Są ludzie i ludzie.... trzeba wybrać i odsuwać się od tych co nas nie rozumieją. Masz wiedzę, potrafisz hodować roślinki, rozmnażać, tworzysz piękny ogród- pokazują to zdjęcia i z tego bądź dumny, ciesz się. Nie ma co zawracać sobie głowy durnościami. Nie ma co zniżać się do czyjegoś poziomu. Tyle z mego doświadczenia.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2573
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu, ja też mam podobne spostrzeżenia na temat grup na fb, chociaż widzę też ich zalety. Np. taką, że można w miarę szybko uzyskać potrzebną poradę jak masz jakis problem lub pytanie. Są bardziej dynamiczne niż nasze forum. Zwykle reakcja jest po kilku, najwyżej kilkudziesięciu minutach, u nas bywa, że na odpowiedź czekasz parę dni a nawet tygodni, choć oczywiście są wyjątki. Inna sprawa, to wartość merytoryczna tych facebookowych porad, trzeba podchodzić do nich z dużą ostrożnością. Bo tak, jak zauważyłeś sporo osób wyznaje zasadę "nie wiem więc się wypowiem" ;:306 No i to powszechne "czym to zwalczyć" :wink: Hejt też mnie drażni i zastanawia mnie, jak to się dzieje, że tu na Fo go praktycznie nie ma ;:7
A wracając do Twojego ogrodu to bardzo fajnie go stopniowo zagospodarowujesz ;:215
Jeżowki fajnie Ci zaczynają kwitnąć, mam podobne, te żółte i malinowe, ale jeszcze w pączkach.
Fajną masz kolekcję liliowców ;:333
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1441
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Ogród po mojemu

Post »

Witaj Karolu, poczytałam trochę i podziwiam Twoja cierpliwość. Masz plany, marzenia i spokojnie dążysz do ich zrealizowania. Nie na wariata żeby wszystko było od razu duże tylko z siewek, ukorzeniania i małych sadzonek. Podziwiam, bo ja to z tych niecierpliwych :)
Mam nasiona piwonii. Próbowałeś kiedyś je wysiewać? Masz jakieś doświadczenia? Bo nie bardzo wiem jak się do tematu zabrać. Czy trzeba stratyfikować, czy zima trzymać w gruncie czy może w namiocie? Każda rada będzie cenna :)
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16021
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród po mojemu

Post »

Przepiękne te jeżówki. Moje niestety padają łupem ślimaków, kiedy tylko wychylą się na wiosnę z ziemi. Ciekawe, że te popularne różowe jakoś ślimakom nie smakują.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ogród po mojemu

Post »

Mam dokładnie te same spostrzeżenia co Ty, dlatego już się nie mieszam w żadne grupy miłosników czegokolwiek. Na ogrodniczej masz za brzydki ogród, na dziecieciej fatalnie wychowujesz własne dzieci, na kociej karmisz zła karmą a na psiej uzywasz złej smyczy. Lepiwj sobie oszczędzić nerwów, szczególnie tam gdzie są mędrcy świata pt " słuchaj mnie bo uprawiam kwiaty 10 lat..." ( czyli wrzucam info z neta jako swoje rady i udaję że mam taką szeroką wiedzę o wszystkim) jlub ' od 20 lat mam psy ". ( gdzie jeden pies żyje średni 15 wiec miałam jednego psa, ale zjadłam rozumy) a panie które tak nie cierpią bachorów że nigdy ich nie będa miały wychowałyby Twoje dziecko w 5 minut...
Ludzie dostali parszywego nawyku ponizania innych, bo przecież jak komuś wytkniesz błąd to od razu lepiej na niskim ego się robi.
A z chemiowaniem ogrodów też prawda, ludzie pierw tłuką a potem się dziwią co to za dziwne anomalia są w przyrodzie...
Do tego mam wrażenie że ludzie wpadli w jakiś amok i frustrację, która im się tworzy

Jedyny plus takich grup to to że można się błyskawicznie pozbyć roślin. U nas parę razy już były akcje ratowania spod śmietników itd i to jest cudowne,że można takie coś uskutecznic.

Widzę ze zakupy na wielką skalę. Ale efekt już pomalutku jest ekstra. Scieżka podoba mi się.
A jeżówki, ohhh ;:167
Zapach " włączonego żelazka" ;:306 Widzę że jak chodzi o wymyslanie nazw i skojarzeń to jesteśmy z jednej bajki ;:304 ;)
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1698
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród po mojemu

Post »

korzo_m, no trochę to we mnie siedziało muszę przyznać :wink: Jest to dla mnie po prostu całkowicie niezrozumiałe co tam zastałem. Podobał mi się na jednej z grup komentarz dziewczyny, która napisała, że kilka lat wcześniej wrzuciła zdjęcia ogrodu, który zakładała samodzielnie i były to jej początki - i taki hejt na nią wylano, że przez kilka lat nie wrzuciła żadnego zdjęcia ponieważ bała się tego, co mogą ludzie napisać. A teraz jej ogród jest pokazywany w jednym z programów o ogrodach. Ludzie czasem zapominają, że nie każdy ma tyle samo czasu, tyle samo sił czy nawet pieniędzy - i każdego ogród powstaje w innym tempie, i każdy ogród jest inny.

jarha, prawda, takie grupy mają też zalety - ale zdecydowanie wole węższe, specjalistyczne grupy, w których udzielają się ludzie o naprawdę sporej wiedzy. I rzeczywiście tego hejtu tutaj nie widać na forum - może to zaleta tego, że na forum jest nas mniej, są tu głównie wielcy pasjonaci, którym chyba nie za bardzo chciałoby się nawet poświęcać czas na takie coś. Jeśli nie podoba im się ogród to pewnie po prostu nie wpisują się nikomu do wątku.
Na zagospodarowanie ogrodu będę potrzebował na pewno kilka lat, i pewnie nie raz poproszę kogoś o pomoc.
Z tego co zauważyłem to te żółte i malinowe są tak samo odporne jak i fioletowe więc będę chciał ich namnożyć żeby zrobić spora rabatę :) A też masz z siewu?
Liliowce to jedne z lepszych roslin na takie suche tereny jak są u mnie więc mam odmian co najmniej 10 a na pewno będę miał więcej :wink:

jolifleur, cierpliwość to moje drugie imię :wink: Po prostu mi nie przeszkadza czekanie, a wręcz takie doglądanie rosnących roślin mnie bardzo ładuje energią :wink: Każdy ma jakieś dziwactwa :wink:
I tak, mam doświadczenie w siewie piwonii, mam kilkaset siewek :wink: Jeśli to są świeżo zebrane nasiona to wysiej je od razu, nie czekaj nawet do jutra. Nasiona przetrzymane mogą nie wykiełkować w przyszłym roku tylko dopiero za 2 lata (w 2022 roku). Nasiona gatunków drzewiastych najczęściej kiełkują po 2 latach, bylinowe szybko wysiane wykiełkują kolejnej wiosny lub za 2 lata. Można wysiać do woreczków strunowych ale tu mamy ryzyko, że stracimy nasiona jeśli wda się grzyb lub jeśli będą miały za sucho lub za mokro. W woreczkach strunowych trzymamy nasiona najpierw kilka tygodni w cieple, później w lodówce - niby to proste ale z doświadczenia polecam jednak wysiew prosto do ogrodu - mniej do pamiętania, i mniejsze ryzyko. Jak najbardziej nasiona mogą zimować w gruncie, bez żadnego zabezpieczenia.

Wanda7, możliwe, że odmiany różowe zawierają więcej jakichś związków, które nie są syntezowane w innych odmianach kolorystycznych, i stąd inne odmiany barwne są dla nich smaczniejsze :wink: U mnie jest mało ślimaków nagich, i chyba w dużej mierze są przyjezdne (np. z ogrodu moich rodziców razem z roślinami). I tylko jedną roślinę mi objadły - jedną dalię, i na tym koniec widocznej ich działalności u mnie. To mnie bardzo cieszy ale jak drzewa urosną to ślimaki będą miały więcej cienia więc ko wie co będzie później...

Foxowa, tak, te grupy tak wyglądają. Ja co prawda należę głównie do roślinnych grup, ale znajomi są właśnie w grupach o psach, czy o zdrowym żywieniu - i niestety te grupy są bardzo podobne. Mam też znajomych, którzy maja malutkie dzieci, i dołączyli do grup o rodzicielstwie, i ich wrażenia też nie są do końca pozytywne. Ale należę też do grupy miłośników płazów w ogrodach - jako, że planuję zrobić siedlisko dla nich w ogrodzie - i tam nie zdarzyło mi się czytać takich nieprzyjemnych komentarzy. Pomoc jest bardzo fachowa, czasem ktoś wie lepiej (zawsze się ktoś taki znajdzie) ale nie ma takiego hejtu, raczej komentarze sa konstruktywne - i przede wszystkim ludzie czytają komentarze wcześniejsze, i często odnoszą się do nich.

Oczywiście używam chemii w ogrodzie - ale tylko w ostateczności gdy nie ma innej opcji. I raczej dotyczy to wiosennego oprysku drzewek owocowych, czasem w sezonie mszycy jest na czymś za dużo. Nie zabijam chwastów w trawniku chemią tylko wyrywam jeśli mi przeszkadzają, nie wybijam wszystkich owadów w ogrodzie opryskiem na komary - bo wiem, ze za 3 dni komary z działki obok przylecą a zabiłbym całe rzesze innych owadów, i zwierząt żywiących się nimi. Guniaków czerwczyków mam chmary, chrabąszcz majowy jest tu plagą - ale jakoś nawet do głowy mi nie przyszło by wylewać chemię. Na razie potrafimy współistnieć - a też wiem, że gdy ogród zacznie się zmieniać to zmieni się środowisko, i pędraki już nie będą występowały tu w takich ilościach.

Nigdy nie korzystałem z takich grup aby pozbyć się roślin ale słyszałem, że to działa :)
Wczoraj przyjechały kolejne zakupy - tym razem same drzewka, i to docelowo duuuże drzewa :wink:

Ten zapach 'włączonego żelazka' jest wyczuwalny czasem na kilka metrów :wink: Takie skojarzenia są najlepsze bo raczej każdy jest sobie wtedy uzmysłowić o czym mowa :wink:

W ogrodzie prace idą powoli, ostatnio głównie wkopuję zakupione drzewka. Niestety to nie jest tak, że bierzesz drzewko, idziesz w odpowiednie miejsce kopiesz dziurke pod doniczkę i wsadzasz drzewko. Oj chciałbym :wink: U mnie wygląda to tak, że bierzesz łopatę, taczkę, i jedziesz na odpowiednie miejsce i kopiesz wielką dziurę (2 taczki 'ziemi'), zasypujesz tę dziurę taczkami ziemi bardziej urodzajnej wymieszanej z nawozami. Wkopanie jednej rośliny to przy dobrym wietrze co najmniej pół godziny pracy. A jak trafisz na obszar mocno suchy to czasem i 1,5 h nie wystarczy na jedną roślinę. Kopanie w wysuszonym piasku gliniastym to prawie jak uderzanie w skałę. A pod tą skorupą jest piasek, czasem piasek gliniasty, czasem mniej gliniasty - ale piasek, i najczęściej suchy jak pieprz. U mnie warstwa ziemi 'urodzajnej' to max 30 cm, pod spodem jest już tylko piasek.

Ale ogród to nie tylko praca ale też napawanie się widokami kwitnących roślin :wink:
To jest liliowiec 'Green Mistique', którego już rok temu przywiozłem od rodziców:
Obrazek

To jest 'Ageless Beauty', który tez już rok temu do mnie przyjechał:
Obrazek
Te 2 liliowce są już mocno rozrośnięte, bardzo ładnie kwitną.

Wiadomo, ze lipiec to też czas lilii:
Obrazek
To jest jakaś lilia orientalna, kupiona jako pomyłka, ale zapach daje na ponad 20m :)

To jest wiosenny zakup ale nie pamiętam nazwy odmiany:
Obrazek

A to jest moja ciekawostka czyli Lilium formosanum var. pricei:
Obrazek
Obrazek
Wysiałem ją rok temu z nasion zakupionych gdzieś na zagranicznej aukcji. Całkiem o niej zapomniałem, i na początku myślałem, ze to lilia drobna, która też wysiałem rok temu. Zastanawiało nie tylko dlaczego ma takie rozety liści (lilia drobna takich nie ma), i myślałem, że może to mszyce tak spowodowały.
Sama roślina ma 20cm wysokości, a kwiat ma 14 cm długości - także jest to niziutka roślina ale o wielkich kwiatach. Mam nadzieję, że za rok będzie miała więcej kwiatów.

A lilia drobna kwitła tak:
Obrazek
Też wysiana rok temu ale jej kwitnienie przypadło na początek czerwca. Jej kolor widoczny był z daleka mimo małych rozmiarów.

Zakwitły 2 siewki zwartnic, które siałem kilka lat temu. To ich pierwsze kwitnienie:
Obrazek
Widać, że są rodzeństwem, przypuszczam, że to nasiona po krzyżówce z 'Charisma' lub 'Flmenco Queen'.

Pochwalę się jedną z moich hortensji drzewiastych:
Obrazek
To jest okaz, który wyhodowałem z gałązki uciętej u znajomych, zakorzenionej, która przez 2 lata rosła u moich rodziców, a od tego roku jest już u mnie :) Przed nią rośnie... trawa. Jakaś trawa :wink: To jest gatunek trawy występujący w Polsce, rosnący na brzegach lasów - nie żaden ozdobny okaz. Ale tak ładnie wygląda, że postanowiłem go tu zostawić, i nawet rosiał się w pobliżu :wink:

Tutaj mam inne, spontaniczne połączenie roślin:
Obrazek
Naparstnica wysiała mi się w kępie miskanta 'Morning Light', i pozwoliłem jej tam zostać, a nawet podlewałem co kilka dni by trochę urosła w tych ciężkich warunkach :wink:

I kolejne spontaniczne połączenie:
Obrazek
Kupidynek i kłosowiec 'Golden Jubilee. Niebieskie kwiaty kupidynka ładnie prezentują się na tle liści tego kłosowca. Kupidynek kwitnie od rana, po południu z reguły ma kwiaty zamknięte.

A żeby za kolorowo nie było to pokażę wam jak wygląda tył ogrodu (zdjęcia pokazywane wcześniej to wszystko wąski pas prawej strony ogrodu):
Obrazek
Taka tam łąka preriowa :wink: Mój pies uwielbia tu biegać. Rosną tu już 2 orzechy włoskie, dosadziłem też 2 robinie akacjowe, 3 czeka na posadzenie - ale oczywiście są to rośliny odmianowe, nie forma dzika.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu, przeczytałam wątek.
Nie będe udawała, że czytałam wszystko słowo w słowo, ale mniej więcej wszystko.
Podziwiam Twoją pasję. Dzięki niej masz dużo prawie darmowych roslin.
Może powinieneś zająć się tym zawodowo?
Chciałam zapytać, czy masz plan ogrodu, ale już przeczytałam, że tylko pobieżny, ale na pewno wszystko wyjdzie pieknie.
Czytam, że masz tulipanowca. Ostrzegam, że to bardzo, może nie agresywne, ale jednak uciązliwe drzewo.
Ma je moja sąsiadka. Nic pod nim nie chce rosnąc, korzenie ma na kilka metrów.
Zastanawiam się dlaczego użyłeś agro?
W sumie wiem, żeby zapobiec sianiu się chwastów. Ja nie uznaję agro. Wiem, że Ty m masz wokół same pola i chwasty, ale przez to, że masz agro nie będą Ci się siały jednoroczne. Zresztą sadzenie czegoś w takim agro doprowadza mnie do pasji.
Ciekawa jestem jakie będą Twoje doświadczenia.
Nie rezygnuj z warzywnika.
Ja też kiedyś nie byłam warzywna i nagle zapragnęłam go mieć.
Nie przeczytałam dokładnie, więc nie wiem, czy masz drugą połówkę, ale chyba z tego co czytałam to tak.
Może ona będzie zainteresowana warzywami, jeśli nie jest zainteresowana ogrodem?
Czy już się przyzwyczaiła do wsi?
Życzę powodzenia w zakładaniu ogrodu.
I pokazuj więcej zdjęc. Uwielbiam takie ogrody od nowa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”