Ślimaki - to nasz wielki problem

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Pomrowy i wszelkie nagusy są kanibalami, więc ze sprzątaniem nie ma problemu. Utylizacja wpisana w zakres działalności szkodników
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Ja też zmagam się z problemem i u mnie snacol brosa w akcji drugi rok. Mankament, że padają w miejscu zeżarcia i wygląda to obleśnie jak takich 30 leży obok siebie fuj.....
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Trzeba starać się maksymalnie dużo ich łapać i unieszkodliwiać mechanicznie. Ja biorę łopatkę albo rękawicę, plastikowe małe wiaderko z soloną wodą i robię rundę po ogrodzie. Wtedy jest mniejsze zapotrzebowanie na chemię i no i tych zwłok nie ma aż tyle :uszy
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Wiesz u mnie była taka plaga, że zbierałam ponad 1000 sztuk w ciągu godziny codziennie. Wolę zwłoki niż tą robotę przypominającą nabieranie wody sitem ;:306
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 923
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

No przy takiej skali to się nie dziwię :shock:
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Żeby nie było, próbowałam najpierw pułapek, popiołu - bezskutecznie. Nie próbowałam z miedzią, bo za duży ogród i bym zbankrutowała. Je trzeba usuwać mechanicznie ( u mnie nie zadziałało) lub za pomocą granulek - mega skutecznie.
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Rabatka pisze:W tym roku zrobiłam przegląd zagranicznego internetu i *podobno* ślimaki odstrasza miedź. Zakupiłam taśmę miedzianą i zrobiłam mamie grządkę obstalowaną starymi panelami podłogowymi. Czekamy na efekty.
Potwierdzam, miedź działa! Z niedowierzaniem czytałam o tym w internecie i postanowiłam zrobić mały, niekosztowny eksperyment. Użyłam do niego kawałka miedzianego drutu, który gdzieś mi się plątał w składziku. Uformowałam go w łuk, którym otoczyłam jedną roślinę bratka w ogrodowej donicy, zanim potwory zdążyły nocą do niej wleźć i bratka zeżreć. I co? Nie tknęły go do końca sezonu! Drut miedziany zdał egzamin jako ochrona pojedynczych roślin. Nawet nie musi takiej zbyt dokładnie otaczać, i tak działa zniechęcająco.

Młode rośliny dyniowate chroniliśmy przed "skoszeniem" przy użyciu pierzynki z trocin dookoła każdej sadzonki- bardzo skuteczna!

Wiosną i latem zastawialiśmy wkopane w ziemię pułapki z piwem - bardzo wydajne i pracochłonne, bo opróżnianie większej liczby z utopionych ślimaków i napełnianie ich piwem wymaga pewnego nakładu pracy, ale opłaciło się. Z czasem widać było, że jest ich coraz mniej i przestają się łapać.

W tym roku zrobię eksperyment z solą Epsom zamiast środków chemicznych, którymi blokowałam ścieżki prowadzące w kierunku grządek. I może z tym siarczanem żelaza, o którym wspomina Loki, nie pamiętam nazwy handlowej, ale poszukam i wyguglam.
Pozdrawiam, Ilona
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Tu nie chodzi o blokowanie dostępu do roślin. Chodzi o fizyczne zlikwidowanie tego dziadostwa. W ten sposób nigdy się ich nie pozbędziesz. Co z tego, że nie zeżrą paru roślinek, one nadal się mają dobrze. Ślimaki rozmnażają się na potęgę. Szukać i zabijać, non stop! Niszczyć jaja i osobniki dorosłe. U mnie na działce nie ma już problemu. Przez 3 lata tłukłyśmy wszystko i jaja i ślimaki. Trawnik ścinany na krótko, żadnych chwastów, wszystkie grządki wyplewione. Nawet w malinach chwastów nie uświadczy i liście malin od dołu oberwane, coby się nie miały gdzie schować.Z każdą bytnością na działce sprawdzane były wszystkie deski, kamienie, cegły, poduchy floxa szydlastego (tam właśnie lubiły się ukryć), sporo jaj było pod beczkami z wodą - to właśnie była pierwsza i obowiązkowa rzecz, którą trzeba było robić przyjeżdżając na działkę. Natomiast u jednych z naszych sąsiadów jest problem i do nas próbują ślimaki przełazić. Praktycznie nie uprawiają warzyw, właściwie tam są krzewy i trawy ozdobne . Pewnie dlatego nie przejmują się ślimakami. Działkę mają potwornie zaniedbaną i dlatego wzdłuż granicy , na murku i obok rozsypujemy granulki Brosa . Znajdujemy potem 2 albo 3 trupki. Jeżeli mimo wszystko uda się któremuś przedostać , dopadniemy go np pod beczką i dostaje szczyptę soli. One naprawdę są niepotrzebne, nie było ich i był święty spokój, aż zachciało się naszym naukowcom rozwiązywać problem ze spadami w sadach ! ;:oj ;:oj ;:oj
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12027
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Świnka pisze:(...) I może z tym siarczanem żelaza, o którym wspomina Loki, nie pamiętam nazwy handlowej, ale poszukam i wyguglam.
Nie siarczanem, a fosforanem. Z przynętą. Nazwa handlowa: ferramol. Gorąco polecam, bardzo skuteczny i przyjazny dla środowiska.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Świnka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 424
Od: 8 mar 2009, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków Nowa Huta

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Tak Loki, chodziło mi o ferramol, już w międzyczasie znalazłam w sklepach internetowych.
A siedmiowodny siarczan magnezu (sól Epsom) też przewiduję do przetestowania! Myślę, że on działa jak piasek (bariera fizyczna na ślimaki) i wolno rozpuszczający się nawóz w jednym. Wytrzyma mniej intensywne deszcze. Ewentualnie wzmocnię efekt "zasiekami" z kolczastych gałązek róży stulistnej i zastawię trochę pułapek z piwem.

Gieniu oczywiście, że niszczę ślimaki wszystkie jakie dopadnę, z wyjątkiem kilku winniczków, które przenoszę na kompost. Utrzymuję też porządek w otoczeniu, żadnych ślimaczych rozmnażalni w rodzaju zbutwiałego drewna czy niekoszonych chaszczy. Wykopuję też i wydobywam na powierzchnię ślimacze jaja dla licznych ptaków, które chętnie je zjadają.

Gdyby wszyscy moi sąsiedzi robili podobnie, nie musiałabym stosować dodatkowych zabezpieczeń na pojedyncze rośliny i siewki. Pamiętan, że przed masową inwazją tych ohydnych śliników luzytańskich, obcych dla naszych ekosystemów, można było zwyczajnie wysiewać rośliny do gruntu i rosły. Teraz nie mam odwagi, bo wystarczy jedna wilgotna noc i wszystko zżarte do gołej ziemi.
Pozdrawiam, Ilona
Awatar użytkownika
Steasi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3181
Od: 2 wrz 2010, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Soczewka/ Płock

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

gienia1230 pisze:One naprawdę są niepotrzebne, nie było ich i był święty spokój, aż zachciało się naszym naukowcom rozwiązywać problem ze spadami w sadach ! ;:oj ;:oj ;:oj
Absolutnie się nie zgadzam. W naturze nie ma czegoś takiego jak 'niepotrzebne'. Ślimaki mają wielu naturalnych wrogów, są nie tylko pożywieniem, ale i sanitariuszami. Łąki,czy lasu nikt nie pieli, nie usuwa martwych szczątków roślinnych. Nic dziwnego, że trafi taki mięczak do ogrodu, gdzie nie ma co jeść i bierze się za warzywa. Nigdy nie doświadczyłam problemu ze ślimakami, ale może właśnie dlatego, że mój ogród nigdy nie był wymuskany i zawsze znalazło się jakieś dziksze miejsce dla wszelkich stworzeń.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Niepotrzebne NAM w ogrodach - może tak lepiej. Bo pewnie gdyby zamiast rozsad i najdroższych wymuskanych roślin ozdobnych żarły chwasty to by były sprzymierzeńcami.
Niestety, lubią to co i my i tu jest sęk ;)

Wysadziłam wczoraj sałaty i martwię się, bo już ślimory są. Chyba przyniosę z domu folię streczową i zrobię sałacie namicik, bo jak mi kolejny raz ją zgolą to się wścieknę. Za każdym razem kiedy idę na działkę to się zastanawiam czy zastanę jeszcze to co zasadziłam czy nie...
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ślimaki - to nasz wielki problem

Post »

Steasi, właśnie te ślimaki o których tu piszemy to nie jest nasz rodzimy gatunek. Zostały sprowadzone przez naszych mądrych naukowców w pewnym celu, niestety są jak wirus, uciekły ze stacji doświadczalnej. I są nie do zwalczenia jeśli wszyscy się za to nie zabiorą. Masz wiele szczęścia, że ich nie masz. Nie byłabyś taka zadowolona gdyby Ci wszystko w ogrodzie zeżarły a po deszczu nie byłoby gdzie stopy postawić by się na nich nie pośliznąć . ;:oj ;:223 Przerabialiśmy to.
Nie mam nic przeciwko winniczkom czy tym malutkim muszelkowym, nasze, i znamy ich.
Taka sama sytuacja występuje z kolejnymi "zagranicznymi " bonusami; ćma bukszpanowa, biedronka azjatycka, szerszeń azjatycki (bardzo groźny), muszka plamoskrzydła, i pewnie znowu coś nowego się niedługo pojawi. Tylko patrzeć. :roll:
Pozdrawiam! Gienia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”