Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Z okazji dnia kota dokładam "moje - nasze" osiedlowe koty. ;:173
Kubuś i Kropka a może odwrotnie. :D
Obrazek
:wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam!
Jagi ;:4
Zdjęcia znad Radunii to miła odmiana, bo rzadko wstawiasz zdjęcia z okolic.
W Dolinie Będkowskiej w lesie żyją dwa kruki i odkąd sięgam pamięcią rano o wschodzie słońca przelatują nad moją głową w kierunku (chyba) Krakowa, a wracają tą samą drogą o zmierzchu.

Lisico zachęcona przyszłam zobaczyć koty, bo kruki od lat jak były tak są, a kotów w mojej okolicy nie ma Obrazek czy wszyscy jak ja mają wykastrowane kanapowce? Coś czuję, że znowu człowiek narozrabia w przyrodzie :wink:

Tegoroczna zima bardzo mi pasuje, co prawda śnieg obchodzi się ze mną łagodnie i dookoła biało, ale co rano przybywa tylko pół centymetra.

Tradycyjnie jak co roku Maciek i Monika pozdrawiają w swoje święto, nazwane hucznie Światowym Dniem Kota, ale podobno obchodzone tylko u nas i we Włoszech Obrazek

Obrazek

Cieszcie się zimą, bo lada dzień odejdzie i nastaną roztopy, ślizgawice, mżawki i dużo gorsze zjawiska od białego puchu! Pozdrawiam cieplutko! ;:167
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam!
Święto dziś niepowszednie a solenizanci to najbardziej urodziwe stworzenia na ziemi, toteż nie może zabraknąć w nim udziału. Bardzo Wam wszystkim dziękuję za zaprezentowane kotki ;:180 . Wszystkie cudne, puszyste, cieplutkie i nieodzowne.
Moje też takie są.

Ibrakadabra, ucieleśnienie kociej słodyczy, inteligencji, umiejętności komunikowania się z człowiekiem i silnego, choć wrednego charakterku.

Obrazek

Obrazek

Zlatanek, jak wszystkie czarno-białe kocury, w połowie nieufny, płochliwy, można by rzec: cykor, ale w drugiej połowie wspaniały, dekoracyjny i uroczy pluszak-przytulak, choć osiągnięcie komitywy z człowiekiem zajęło mu prawie pięć lat.


Obrazek

Obrazek

Szuwarek w wigilię dnia Świętego Walentego usiadł przede mną, długo patrzył mi w oczy, a potem poszedł przed siebie w ciemną noc. Jak wódz Siuksów, zabrał swoje stare kości i ruszył w dal, gdzie pewnie oddał ducha. W swoim czasie, na swoich warunkach, w przez siebie wybranym miejscu. Gdzie i kiedy go znajdę?

Obrazek


Pozwólcie, że z Wami porozmawiam następnym razem.
Ściskam i głaskam wszystkie koty świata.
Dobrej nocy - Jagi
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagódko ;:196
Bardzo mi przykro, że Szuwarek gdzieś zniknął. ;:145
Może tylko poczuł wcześniejszy zew marca. Może jeszcze wróci.

Czy u Ciebie też wciąż jest tyle śniegu ?
U nas jeszcze wczoraj dosypało tyle, że dzisiaj na dwie łopaty odśnieżaliśmy prawie dwie godziny.
Jak zerknęłam na prognozę , to jeszcze w piątek dosypie. :?
Na moim biegunie nie chce nic topnieć, tylko górki białe rosną.
Przytulam ;:168 i buziaczki ślę. ;:196 ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ JagiS

Ano przydałaby się jakaś sensowna praca, uwzględniająca wszystkie czynniki, która pokazałaby kto miał rację w kwestii sposobu walki z covidem i dlaczego? Oprócz Australii i Nowej Zelandii, bo tym przez wyjątkowo drastyczne środki udało się epidemię zdusić w zasadzie do zera? Tyle tylko, że na dłuższą metę to nieżyciowe, ten wirus nigdy nie zniknie, a oni raczej też nie będą trzymali już na zawsze zamkniętych granic niczym Korea Północna ani zamykali wszystkich w ścisłym areszcie domowym gdy tylko ktoś jednak wirusa przywlecze. Wracając do tematu przewodniego: fakt, że jak się tak patrzy na kraje, które mają diametralnie odmienne podejścia, a wyniki identyczne, to zawrotu głowy można dostać?

Co do śniegu ? jak dla mnie idealny śnieg to taki jak miałem z miesiąc temu. Czyli padał całą sobotę (w weekend, gdy nie musiałem zadka z domu ruszać), przykrył wszystko piękną, białą pierzynką, mogłem zrobić zimowe fotki, a już wieczorem zaczął topnieć.

@ Lisica

Nie, kochana, nie uprawiam zimowej wspinaczki górskiej. Po prostu mieszkam w mieście, które uważa, że nawet po bagietkę do piekarni jedzie się samochodem, a nie idzie pieszo, a do tego niezbyt przyzwyczajone jest do ataków zimy? Więc o ile, jak już trzeba, drogi jakoś odśnieżają, o tyle o jakimkolwiek zimowym utrzymaniu chodników można zapomnieć. Raki kupiłem sobie wiele lat temu, po pierwszym epizodzie deszczyku padającego przy minus dwóch stopniach, gdy do stacji szedłem chyba z godzinę, jezdnią, bo po chodniku się nie dało. Gdy zdarzył się drugi taki epizod, gratulowałem sobie ? do stacji doszedłem w normalnym tempie, a ludzie idący tiptopkami i co rusz rozpaczliwie łapiący równowagę, których czasem mijałem, patrzyli na mnie osłupiali? Potem przez lata miałem spokój, aż tu znowu przydały się tej zimy.

Z przykrością muszę udzielić Ci odpowiedzi odmownej w kwestii szacunku do śniegu. To białe ******** jest zimne, mokre, śliskie, utrudnia przemieszczanie się, powoduje paraliże komunikacyjne, ludzie sobie przez nie łamią rozmaite kończyny? Jako osoba nieuprawiająca sportów zimowych dostrzegam tylko jedną zaletę śniegu ? ładnie wygląda ? która wszakże nijak w swym odosobnieniu tego ogromu wad równoważyć nie może?

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Loki,

Raki już masz, teraz tylko dokupić czekan, kawałek liny i.... możesz zaczynać wspinaczkę :twisted: :twisted:
Jak na kogoś, kto mieszka tak blisko Alp, to aż by się prosiło.

Co do śniegu, cóż, nie obiecywałam sobie zbyt wiele po Twojej odpowiedzi, ale doceniam, że przynajmniej widzisz jego urodę.
W nagrodę - zobacz jaki cudny jest zimowy las.

Obrazek

Obrazek
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42113
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagódko nie ma cudnego Rudzielca , może jeszcze wróci? Utulam ;:145 ;:4
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8312
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagódko ;:196
Mój dochodzący kotek Kubuś też przepadł.
Mam nadzieję , że nasze koty poszły na amory. ;:131
Trzymaj się zdrowo. ;:167 ;:cm
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25125
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Zawsze smutno się robi, że odszedł kolejny nasz towarzysz.
Jednak to on wybrał sposób odejścia.
A może Ignis ma rację? Może poszedł na amory?
Zawsze staram się być optymistką. Nie zawsze mi się to udaje, ale staram się walczyć z negatywnymi myślami.
Inaczej teraz przy tym co się dzieje bym zwariowała.
Uwielbiam taka śnieżną zimę, ale też czekam na wiosnę.
Jednak kolor i ciepło są dla mnie najlepsze :D
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ Lisica ? uwielbiam góry, ale latem i do wysokości na których jeszcze nie muszę konfrontować się ze śniegiem? Bo może i pięknie on wygląda, przyznaję, nawet w miastach potrafi on przykryć szarość i wszystko upiększyć (póki świeży w każdym razie), a w mniej lub bardziej dzikiej przyrodzie to już w ogóle jedno wielkie łał, ale przy bliższym kontakcie zdecydowanie traci na uroku i bardzo szybko psuje pierwsze pozytywne wrażenie? :;230

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi :wit
Zimy wszyscy już chyba mają dosyć, na szczęście już niedługo i znowu będzie można grzebać w ziemi. Zajmuję więc miejscówkę na płocie i czekam na słońce i przebudzenie twojego cudnego Ogrodu. I życzę, żeby nic w tym roku nie było do bani, wszystko się zieleniło, kwitło i cieszyło, żadnych plag, suszy, ćmy, ślimaków, mszyc.
Mam nadzieję, że Szuwarek się jeszcze odnajdzie, żywy :cry:
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witajcie, moi Kochani!
Ze wszystkich miesięcy najbardziej nie lubię marca. Paskudnie długi, nijaki i nieprzewidywalny. A tegoroczny już naprawdę przekroczył granice przyzwoitości. Tak jakby chciał zaprezentować całą gamę najgorszych swoich instynktów: zadymę, wichurę, mróz lub ulewę, a czasem wszystkie naraz jednego dnia. Słoneczko wypuszczał czasem, za to na krótkiej smyczy. Na dodatek, po stopnieniu śniegu, ujawnił całą mizerię ogrodu po zimie: rozczochrane i połamane trawy, badyle i suche kwiaty hortensji, które, wiedziona zapowiadaną przez Was (tak, tak, przez Was) romantyczną wizją oszronionych form, zostawiłam. Szronu nie było, romantyzmu też nie, wszystko przywalił śnieg, a teraz - bordello grosso (jak mówią Włosi). Wracam do zasady sprzątania ogrodu jesienią, howgh!
Wiosny, rzecz jasna, w ogrodzie nie było widać do dziś. Dziś dopiero rozkwitły nieliczne krokusy. A cała reszta? Szkoda gadać. Znowu wiosnę trzeba sobie kupić... ;:224.

Uczciwie trzeba przyznać, że ubiegłoroczny marzec był tylko nieco lepszy.
Co prawda od trzynastego coś tam kwitło...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... ale zakończyło się tak ;:oj !

Obrazek

........................................................................................................

Wszystkim bardzo dziękuję za piękne zdjęcia Waszych kotków. Przy nich moje własne wydały mi się jakieś zwyczajne ;:218.

Ciąg dalszy nastąpi...
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Nie darmo mówi się, że w marcu jak w garncu? No a kwiecień-plecień wciąż przeplata, trochę zimy, trochę zimy? Czy jakoś tak, nie wiem czemu mi się nie zrymowało? :;230

Pozdrawiam!
LOKI
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”