Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18669
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Jeśli masz w kranie wodę twardą, to samo przygotowanie jej tutaj niewiele zmieni. Dobrze byłoby sprawdzić pH podłoża czy jest na odpowiednim poziomie.
Najlepiej używać mieszanki wody destylowanej z filtrowaną albo przegotowaną.
Stężenia nawozu nie zmieniaj, zwłaszcza że w okresie jesienno-zimowym i tak ograniczasz nawożenie.
Najlepiej używać mieszanki wody destylowanej z filtrowaną albo przegotowaną.
Stężenia nawozu nie zmieniaj, zwłaszcza że w okresie jesienno-zimowym i tak ograniczasz nawożenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dzień dobry, co to może być? Na łodydze i na liściach. Da się to zadrapać paznokciem ale na liściach zostają ślady/dziury.
Stanowisko przy oknie ale takim bez bezpośredniego słońca, ziemia do sukulentów. Podejrzewam że za dużo go podlewam.
Stanowisko przy oknie ale takim bez bezpośredniego słońca, ziemia do sukulentów. Podejrzewam że za dużo go podlewam.
Ostatnio zmieniony 2 lis 2020, o 12:55 przez norbert76, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Za duże zdjęcia, zmniejszyłem.
Powód: Za duże zdjęcia, zmniejszyłem.
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Może to być objaw korkowacenia. Do tego sam przyznajesz, że za dużo podlewasz, to w sumie by się zgadzało.
Poczekałabym na Norberta, lub kogoś kto będzie znał odpowiedź w 100%. Ja na razie ekspertem nie jestem ; )
Poczekałabym na Norberta, lub kogoś kto będzie znał odpowiedź w 100%. Ja na razie ekspertem nie jestem ; )
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dzięki Nuami za szybką odpowiedź po poczytania wątku też tak podejrzewałam, ale wolałam dopytać czy to aby nie jest jakaś choroba, która mi zabije roślinę.
Czyli jak zacznę odpowiednio mniej podlewać to nie będzie się to rozprzestrzeniać?
Czyli jak zacznę odpowiednio mniej podlewać to nie będzie się to rozprzestrzeniać?
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Zabić nie zabije, niestety powstałe zmiany już nie znikną, ale jak dojdziesz do ładu z podlewaniem to nie będą się powiększać
Jak wspominałam, poczekajmy jeszcze na Norberta, rzuci swoim fachowym okiem to będziesz miała pewność
Może potwierdzi naszą tezę.
Jak wspominałam, poczekajmy jeszcze na Norberta, rzuci swoim fachowym okiem to będziesz miała pewność
Może potwierdzi naszą tezę.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18669
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Samo ograniczenie podlewania niewiele zmieni.
Błędem oprócz zbyt częstego podlewania było posadzenie do samej ziemi, nawet tej dedykowanej do sukulentów. Z mojego wieloletniego doświadczenia spotkałem się tylko z jedną gotową mieszanką, która byłaby odpowiednio przepuszczalna. Zwykle to po prostu ziemia zmieszana z piaskiem.
Prawidłowa mieszanka do sukulentów, jak wiele razy pisałem w wątku, to mieszanka takiej ziemi i żwirku o frakcji około 2 - 4mm w proporcji około 1:2. Dlatego musisz wymienić podłoże i co najważniejsze oczyszczając bryłę korzeniową ze starego podłoża, sprawdzić stan korzeni oraz bulw, które są bardzo wrażliwe na przelanie. Wszystko co będzie miękkie, pogniłe odcinasz i resztę zdrowych korzeni obsypujesz sproszkowanym węglem. Doniczka musi być możliwie ciasna.
Po przesadzeniu nie podlewasz przez nawet 2 tygodnie, potem aż do wiosny tylko raz w miesiącu.
Błędem oprócz zbyt częstego podlewania było posadzenie do samej ziemi, nawet tej dedykowanej do sukulentów. Z mojego wieloletniego doświadczenia spotkałem się tylko z jedną gotową mieszanką, która byłaby odpowiednio przepuszczalna. Zwykle to po prostu ziemia zmieszana z piaskiem.
Prawidłowa mieszanka do sukulentów, jak wiele razy pisałem w wątku, to mieszanka takiej ziemi i żwirku o frakcji około 2 - 4mm w proporcji około 1:2. Dlatego musisz wymienić podłoże i co najważniejsze oczyszczając bryłę korzeniową ze starego podłoża, sprawdzić stan korzeni oraz bulw, które są bardzo wrażliwe na przelanie. Wszystko co będzie miękkie, pogniłe odcinasz i resztę zdrowych korzeni obsypujesz sproszkowanym węglem. Doniczka musi być możliwie ciasna.
Po przesadzeniu nie podlewasz przez nawet 2 tygodnie, potem aż do wiosny tylko raz w miesiącu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Okej, dzięki za odpowiedź
Jak już tu jestem to zapytam o rozmnażanie zamiokulkasa, ukorzeniłam w wodzie 3 liście (łodygi) które miały po 2-3 listki, wyrosły małe bulwy i korzenie, wsadziłam je do ziemi i gdzieś wyczytałam, że trzeba to obficie podlać i potem dopiero za 2-3 tygodnie ponownie. Ale wydaje mi się że jest jednak tym sadzonkom jest za mokro, bo po tygodniu ziemia nadal jest wilgotna na górze. Wyjąć je i wsadzić na nowo z mniejszą ilością wody, czy zostawić (na przykład bliżej kaloryfera ;) )?
Jak już tu jestem to zapytam o rozmnażanie zamiokulkasa, ukorzeniłam w wodzie 3 liście (łodygi) które miały po 2-3 listki, wyrosły małe bulwy i korzenie, wsadziłam je do ziemi i gdzieś wyczytałam, że trzeba to obficie podlać i potem dopiero za 2-3 tygodnie ponownie. Ale wydaje mi się że jest jednak tym sadzonkom jest za mokro, bo po tygodniu ziemia nadal jest wilgotna na górze. Wyjąć je i wsadzić na nowo z mniejszą ilością wody, czy zostawić (na przykład bliżej kaloryfera ;) )?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18669
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Nigdy sukulentów nie podlewamy bezpośrednio po przesadzeniu!
Jeśli podłoże jest dalej wilgotne bezwzględnie trzeba wyciągnąć z doniczki i posadzić do całkowicie suchego podłoża.
Zapraszam do lektury o rozmnażaniu:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... amiokulkas
Jeśli podłoże jest dalej wilgotne bezwzględnie trzeba wyciągnąć z doniczki i posadzić do całkowicie suchego podłoża.
Zapraszam do lektury o rozmnażaniu:
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... amiokulkas
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Zamioculcas- pomocy!
Witam Państwa,
Od 3 lat posiadam zamioculcas. Do niedawna wypuszczał nowe łodygi. Obecnie id ok. 2 miesięcy zauważyłam ze liście zaczynaja zolkniec i odpadać. Usunęłam jyz 3 łodygi. Setce mi pęka gdy patrzę bezczynnie jak kwiat marnieje. Podlewamy raz w miesiącu.
Nablyszczalam jego liście we wrześniu. Czy tym mogłam mu zaszkodzić?
Prosze o porady.
Od 3 lat posiadam zamioculcas. Do niedawna wypuszczał nowe łodygi. Obecnie id ok. 2 miesięcy zauważyłam ze liście zaczynaja zolkniec i odpadać. Usunęłam jyz 3 łodygi. Setce mi pęka gdy patrzę bezczynnie jak kwiat marnieje. Podlewamy raz w miesiącu.
Nablyszczalam jego liście we wrześniu. Czy tym mogłam mu zaszkodzić?
Prosze o porady.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2020, o 12:48 przez norbert76, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Pisownia - na tym forum używamy wszystkich polskich liter oraz piszemy starannie.
Powód: Pisownia - na tym forum używamy wszystkich polskich liter oraz piszemy starannie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18669
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Po pierwsze co to za pomysły, żeby nabłyszczaczać liście? Co to sztuczne kwiatki? Liście roślin oddychają, to podstawa biologii. Jak mają oddychać, jak nabłyszczaczaczem pozatykasz im pory?
Po drugie doniczka musi mieć odpływ, stać na podstawce i być dostosowana wielkością do bryły korzeniowej.
Po trzecie każda roślina potrzebuje bezpośredniego światła, a ciemnego kąta.
Po czwarte musi być posadzona do przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku kwarcowego w proporcji około 1:1
Więc, przesadź do nowego podłoża i nowej doniczki, sprawdź stan korzeni, a najważniejsze bulw. Odetnij żółte liście.
Umyj dokładnie liście wodą z dodatkiem paru kropli płynu do mycia naczyń albo szarym mydłem.
Zrób profilaktycznie oprysk preparatem grzybobójczym.
Postaw w jasnym miejscu blisko okna.
Polecam też lekturę tego wątku, do którego przeniosłem Twój post. Następnym razem proszę korzystać z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.
Po drugie doniczka musi mieć odpływ, stać na podstawce i być dostosowana wielkością do bryły korzeniowej.
Po trzecie każda roślina potrzebuje bezpośredniego światła, a ciemnego kąta.
Po czwarte musi być posadzona do przepuszczalnego podłoża, mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku kwarcowego w proporcji około 1:1
Więc, przesadź do nowego podłoża i nowej doniczki, sprawdź stan korzeni, a najważniejsze bulw. Odetnij żółte liście.
Umyj dokładnie liście wodą z dodatkiem paru kropli płynu do mycia naczyń albo szarym mydłem.
Zrób profilaktycznie oprysk preparatem grzybobójczym.
Postaw w jasnym miejscu blisko okna.
Polecam też lekturę tego wątku, do którego przeniosłem Twój post. Następnym razem proszę korzystać z wyszukiwarki i z już dostępnych zasobów.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Zamiokulkas (zamioculcas) - problem z liśćmi
Co to jest nabłyszczanie liści?
Czy to chodzi o to co robią kwiaciarnie lakierami w sprayu? Jeśli tak to wcale się nie dziwię, że roślina podupada bo tam są przeważnie jakieś syfne woski zalepiajace liście.
Proponowałbym umyć roślinę wilgotną szmatką żeby to jakoś zmyć i zapewnić jej stabilizację warunków. Sądzę że żólkniecię to efekt przelania i gnicia korzeni. Rzadko jest podlewany ale czy nie za dużą ilością wody ? I czy podłoże tego nie zatrzymuje za długo? Z tego co widzę nie masz odpływu w doniczce więc jak nadmiar wody się z niej usuwa? To gnije.
Czy to chodzi o to co robią kwiaciarnie lakierami w sprayu? Jeśli tak to wcale się nie dziwię, że roślina podupada bo tam są przeważnie jakieś syfne woski zalepiajace liście.
Proponowałbym umyć roślinę wilgotną szmatką żeby to jakoś zmyć i zapewnić jej stabilizację warunków. Sądzę że żólkniecię to efekt przelania i gnicia korzeni. Rzadko jest podlewany ale czy nie za dużą ilością wody ? I czy podłoże tego nie zatrzymuje za długo? Z tego co widzę nie masz odpływu w doniczce więc jak nadmiar wody się z niej usuwa? To gnije.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuje za porady.
Zrobię jak wyżej, mam nadzieje ze to pomoże.
Zrobię jak wyżej, mam nadzieje ze to pomoże.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dzień dobry,
Kilka miesięcy temu pisałem o moich problemach w uprawie Zamiokulkasa. Zgodnie z sugestiami na forum zastosowałem doniczkę z otworami, drenaż, przepuszczalne podłoże, podlewanie raz na 3 tygodnie, lepsza wystawa.
Niestety roślina dalej nie rozwija się jak trzeba tj. pojawiają się nowe pędy ale i żółkną pozostałe. Sprawdziłem stan korzeni i spora ich liczba jest jakby obumarła. Kluczem wg mnie do określenia przyczyny tutaj jest że są obumarłe korzenie są puste w środku. W wcześniejszym moim problemach i przelaniu efekt był taki że miały zawartość w postaci mazi (jednoznaczny nadmiar wody).
Pytanie co mu dolega ? Zaczałem się zastanawiać czy to nie jest efekt zbyt małej ilości wody - podlewam raz na 3 tygodnie około szklanki wody. Przekopałem internet i widzę że ludzie podlewają sanseweria i ziamiokulkasu dosyć obficie aż woda przelewa się na podstawkę. W okolicach korzeni tych obumarłych jest wyczuwalna ich delikatna wilgość (był podlany ok 2tygodnie temu), w ziemi wyczuwalna jest jeszcze bardzo delikatna wilgoć. Poniżej zdjęcia poglądowe.
Pozdrawiam,
Kilka miesięcy temu pisałem o moich problemach w uprawie Zamiokulkasa. Zgodnie z sugestiami na forum zastosowałem doniczkę z otworami, drenaż, przepuszczalne podłoże, podlewanie raz na 3 tygodnie, lepsza wystawa.
Niestety roślina dalej nie rozwija się jak trzeba tj. pojawiają się nowe pędy ale i żółkną pozostałe. Sprawdziłem stan korzeni i spora ich liczba jest jakby obumarła. Kluczem wg mnie do określenia przyczyny tutaj jest że są obumarłe korzenie są puste w środku. W wcześniejszym moim problemach i przelaniu efekt był taki że miały zawartość w postaci mazi (jednoznaczny nadmiar wody).
Pytanie co mu dolega ? Zaczałem się zastanawiać czy to nie jest efekt zbyt małej ilości wody - podlewam raz na 3 tygodnie około szklanki wody. Przekopałem internet i widzę że ludzie podlewają sanseweria i ziamiokulkasu dosyć obficie aż woda przelewa się na podstawkę. W okolicach korzeni tych obumarłych jest wyczuwalna ich delikatna wilgość (był podlany ok 2tygodnie temu), w ziemi wyczuwalna jest jeszcze bardzo delikatna wilgoć. Poniżej zdjęcia poglądowe.
Pozdrawiam,