przeczesałam trochę internetu, jak również tego forum i nie znalazłam nurtującej mnie sprawy.
Jeśli zakładam wątek w złym dziale, to proszę o naprawienie mojego błędu.
Wysiewam co roku na Wielkanoc owies, ścinam go co pewien czas, a potem wyrzucam do bioodpadów. Nigdy nie zastanawiałam się, czy można z nim zrobić coś więcej, niż tylko wykorzystać do ozdoby.
Kiedyś musiało mi upaść jedno nasionko do większej donicy na balkonie, bowiem na koniec sezonu w czasie porządków roślin odkryłam ze zdziwieniem takie oto cudo:

Zastanawiam się, czy dałoby się w pojemniku uprawiać owies i zebrać choć trochę ziaren? Jeśli tak to co dalej? Jak je "oporządzić", żeby nadawały się do spożycia, np zmielone na mąkę do wypieku pieczywa?
Przyszło mi do głowy, że może osoby z nietolerancją glutenu mogłyby pozyskiwać w ten sposób choć trochę takiego pewnego, bo nie zanieczyszczonego innymi zbożami owsa.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mowa tu o jakiejś symbolicznej ilości ziaren, jednak tak z samej eksperymentalnej ciekawości chętnie dowiedziałabym się od jakichś doświadczonych rolników / ogrodników co o tym sądzą.
wszystkich pozdrawiam

Nika