Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Obrazek

Jeże mieszańca Bouche de Betizac osiągnęły już imponujące rozmiary i z każdym dniem są większe.

Obrazek

Mój czysty sativa chudy przy nim, chociaż też teraz szybko rośnie.
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

A ktoś wie co to za sadzonki kasztanów co nie raz były w Biedronce czy Lidlu?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Zwykle są siewki, szczepione rzadko.
Awatar użytkownika
piekara114
200p
200p
Posty: 354
Od: 29 sty 2016, o 17:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Wiosną posadziłam dwa drzewka kasztana (zakupione w Biedronce, nad ziemią może 30 cm). Końcem maja był spory przymrozek, pierwsze zaczątki liści opadły, cała sadzonka wyglądała na taką co by padła. Teraz widać, że odbiła i może coś z niej będzie kiedyś. Czy na zimę warto czymś sadzonki przykryć, zasłonić, aby uchronić je przed mrozem? okolice Makowa Podhalańskiego.
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Takie kasztany ma pewna osoba z Rzeszowa.

Obrazek

Obrazek
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2817
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Ładne drzewo, ma w okolicy sąsiada do pylenia się, czy sam się pyli, bo kasztany ładne, mam nadzieje że te liście z lipy to lipa szerokolistna bo w tedy chyba i wielkość satysfakcjonująca.
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
Awatar użytkownika
Grigor
500p
500p
Posty: 566
Od: 31 sie 2017, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Ma 2 albo 3 kasztany
Awatar użytkownika
krzysiek1240
200p
200p
Posty: 366
Od: 23 lut 2008, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Cześć,
Mój kasztan w tym roku pierwszy raz obrodził jeżykami. Gdy były jeszcze zielone zerwałem i sprawdziłem czy się zapyliły. Były tam małe białe kasztany :) Około tydzień temu jeże stały się ciemniejsze i spadły z drzewa nie otwierając się. Czy to normalne? Otworzą się w domu w cieple?
Pozdrawiam Krzysiek
--julian--
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3069
Od: 3 gru 2017, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Dzisiaj byłem sprawdzić, czy kasztan wspominany przeze mnie rok temu ma kasztanki. Jeżyków pod drzewem masa, a pełnego kasztana ani jednego. Nie wiem czy zawsze ktoś mnie wyprzedzi, czy znów się nie miał czym zapylić? Puste kasztanki leżały. Robiło się już ciemno, ale coś widać.
Obrazek
Rośnie ładnie ;:108
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1155
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Na Dolnym Śląsku, za czasów niemieckich, wprowadzono do lasów Kasztany jadalne: koło Milicza, Sobótki, Szprotawy, Strzelina i jeszcze pewnie w wielu miejscach. Jak mi się uda, to wkleję efekt jednej wycieczki z końca października - ok. 6 kg kasztanów i w większości całkiem duże :)

We wrocławskich parkach jest wiele owocujących drzew Kasztanów jadalnych. Jakieś 7-8 lat temu wysiałam te miejskie i wykiełkowało mi kilka sztuk. Część siewek rozdałam, 4 wsadziłam w ogrodzie w jeden dołek. Rosną sobie w kupie, a największy ma ponad 2m. Musiałam mu tyczkę dać, bo przewodnik przewieszał się. Kwitł 2 lata z rzędu, ale kwiatów żeńskich jeszcze nie dostrzegłam. Drugi, mniejsz też już kwitł, ale nic się jeszcze nie zapyliło. Zimy u mnie łagodne, więc nic im nie jest. Za to od przymrozków wiosennych nieco obrywają.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1155
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Znalazłam zdjęcie z jesieni. :)

Poniżej kasztany w trakcie mycia;

Obrazek
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Kuneq, siewki to pół sukcesu. Teraz żeby mieć szybko kasztany, pasowało by naszczepić na nich takie które znasz i wiesz, że mają smaczne duże owoce. Skoro wiesz, gdzie jakie rosną nie powinnaś mieć z tym problemu. Zrazy można teraz pobrać, a że przechowują się dobrze, nie powinno być problemu z przetrzymaniem do kwietnia. Kasztan dobrze się przyjmuje pod gołym niebem, a problem jest ze zgodnością między zrazami a podkładkami. Dobrze jest mieć 2-3 różne odmiany, to zawsze któraś się przyjmie.
Ze zdjęcia trudno ocenić wielkość kasztanów (zbiór imponujący). Najlepiej oddaje to ilość sztuk na kilogram, lub przeciętna waga jednego owocu.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2101
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Skoro był post na temat zakupu sadzonek kasztanów z zagranicy, to jest okazja uczulić kupujących na parę spraw. Na południe od Polski (nawet w Czechach) wszędzie jest już obecny grzyb, który zabił prawie wszystkie kasztany zębate w Ameryce (Cryphonectria parasitica). Grzyba sprowadzono do Ameryki z Azji, wraz z sadzonkami kasztanów. Do Europy trafił później, ale też przynosi straty w lasach i uprawach. Kasztan Europejski ma niewiele większą tolerancję na tego pasożyta. Najodporniejsze są kasztany chińskie, japońskie i mieszańce tych gatunków z innymi gatunkami kasztanów. Kasztany rosnące w Polsce w większości nie miały kontaktu z tym pasożytniczym grzybem, dlatego jak ktoś ma kasztany krajowe, lepiej niech nie dosadza im drzewek pochodzących z południa Europy. To dla nich wyrok śmierci. Odmiany bezpieczniej sprowadzać w postaci zrazów.
Drugi bardzo ważny pasożyt (również z Azji) którego można sprowadzić, to osa kasztanowa. Ten owad składa jaja w pąkach. Później zamiast pędów wyrastają galasy z larwami owadów. Drzewa przestają owocować, słabną i często padają łupem pasożytniczych grzybów. Ten owad czyni teraz wielkie szkody w Europie, ponieważ nie jeszcze wrogów naturalnych. Jeśli na zakupionym drzewku pojawi się chociaż jeden galas, trzeba go natychmiast usunąć i spalić. Takich bonusów nam nie trzeba.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”