Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Kasiu
Kota usypiam ,jak dziecko
Zawijam w sweterek , lulam ,kładę w przytulnym miejscu.
Najważniejszy jest kontakt wzrokowy , parę minut i gotowe
Mogła bym Tobie posłać jakieś floksy ,u mnie niektóre wytwarzają odrosty i nawet czasem wyrzucam.
U nas też już sucho zaczyna być.
Warzywa trzymam w dużych kamiennych garnkach , przykrytych ażurowo z ziemią w środku.
W tej chwili jeszcze trzy buraki mam i nic im nie jest.
W budynku gospodarczym stoją te kamionki.
Nie wiem ,jak przy dużych mrozach by się to sprawdziło ,bo przemarza.
Ale chyba ok.
Cebula i buraki nawet bez przykrycia przetrwały ujemną temperaturę.
Piwnice też mamy.
Myślałam o zrobieniu zapasów na czas pandemii w tej głębokiej.
Ale bym wyglądała ,wszystko by pływało - tam mieliśmy potop niedawno
Kota usypiam ,jak dziecko
Zawijam w sweterek , lulam ,kładę w przytulnym miejscu.
Najważniejszy jest kontakt wzrokowy , parę minut i gotowe
Mogła bym Tobie posłać jakieś floksy ,u mnie niektóre wytwarzają odrosty i nawet czasem wyrzucam.
U nas też już sucho zaczyna być.
Warzywa trzymam w dużych kamiennych garnkach , przykrytych ażurowo z ziemią w środku.
W tej chwili jeszcze trzy buraki mam i nic im nie jest.
W budynku gospodarczym stoją te kamionki.
Nie wiem ,jak przy dużych mrozach by się to sprawdziło ,bo przemarza.
Ale chyba ok.
Cebula i buraki nawet bez przykrycia przetrwały ujemną temperaturę.
Piwnice też mamy.
Myślałam o zrobieniu zapasów na czas pandemii w tej głębokiej.
Ale bym wyglądała ,wszystko by pływało - tam mieliśmy potop niedawno
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, jak na tę porę roku - warzywnik kolorowy i dorodny.Musiałaś sporo hektolitrów wody
zagospodarować na taki efekt.Lubisz mocne kolory i na ten temat chciałabym porozmawiać.
zagospodarować na taki efekt.Lubisz mocne kolory i na ten temat chciałabym porozmawiać.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lodziu
Dziękuję za miłą rozmowę
Potem poleciałam obfocić Twoje kosmosy.
W tym roku opóźnione wszystko.
Dynie niedorosłe ,sporo jeszcze tego dobra a tu mrozik się skrada...
Mój warzywnik jest specyficzny ,część ma skłonność do podmakania i w suche lata jestem do przodu.
Ale na stoku obecnie sucho i muszę włączyć zraszacz.
Kolorki lubię najbardziej - biały ,fiolety do niebieskości oraz bordo do czarnego
Dziękuję za miłą rozmowę
Potem poleciałam obfocić Twoje kosmosy.
W tym roku opóźnione wszystko.
Dynie niedorosłe ,sporo jeszcze tego dobra a tu mrozik się skrada...
Mój warzywnik jest specyficzny ,część ma skłonność do podmakania i w suche lata jestem do przodu.
Ale na stoku obecnie sucho i muszę włączyć zraszacz.
Kolorki lubię najbardziej - biały ,fiolety do niebieskości oraz bordo do czarnego
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko, ja również dziękuję
Po naszej rozmowie o kolorach, wybrałam się na działkę, i pierwsze kroki skierowałam do omawianego astra
"Purple Dome" .Nie wszystkie rozsadzone wiosną krzaczki zakwitły, ale mateczny pokazał pierwsze kwiaty i wydały mi się fioletowo-amarantowe.Byłam przekonana,że ta odmiana kwitła w poprzednich latach w barwach fioletowo-granatowych i żółtym środkiem.W przyszłym roku sama ocenisz-będziesz miała porównanie.
Udanej niedzieli,pozdrawiam
Po naszej rozmowie o kolorach, wybrałam się na działkę, i pierwsze kroki skierowałam do omawianego astra
"Purple Dome" .Nie wszystkie rozsadzone wiosną krzaczki zakwitły, ale mateczny pokazał pierwsze kwiaty i wydały mi się fioletowo-amarantowe.Byłam przekonana,że ta odmiana kwitła w poprzednich latach w barwach fioletowo-granatowych i żółtym środkiem.W przyszłym roku sama ocenisz-będziesz miała porównanie.
Udanej niedzieli,pozdrawiam
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Lanceto
Mój ''Purpure Dome'' dziwnie wygląda bo nawet obiecujących pąków nie ma.
Wszystko opóźnione w tym roku.
Za to Twoje w doniczkach mają pączki i wygląda ,że zakwitną.
Będziemy śledzić i porównywać
U nas pogoda piękna , w nocy już bez mrozu choć chłodno.
Jedna noc na minusie nie poczyniła szkód , warzywa ciepłolubne były przykryte.
Ale jaki stres
Dalie i mieczyki też żyją.
Trzeba się pospieszyć z wykopywaniem warzyw.
Dopiero cebulę wyciągnęłam i to nie całą.
Mój ''Purpure Dome'' dziwnie wygląda bo nawet obiecujących pąków nie ma.
Wszystko opóźnione w tym roku.
Za to Twoje w doniczkach mają pączki i wygląda ,że zakwitną.
Będziemy śledzić i porównywać
U nas pogoda piękna , w nocy już bez mrozu choć chłodno.
Jedna noc na minusie nie poczyniła szkód , warzywa ciepłolubne były przykryte.
Ale jaki stres
Dalie i mieczyki też żyją.
Trzeba się pospieszyć z wykopywaniem warzyw.
Dopiero cebulę wyciągnęłam i to nie całą.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
I znowu bez powiadomień
Agnieszko może warzywnik podtapia ta woda co tak cieknie aż do piwniczki, a może jakaś stara rura naruszona zębem rdzawym
Bardzo podoba mi się warzywnik nieocenzurowany, może jakby rabat nie cenzurowała byłyby tez bardziej kolorowe
Ty szalejesz z glinianymi donicami, a ja ciągle ukorzeniam pelargonie a coraz mniej miejsca do przechowywania Potem przez zimę chodzę slalomem między donicami po schodach a w miejscach gdzie stoją pelaśki ( ) ściółka z suchych liści co jakiś czas...strasznie mnie to wkurza
Czytam o tym przechowywaniu w glinianych naczyniach, przecież starożytni tak przechowywali wszystko i gliniane dzbany cieszyły się wzięciem. Ekologiczne, bo rozbiło się to idź ziemio do ziemi
Już widzę jak sąsiedzi podglądają tą kobietę z miasta co w sweterku lula kotka dajesz w kość!
Agnieszko może warzywnik podtapia ta woda co tak cieknie aż do piwniczki, a może jakaś stara rura naruszona zębem rdzawym
Bardzo podoba mi się warzywnik nieocenzurowany, może jakby rabat nie cenzurowała byłyby tez bardziej kolorowe
Ty szalejesz z glinianymi donicami, a ja ciągle ukorzeniam pelargonie a coraz mniej miejsca do przechowywania Potem przez zimę chodzę slalomem między donicami po schodach a w miejscach gdzie stoją pelaśki ( ) ściółka z suchych liści co jakiś czas...strasznie mnie to wkurza
Czytam o tym przechowywaniu w glinianych naczyniach, przecież starożytni tak przechowywali wszystko i gliniane dzbany cieszyły się wzięciem. Ekologiczne, bo rozbiło się to idź ziemio do ziemi
Już widzę jak sąsiedzi podglądają tą kobietę z miasta co w sweterku lula kotka dajesz w kość!
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21740
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Czy naprawdę juz pora na wykopywanie warzyw Agnieszko?
Gdzie będziesz je składować po wykopaniu ?
Mam na polu selery i marchew,wydaje mi się za wcześnie na ich wykopywanie.
Czy pierwsze nocne przymrozki mogą je zniszczyć?
Nie znam się na tym a nie chciałabym ich stracić.
Gdzie będziesz je składować po wykopaniu ?
Mam na polu selery i marchew,wydaje mi się za wcześnie na ich wykopywanie.
Czy pierwsze nocne przymrozki mogą je zniszczyć?
Nie znam się na tym a nie chciałabym ich stracić.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Z lokalizacją warzywnika jest tak - za chlewem było miejsce na wyrzucanie obornika i śmieci wszelakich. Jest stok od budynku w dół i żeby zabezpieczyć odpływ cennej gnojówki zrobili z kamieni pierścień i powstała niecka w której woda stagnuje.
Dowiedziałam się o tym już po latach założenia ogródka.
W jednym miejscu przekopałam rów odwadniający.
Tak więc na stoku sucho ,dalej wilgotno.
Właśnie wczoraj pietruszkę pierwszą chorą znalazłam.
Rok temu to samo ,wcale mokro nie jest a zgnilizny dostały.
Warzywnik nieocenzurowany bo puszki przeciwkretne i brzydkie worki na ziemi ,plus okrycia do pomidorów.
W tym roku znalazłam w donicy stojącej przez zimę odrościk pelaśki angielskiej ,wyrwałam i próbuję ukorzenić.
Właśnie z roślinami kubłowymi wkurzyłam się ostatnio bo obecnie nie ma miejsca w pokoju ,gdzie na zimę je chowam. Mróz przyszedł wcześniej a wirowanie miodu trwa.
Część donic musiałam mocno owinąć i przetrwały na dworze.
Rośliny ,które przechowuje są dla mnie cenne bo większość pochodzi od Forumowiczów.
W tym jedna pelaśka od Ciebie.
Sąsiedzi i tak pewnie uważają mnie za dziwaczkę ,ale nie dbam o to.
W końcu mój zawód pozwala na pewne odchyły
Krysiu
Standardowo o tej porze po za ciepłolubnymi ,najpierw ziemniaki powinno się wykopać.
Do mocniejszych przymrozków buraki i seler ,pietruszka i marchew są bardziej odporne.
Marchewkę ludzie już wykopują aby nie miała robaków.
U mnie wszystko się przeciąga bo sama to robię a za długo zgarbiona nie wytrzymam.
Mam wielki budynek gospodarczy i tam trzymam płody.
W wielkich kamionkach z ziemią do których gryzonie nie mają dostępu.
W tym roku nie mogę cukinii i dyń tam trzymać bo już mi pogryzły.
Kombinuję ,jak powiesić kosze ,żeby myszy nie weszły.
Z lokalizacją warzywnika jest tak - za chlewem było miejsce na wyrzucanie obornika i śmieci wszelakich. Jest stok od budynku w dół i żeby zabezpieczyć odpływ cennej gnojówki zrobili z kamieni pierścień i powstała niecka w której woda stagnuje.
Dowiedziałam się o tym już po latach założenia ogródka.
W jednym miejscu przekopałam rów odwadniający.
Tak więc na stoku sucho ,dalej wilgotno.
Właśnie wczoraj pietruszkę pierwszą chorą znalazłam.
Rok temu to samo ,wcale mokro nie jest a zgnilizny dostały.
Warzywnik nieocenzurowany bo puszki przeciwkretne i brzydkie worki na ziemi ,plus okrycia do pomidorów.
W tym roku znalazłam w donicy stojącej przez zimę odrościk pelaśki angielskiej ,wyrwałam i próbuję ukorzenić.
Właśnie z roślinami kubłowymi wkurzyłam się ostatnio bo obecnie nie ma miejsca w pokoju ,gdzie na zimę je chowam. Mróz przyszedł wcześniej a wirowanie miodu trwa.
Część donic musiałam mocno owinąć i przetrwały na dworze.
Rośliny ,które przechowuje są dla mnie cenne bo większość pochodzi od Forumowiczów.
W tym jedna pelaśka od Ciebie.
Sąsiedzi i tak pewnie uważają mnie za dziwaczkę ,ale nie dbam o to.
W końcu mój zawód pozwala na pewne odchyły
Krysiu
Standardowo o tej porze po za ciepłolubnymi ,najpierw ziemniaki powinno się wykopać.
Do mocniejszych przymrozków buraki i seler ,pietruszka i marchew są bardziej odporne.
Marchewkę ludzie już wykopują aby nie miała robaków.
U mnie wszystko się przeciąga bo sama to robię a za długo zgarbiona nie wytrzymam.
Mam wielki budynek gospodarczy i tam trzymam płody.
W wielkich kamionkach z ziemią do których gryzonie nie mają dostępu.
W tym roku nie mogę cukinii i dyń tam trzymać bo już mi pogryzły.
Kombinuję ,jak powiesić kosze ,żeby myszy nie weszły.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko pamiętałam jak pisałaś o oborniku bo ziemia tam była żyzna, ale o wodzie jakoś nie pamiętałam.
Przymierzam się do wykopania korzeni prawoślazu i pamiętam że miałam posłać żółtą rutewkę ale co jeszcze to nie wiem. Będę przycinać różne fajne pelargonie co kupiłam rok temu to mogę Ci wysłać do ukorzenienia...chcesz? ale to niestety znowu parapety no i myślę że od Ciebie też jeszcze coś w słoiczkach dostanę
Myślisz, że mnie nie uważają za dziwaczkę skoro ciągle coś skubie w tym ogrodzie już mi kiedyś najstarsza sąsiadka powiedziała...no pani to ma wszystkiego aż za dużo gdyby biedna wiedziała, że dla mnie nie ma pojęcia za dużo
Przymierzam się do wykopania korzeni prawoślazu i pamiętam że miałam posłać żółtą rutewkę ale co jeszcze to nie wiem. Będę przycinać różne fajne pelargonie co kupiłam rok temu to mogę Ci wysłać do ukorzenienia...chcesz? ale to niestety znowu parapety no i myślę że od Ciebie też jeszcze coś w słoiczkach dostanę
Myślisz, że mnie nie uważają za dziwaczkę skoro ciągle coś skubie w tym ogrodzie już mi kiedyś najstarsza sąsiadka powiedziała...no pani to ma wszystkiego aż za dużo gdyby biedna wiedziała, że dla mnie nie ma pojęcia za dużo
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Maryś
Rutewka od Ciebie już dwa lata rośnie
W Sopocie są jeszcze parapety ,ale Synek nie podlewa nic.
Muszę się zastanowić.
Hehe , u mnie podobnie , sąsiadki mówią ,że mnie podziwiają ,że sama ogarniam tyle roślin i warzywniki.
Pewnie gadają ,że wariatka chodzi po nocy i gada do siebie.
A ja do kury i kotów przemawiam
Marysiu mam dla Ciebie schowane co nieco w słoiczkach
Rutewka od Ciebie już dwa lata rośnie
W Sopocie są jeszcze parapety ,ale Synek nie podlewa nic.
Muszę się zastanowić.
Hehe , u mnie podobnie , sąsiadki mówią ,że mnie podziwiają ,że sama ogarniam tyle roślin i warzywniki.
Pewnie gadają ,że wariatka chodzi po nocy i gada do siebie.
A ja do kury i kotów przemawiam
Marysiu mam dla Ciebie schowane co nieco w słoiczkach
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko jak to nie warto...a głowę bym dała, że pisałaś niedawno pamiętam że żółtą rutewkę miałaś mi przysłać...oj nie warto dawać głowy ...chociaż i tak jest mało używana Zastanawiaj się szybciutko, bo z floksami też miałaś pomyśleć...i przekwitły
Fajnie że odłożone
Fajnie że odłożone
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Marysiu
Dzięki za pamięć
Nie szkodzi ,lepiej tak niż zapomnieć.
Ostatnio kłótnia była o moje parapetowce
Nie można swobodnie do okien przejść.
A ja nic nowego nie mam ,tylko to co było.
No może donice trochę większe teraz.
Przyznaję się do kupienia wrzośćca - doniczka do kurkumy potrzebna była.
Ostatnio wyłudziłam przecenę sporej lawendy z trzema sadzonkami mulenbekii w fajnej doniczce z gliny. Było to po 45 zł. ,stały całe lato te kompozycje i nie sprzedały się.
A Pelasia za połowę ceny nabyła.
W doniczce już hiacynty posadzone.
Na pewno bym wybrała jakieś pelaśki ,chyba od Pawła kupowane ,tak
Ale potem bym się wkurzała ,że miejsca na rozsadę brak.
Piękny kosmos od Lancety.
Te cebule niezawodne co roku.
Tu moja ulubiona z białych róż. I ten zapach... francuskiego kremu.
Petunie w koszyku.
Dalia z nasion od Marysi - maski.
Trzecie kwitnienie róży ''Papagenno'' w donicy.
Pachnąca róża z serii ''Renesanse'' też z warzywnika.
Słonecznik niski.
Goździczki.
Dzięki za pamięć
Nie szkodzi ,lepiej tak niż zapomnieć.
Ostatnio kłótnia była o moje parapetowce
Nie można swobodnie do okien przejść.
A ja nic nowego nie mam ,tylko to co było.
No może donice trochę większe teraz.
Przyznaję się do kupienia wrzośćca - doniczka do kurkumy potrzebna była.
Ostatnio wyłudziłam przecenę sporej lawendy z trzema sadzonkami mulenbekii w fajnej doniczce z gliny. Było to po 45 zł. ,stały całe lato te kompozycje i nie sprzedały się.
A Pelasia za połowę ceny nabyła.
W doniczce już hiacynty posadzone.
Na pewno bym wybrała jakieś pelaśki ,chyba od Pawła kupowane ,tak
Ale potem bym się wkurzała ,że miejsca na rozsadę brak.
Piękny kosmos od Lancety.
Te cebule niezawodne co roku.
Tu moja ulubiona z białych róż. I ten zapach... francuskiego kremu.
Petunie w koszyku.
Dalia z nasion od Marysi - maski.
Trzecie kwitnienie róży ''Papagenno'' w donicy.
Pachnąca róża z serii ''Renesanse'' też z warzywnika.
Słonecznik niski.
Goździczki.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42117
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 3
Agnieszko u mnie też dopiero teraz kwitną pierwsze te z nasion...taki dziwny ten rok. Ale ja je lubię!
Moje parapetowce też stoją wszędzie z wyjątkiem emowego pokoju ale zrobił mi półki w korytarzu i tam stawiam te z pola. Nie są to idealne warunki, ale pozwalają najtwardszym przeżyć zimę w domu.
Musze przyznać że podziwiam Cię z donicami, ale ja kiedyś miałam w niegdysiejszym kinie po drodze do mamy ciucharnię meblowo-naczyniową i tam były często doniczki...stale wykupywałam i mam do dzisiaj chociaż w zimie parę straciłam więc wiem co to uzależnienie. Sklep zamknęli lata temu i dobrze, bo skorup nakupowałam u nich dużo za grosiki.
Utnę sadzonki i poślę z korzonkami prawoślazowymi...ukorzeni się to dobrze, a nie to znaczy że tak miało być.
Śliczny onętek, róża i petunie... a Ty wiesz że od kilku lat nie mogę dochować się słoneczników i nie wiem o co chodzi, bo przed laty rosły aż pod niebo...teraz klapa...albo ślimaczyska. Na białą rabatę pozbierałam dla Ciebie nasiona białego tytoniu (niestety wysoki) i białego lnu (jednoroczny). I zebrałam też nasiona tej driakwi, którą tak pokochały pscółki tylko ona dwuletnia.
Moje parapetowce też stoją wszędzie z wyjątkiem emowego pokoju ale zrobił mi półki w korytarzu i tam stawiam te z pola. Nie są to idealne warunki, ale pozwalają najtwardszym przeżyć zimę w domu.
Musze przyznać że podziwiam Cię z donicami, ale ja kiedyś miałam w niegdysiejszym kinie po drodze do mamy ciucharnię meblowo-naczyniową i tam były często doniczki...stale wykupywałam i mam do dzisiaj chociaż w zimie parę straciłam więc wiem co to uzależnienie. Sklep zamknęli lata temu i dobrze, bo skorup nakupowałam u nich dużo za grosiki.
Utnę sadzonki i poślę z korzonkami prawoślazowymi...ukorzeni się to dobrze, a nie to znaczy że tak miało być.
Śliczny onętek, róża i petunie... a Ty wiesz że od kilku lat nie mogę dochować się słoneczników i nie wiem o co chodzi, bo przed laty rosły aż pod niebo...teraz klapa...albo ślimaczyska. Na białą rabatę pozbierałam dla Ciebie nasiona białego tytoniu (niestety wysoki) i białego lnu (jednoroczny). I zebrałam też nasiona tej driakwi, którą tak pokochały pscółki tylko ona dwuletnia.